Ufff właśnie wróciliśmy od CoolCaty. Skonsultowałam się z Anią wczoraj wieczorem bo jakoś nie podobało mi się zachowanie kotów i zapadła decyzja, że z badaniami nie będziemy czekać do czwartku, tylko dzisiaj i już.
DRACUL
Wczoraj mnie naprawdę przestraszył. Po wieczornej kroplówce, zaczął się zachowywać inaczej. Oczywiście zawsze ostentacyjnie wymachiwał łapką z wenflonem. Ale tym razem najpierw ukrył się za kanapą TŻ. Wyciągnięty, wygłaskany uciekł pod moje łóżko. Bardzo dziwnie się zachowywał, brany na ręce i głaskany reagował przerażeniem - może się bał, że będzie kolejna kroplówka?
Dzisiaj rano, absolutnie na czczo oddał krew. Moczu niestety nie oddał, za to w transporterku, w drodze do domu i owszem. Dużo i chętnie. Paszcza się poprawiła. Kroplówki wstrzymane, fortecor utrzymany, Ania twierdzi, że z oczkami jest ok, mnie się wydaje, że lekko przymglone, ale może ja już mam omamy? Coraz bardziej nerwowo reaguje niestety na wychodzenie z domu

W każdym razie po powrocie, nie ten kot. Obsikany ogon wyprężony, pożarł dwie miski kurczaka. No niestety za chwilę zwymiotował

Ale poprostu chyba jadł zbyt łapczywie. Nie tylko swoje, ale i rzucił się wyżerać innym. Mimo tego rzyganka wyraźnie się kot wyluzował po zdjęciu wenflonu. Czekamy na wyniki, a jutro jeszcze USG. Teraz znowu zawisłam na telefonie, bo Dracul wygląda jakby się "przytkał" zostawia podejrzane maleńkie kałużki na podłodze
RYSIA
Od kilku dni, mimo stosowanych leków tez mi się ta kicia przestała podobać. Dziąsełka niby lepsze, a coś nie tak. Apetytu brak, przestała wychodzić do przedpokoju na powitanie, przestała się interesować przygotowywaniem posiłków. Cały czas na moim łóżku, w dziwnie wyprostowanej pozycji. Na mizianie po brzuszku reagowała odpychając łapką. Poza tym, kot na sensorach, mruczący jak traktor przy najlżejszym muśnięciu, teraz mruczał rzadko

Pobrano krew, ale w badaniu wyszła jakaś bolesność w okolicach prawej nerki. Jutro o 17 USG. Rysia dostała zastrzyk przeciwbólowy i jest wyraźna różnica. Pojadła, pochodziła, mruczy, leży w swobodnej pozycji. Coś wyraźnie małej przeszkadza. Zobaczymy co to takiego. Chyba nie muszę mówić jak się denerwuję.