Wiosna u Koźlaków :-))))))))))) pilnie konieczne zabiegi

[jopop]

gosiu, uszy hopsa:)

[dorcia44]

Gosiu ja zagladam i kibicuje ale nie zawsze się odzywam...i wiesz ciesz się że nie masz co pisać..żadnych większych problemów...aż miło się czyta...są wątki które strach otworzyc a tu zaglądam z przyjemnścią. ......a kociaki masz piękne ,wychuchane...tylko domków im trzeba....

[Margo05]

Ja tu bywam

A to Makuszka i jej pomysły

[Gocha17_]

tesknie za Makuszka nieustannie

te krotkie chwile, kiedy Kornelcia daje sie wziac na raczki, albo wywali brzucho do miziania, daja mi nadzieje, ze kiedys bedzie taka fajniutka jak super siostrzyczka

[Margo05]

Hihihihi Makusia taka pierwsza do miziania nie jest Jej zabawy w łepku Dopiero jak ją weźmiesz na rece, a panienka ma życzenie, to możesz ją miziać Ale myszkę do zabawy przynosi

[Gocha17_]

No patrz, jak to sie myslami zwabilysmy - wlasnie szukalam watku, zagonilam sie az na 11 strone, podnioslam kilka innych ... a Ty tymczasem hopsnelas mi kociaki na gore dzieki!

Kornelka naprawde robi sie slodka, juz wie, ze mizianie to to co tygryski lubia najbardziej, z niesmialosci juz sie troche wyleczyla i nie daje sie tak Matolkowi juz przeganiac od zabawek. Uwielbia sie przewracac na bok i przekrecac przez grzbiet, i wteda ja miziac i miziac - tylko ze najlepiej na podlodze, fotelu, szafce ... pare razy udalo sie ja wciagnac na kolana do lezenia i mizianie nadal bylo super
Ale nie zapomniala o swych lowieckich instynktach, co widac, gdy dostanie w swe pazurki jakas myszke

Natomiast Matolek jest zazdrosny ... coraz bardziej. Kornelka miziana na kolanach to cos czego zniesc nie moze i zaraz sie na siostrzyczke rzuca, i to do gardla Tak wiec Kornelka, gdy w czasie seansu miziania zobaczy zblizajacego sie Matolka - zwiewa gdzies na bezpieczna odleglosc.

No ale Matolek to kochany chlopczyk - glaskac go, bawic sie z nim, barankowac z nim ... no cala uwage trzeba mu posiecic! Nosek jest wszedobylski i calusny - opracowalismy juz taki rytual miziankowy: Matolek wskakuje na tapczan-polke, ja do niego zblizam twarz, a on ja zwiedza ... oczy, nos, policzki, usta, potem zaczyna sie wlosami interesowac i wlazi na barki. No, przy tym ostatnim etapie juz jestem w stresie i go przytrzymuje, bo jak nie przytrzymam, to sie sam przytrzymuje ... pazurkami

Zaczynam miec obawy, ze ciezko bedzie znalezc domek dla tak zywiolowego kocurka ... moze nadawalby sie do domu z pieskami?

[jopop]

gosiu, kciuki!

[Gocha17_]

gosiu, kciuki!

Oj, przydadza sie, kazda ilosc ... kolezanka juz sie wyprowadza, wiec zostana Kozlakom tylko moje odwiedziny ciekawe, kiedy bede spala?

A od przyszlego tygodnia rusza remont lazienki - nie wiem, jak wytrzymaja pierwsze dni, bo na pewno bedzie troche kucia Kornelka pewnie sie zaszyje gdzies w najdalszy kacik i ciezko bedzie ja wyciagnac.

Kto przygarnie sliczne kociaczki i da im cieply, bezpieczny domek w zamian za czulosc i radosc jaka potrafia dac?

[Gocha17_]

Ajajaj coraz szybciej sie spada na Kociarni

No to spacerujemy na pierwsza strone ...


Zaczyna mi sie klarowac komu najlepiej by Kozlaki pasowaly ... i chyba musze to wpisac tez w ogloszeniach

Kornelka, jako koteczka drobna, subtelna i coraz bardziej miziasta, swietnie nada sie na towarzyszke spokojnej dziewczynki (1-3 klasa podstawowki). Musielibyscie zobaczyc kitulke - jak wyciagam reke, cala sztywnieje w ... wygieciu sie do gory tak, zeby jak najszybciej doznac dotyku reki, glaskania etc. Co wiecej, coraz rzadziej wyrywa sie z "kolyski", nawet chetnie by sobie lezala dalej poddajac gardziolko i brzusio pod glaskanie, gdyby nie szalejacy wokolo Matolek (to i ciekawe, i sygnal potencjalnego zagrozenia ze strony zazdrosnika).

Matolek musi sie wyszalec. A ze chyba bedzie z niego spory kocurek, obstawiam, ze dobrze by sie dogadywal z psami Ostatnio cos mnie tknelo i zaczelam zwracac uwage na calego Matolka, a nie tylko jego brzucho, ktore tak mnie zawsze niepokoilo wielkoscia: Matolek jest CALY grubiutki i tlusciutki. Przy szyi skora jest grubiutka, jak u otylego niemowlaka hihi utuczylam matolka

Poniewaz juz jestem zmeczona tym ganianiem miedzy 2 domami, zastanawialam sie nad zebraniem stada "do kupy", ale jest jedno ogoniaste "ale". Kornelcia jest juz w stanie nadajacym sie do socjalizacji (i dalabym glowe, ze z moja Gracja by sie niezle skumplowala), ale Matolka balabym sie zabrac - mama z opiekunka moglyby nie wytrzymac psychicznie jego energii. Obie toleruja Blanke i Gracje, bo kotuchy tez w swoich szalenstwach szanuja obecnosc Duzych i pewne ograniczenia, zatem mimo szalenstw demolki nie powoduja, a i nie napraszaja sie o mizianki (bo wiedza, ze ich nie dostana).

[dorcia44]

Gosiu to chyba dobry pomysł...oszczędzisz czas i siebie...i wszystko pod okiem..


jak ja lubie tłuściutkie kotki
u mnie tłuściutka była Kropcia ,malenka a już maiał schowek na drobne na brzuszku jak siadała to widac było że schowek uszyty z takiego tłustego ,rózowego mięciutkiego materjału....

[Gocha17_]

hehehe tlusciutki Matolek, jak sie zatrzymuje to sie tak troche "w klebie" kurczy i wtedy jest niemal szerszy niz dluzszy

ale jak stanie wyprezony jak prawdziwy kot, z powaga rozgladajac sie wokolo, to jest na co popatrzec, i tej tlustosci tak nie widac

jopop - kiedy sie przygladam Matolkowi i probuje wyobrazic sobie go jako doroslego kocurka, to od razu mi sie kojarzy z Twoim Lapkiem

[Gocha17_]

Kozlaki mialy Super Swieto!

Dwie noce z rzedu koncowalam tam, a poniewaz juz wiecej lokatorow nie ma, na noc mialy do swoich gonitw przedpokoj i dwa pokoje po przekatnej (swoj i moja sypialnie).
Pierwszej nocy raczej nie spaly, bo ciagle cos kombinowaly i ganialy. Za to drugiej, chyba juz oswojone z przestrzenia, przyszly w ktoryms momencie do mnie do lozka, wtulily sie i mruczaly. No, oczywiscie musialam glaskac i nie bylo mowy o spaniu. Jestem nieprzytomna.
Kornelcia juz coraz mnie stresowna, zaczyna coraz bardziej przypominac Makuszke z opowiesci Margo05 Matolek po sesji gonitw i skakania chyba sie troche wydluzyl a przez to brzucho juz nie robi takiego wydatnego wrazenia

Sa i zdjecia, ale jak zwykle: 1) sa w aparacie, 2) nie wiem gdzie kabel, 3) nie wiem kiedy znajdzie sie czas na zgranie, na wrzucenie na fotosik, na zaladowanie do watku ...
Ale BEDA!!! I nowe wrzuce do ogloszen ... opisy chyba tez juz moge troche zmienic

[Gocha17_]

Jestem mocno niedospana, wiec pisania duzo nie bedzie, ale sa zdjecia - podziwiajcie i ... zagladajcie tu czasem

Pierwszy Kawaler Kociego rodu, Matołek zwany Zajączkiem:


Kornelcia, Nadworna Łowczyni, Dama w kazdym wzgledzie, zwana Różyczką:


Rodzenstwo w duecie:

[jopop]

sliczne sa:)

[Margo05]

Słodko się tulą Cudowne rodzeństwo Gosiu