Malinka, sama słodycz... Mińsk Maz. W nowym domu!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 18, 2007 15:37 Malinka, sama słodycz... Mińsk Maz. W nowym domu!

Malinka to kotka z tego wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67 ... sc&start=0

Założyłam jej nowy wątek, bo kicia jest od wczoraj u mnie w domu, a jutro jedzie na sterylkę.
Długo zastanawiałam się nad imieniem i w końcu wpadłam na pomysł: tylko Malinka! Ona jest taka słodka i grzeczna. Oczywiście, przyszły domek może nazwać Malinkę jak mu się podoba, myślę, że dla niej to obojętne.

Malinka zaaklimatyzowała się u mnie bezstresowo, oddaliśmy jej z TŻ naszą sypialnię, moje koty węszyły pod drzwiami z godzinę i dały sobie spokój. Na razie Malinka musi być izolowana, bo ma jeszcze trochę świerzba w uszkach, ale już znika. Potem się zobaczy, mam nadzieję, że moje potworki jej nie zjedzą...

Malinka cały czas wyleguje się na kanapie przy kaloryferze, cała szczęśliwa, że ma wreszcie ciepło - została złapana 2 tygodnie temu i do tej pory mieszkała u pani Emilki w domku, w którym jest ok. 10 stopni ciepła, więc teraz Malinka czuje się jak w tropikach :wink:

Kitka większość dnia spędziła dzisiaj na myciu futerka, spaniu i jedzeniu. Jak niewiele potrzeba do szczęścia - i kotu i mi...

Dodam, że Malinka kocha mizianie, zwłaszcza brzuszka, główki, plecków, bródki. Mruczy przy tym rozkosznie, jest bardzo spokojna, grzeczna i chyba w ciąży....ale to się okaże jutro po zabiegu.

Mam nadzieję, że ktoś szybko się w niej zakocha, jak adopcja dobrze pójdzie, to może mój TŻ przekona się, że "nie taki Tymczasik straszny..."

Oto panna Malina....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Komplementy mile widziane, a domek jeszcze milej!
Tylko się nie pchać!!! Kotów Ci u nas dostatek :wink:

Telefon do mnie: 0-606-450-268
Pomogę w transporcie: okolice Warszawy, Mińska Maz.
Ostatnio edytowano Sob gru 08, 2007 17:21 przez Mimisia, łącznie edytowano 2 razy

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie lis 18, 2007 21:47

No ładnie :( Malina pozowała jak rasowa modelka, a tu zero aplauzu...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon lis 19, 2007 7:34

Śliczna kicia :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 19, 2007 9:16

Witaj Mimisiu, witaj Malinko :D

Piekna Kicia z tej Malinki, cała Lusia Traktorzanka! Czy one aby nie z jednej rodziny?
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 19, 2007 9:18

ta plamka na pysiu :love:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lis 19, 2007 11:03

Dziękujemy za komplementy!
Malinka nie jest z rodziny Lusi, chyba, że parę pokoleń wstecz, kto wie, świat jest mały.

Zawiozłam dziś z rana kocię na sterylkę, całą drogę tuliła się do mnie na kolanach (tak, wiem, nie powinnam jej wyciągać w aucie z transportera, ale była taka grzeczna...). Teraz, jak zwykle w takiej sytuacji nie mogę się pozbierać...
Po 18-tej zabieramy ją do domu.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon lis 19, 2007 12:29

Mnóstwo kciuków za Malinkę :ok:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 20, 2007 10:29

Malinka wczoraj została ciachnięta, była we wczesnej ciąży, można się było tego spodziewać. Do tego miała ogromniaste cysty na jajnikach, ale wszystko zostało elegancko wycięte.
Wieczorkiem, jak przyjechaliśmy do domu, Malinka zeżarła od razu porcję kurczaka, popiła wodą i zadowolona zaległa na kanapie. Za radą wetki nie nosi kubraczka. Mam nadzieję, że sobie nie rozdrapie ranki.
Wczoraj się długo myła i myślę, że czuje się dobrze. Dzisiaj wzięłam dzień urlopu żeby się nią zająć, ale myślę, że nie było to specjalnie konieczne.

Malinka to naprawdę idealna kotka, mało jej trzeba do szczęścia. Mogła by ciągle leżeć na kanapie, a jak ja się koło niej położę, to się przytula i mruczy. Myślę, że to idealny kot dla ludzi, którym przeszkadza jak kot rozrabia, bo ona raczej z tych spokojniejszych. Jak dotąd, to nawet parapet i okno nie specjalnie ją interesują. Najszczęśliwsza jest, jak się ją głaszcze i się z nią przebywa.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto lis 20, 2007 21:52

Już jedna osoba obserwuje Malinkę na allegro :D To zawsze jakaś nadzieja. Żeby tylko szybko znalazł się ten właściwy dom, ja się za bardzo przywiązuję, brakuje mi profesjonalizmu w pomaganiu kotom...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro lis 21, 2007 9:57

Dzielna Malinka! Mam nadzieje, że tak jak i Lusia z Dzidzia szybko znajdzie kochajacy domus!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 22, 2007 14:04

Malinka świetnie się czuje, poniedziałkową sterylkę zniosła rewelacyjnie. Potrafi się cudnie cieszyć na mój widok, jak stawiam miseczkę z jedzeniem, to tak barankuje, że omal nie wytrąca mi jej z ręki. Potarafi unieść się na tylnych łapkach, żeby dosięgnąć ręki łepkiem i strzelić baranka :D Cudna koteczka, mądra, wspaniała. Tylko się zakochać...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw lis 22, 2007 14:07

Malinka świetnie się czuje, poniedziałkową sterylkę zniosła rewelacyjnie. Potrafi się cudnie cieszyć na mój widok, jak stawiam miseczkę z jedzeniem, to tak barankuje, że omal nie wytrąca mi jej z ręki. Potarafi unieść się na tylnych łapkach, żeby dosięgnąć ręki łepkiem i strzelić baranka :D Cudna koteczka, mądra, wspaniała. Tylko się zakochać...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw lis 22, 2007 19:08

Mimisia, podnoszę cudną koteczką z fikuśną plamką na nosku :P

Po domek Malinko :!:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lis 22, 2007 20:24

Hopsaj Malinko do góry, tutaj Cię dobry domek wypatrzy :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 23, 2007 8:42

Dziękuję dziewczyny za podnoszenie Malinki.

Mam straszne wyrzuty sumienia, że muszę pracować, a Malinka siedzi sama zamknięta w pokoju przez 11 godzin (wczoraj przez 12). Muszę dojeżdżać do W-wy, co zabiera mi ze 3 godziny dziennie. Malinka jest bardzo towarzyska, jak wpadam wieczorem do domu, to wszystko robię biegiem...karmienie kotek, potem się zamykam z Malinką na parę minut mizianek, potem do kuchni, bo obiad (właściwie kolację) dla ludzi trzeba zrobić, potem znowu wymiziać moje koty, potem do Malinki, bo siedzi sama biedna...wariatkowo. W weekend spróbuję zaznajomić Malinkę z moimi kotkami, nie wiem, czy to dobry pomysł...One nie lubią konkurencji.
Malinka powinna mieć swojego człowieka, który będzie ją brał na kolanka, miział, ona uwielbia leżeć na kolanach i się wyginać do głaskania. Tylko skąd wziąć takiego dobrego ludzia? :( Najgorsze jest to, że ja już uwielbiam tę kicię...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości