Pytanie jak w temacie. Dzisiaj z wieczorka (wczesnego) u BluMki w kącikach oczu widzialam jakąś wilgoć, jakby ślady po łezkach czy coś? Teraz jest suchutko.
A pytam, bo w ogóle w tym tygodniu jest pod nadzorem. Ostatnio jakaś taka ospała się zrobiła. Ciagle poleguje wyciągnięta na podłodze. Je normalnie albo nawet więcej niż zwykle, nabrała ciała na pewno. Pije chyba też w normie, sika normalnie, kaktusy normalne... Ale jakoś mniej skacze, mniej biega i jakaś jest taka....niemrawa. No nie wiem, upał jest, ja tez nie skaczę cały dzień na skakance. Ale Budyń jest wyraźnie żywszy... Chociaż jak w piatek głośno powiedziałam, że będę się przyglądac i ew. badania, to szalała cały wieczór i sobotni ranek... Ale od niedzieli znowu głównie poleguje wyciagnięta na całą długość....
Czy ja może panikuję?