Łódź,Rastaman - za TM. bądź szczęśliwy,niezwykły koteczku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 16, 2007 11:23

Atka pisze:Jak będziesz grzeczny, to po następnej kroplówce dostaniesz wirtualną myszkę :D


I Rastek zacznie ganiać po monitorze za tą wirtualną, a Georg-inia za nim :smiech3:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt lis 16, 2007 18:07

Staram się zajrzeć tu codziennie na chwilę, żeby być na bieżąco z Rasterowymi losami. Dwie uwagi na szybko:
do Rastera - Ras Tafari to książę nieustraszony, więc proszę się nie bać kroplówek, tylko szybko zdrowieć.
do Georg-inii, a w zasadzie i do CoolCaty - i w zasadzie uwagi dwie, nie jedna i przepraszam, jeśli zabrzmię przemondżalsko, bo może to już wzięłyście pod uwagę.
biegunka - wetki Sfinksa w przypadku nawracających biegunek zalecały podawanie pół saszetki smecty (na 5 kilo kota) strzykawą do pysia. Przechodziło nawet aż za bardzo - ale u Sfinksa był to jeden z problemów towarzyszących FIV i nie był poważny (raz na miesiąc 3-4 dni rzadzizny)
kroplówka - Sfinks też dostawał i primo kroplówka musiała być ciepła (na kaloryferze z pół dnia - takie podgrzewanie było oczywiście vet approved), secundo kot musiał być rozespany, zagrzebany w kocu - odkrywaliśmy kawałek grzbietu i jeśli udało nam się wkłuć tak, że tego nie poczuł, to tylko się lekko wiercił, bo mu się ciężko z jednej strony robiło.
Kroplówki podawaliśmy podskórnie, bo w obu przednich łapkach nie dało się założyć wenflonu. Łatwiej w tylnych i tam ostatecznie został założony, niestety już był zbyteczny.
Wracam do pracy, bo znowu się rozbeczę.

Mag

 
Posty: 138
Od: Pon sie 23, 2004 14:55
Lokalizacja: W-wa Ochota

Post » Pt lis 16, 2007 19:34

Hmm dwie kupy to i tak chyba mniej niż było do tej pory?

A Rastek widocznie oporny wielce jest. Może przestraszył się, że dołączy do Twojego bezowego stadła? Może on taki prawdziwy chudy Rastaman jest? Musisz mu pokazać jakieś anorektyczne zdjęcia modelek i powiedzieć, że to nie jest już na topie.


Poza tym mocne kciuki za Was!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 17, 2007 10:35

A ja mam w domu od wczoraj... Rastusia juniora 8O Zgarnęłam prawie na progu lecznicy (z której właśnie powychodziły kociaki z p.). Prawdopodobnie uratowałam mu tym życie...

Kociak jest mały (3-4 miesiące), bury, facet, chudy jak nieszczęście, ale sam się pakuje na kolana i mruczy. Nawet gębę ma podobną, Rastek Junior jak nic...

Kupy jeszcze nie robił, mam nadzieję, że w tym względzie się nie upodobnią :twisted:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 17, 2007 10:50

Atka pisze:A ja mam w domu od wczoraj... Rastusia juniora 8O

Atka :D Koniecznie pokaż Juniorka Cioteczkom.

Rastusiu Seniorze, jak dziś się czujesz? Jak Twoje nieszczęsne kupale?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob lis 17, 2007 13:29

To jest junior:

Obrazek Obrazek Obrazek

No normalnie rodzina :twisted:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 17, 2007 17:53

8O 8O 8O 8O 8O
O matko! On naprawdę podobny jest! :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob lis 17, 2007 21:47

To co? sprzedajemy duopak? Dla amatorów rebusów i szarad? "Zgadnij który kot przyszedł" ;)

Trzymamy nieustające kciuki za Rastków :D Mam nadzieję, że będzie lepiej. Musi być! :)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob lis 17, 2007 22:50

Woow faktycznie niesamowicie podobni są! :D

Dwaj przystojniacy! :D

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 17, 2007 23:11

To prawda bardzo podobny, ta sama smutna mordeczka. Taki biedny chudziaszek. Ale pewne stanie sie slicznym buraskiem
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie lis 18, 2007 0:16

Uff, kupy nie są rodzinne. Junior zrobił ładną, twardą :D i nadzianą dwoma robalami, fuj! :P

A co tam u Seniora :?:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 18, 2007 11:26

Seniorku?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lis 18, 2007 16:22

ooo... widzę, ze rodzina Ci się odnajduje, Rastusiu?... ;)

Co tam u Rastiego dziś?

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lis 18, 2007 16:27

Wlasnie! Ale to bedzie cudna rodzina!

A swoja droga co slychac o Rasta Seniora? (czyli przychylam sie do pytania mokkuni!)

Georg-inio mam nadzieje, ze telefony z gazety nie sprawia, ze dla nas nie bedziesz miala czasu!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 19, 2007 8:45

Hop, hop :?:

A ten malec faktycznie, jak młodszy brat :lol:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 161 gości