Wątek dla nerkowców cz. 2

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt lis 16, 2007 21:00

Nie przypuszczałam, że będę zmuszona pisać w tym wątku, ale niezbadane są wyroki...itd.
Pusi zrobiłam najpierw test paskowy, jak co jakiś czas. Wyszło mi odrobinę białka, pH ok 7, więc następnego dnia próbka wylądowała w labie.
I od razu mojej pani wet rzucił się w oczy niski c.wł 1,020, ( w czerwcu br był 1,044), a poza tym pojedyncze wałeczki, nieliczne struwity, białko 0,06g/l.
No więc badanie krwi, - wyniki: kreatynina 1,8mg/dl czyli limit górny, mocznik w normie - 55,3mg/dl. Fosfor i potas w normie, innych elektrolitów nie badali.
Wszystko razem może wskazywać na bardzo w porę wychwycone zmiany.
Zaordynowała nam pani wet karmę nerkową, płyn lespewet, no i kontrolę krwi za dwa m-ce.
Ale, Daga, nie wiem czy dobrze zrozumiałam: czy takie wyniki nie muszą oznaczać kłopotów z nerkami?
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Pt lis 16, 2007 22:04

Hi Malwina,
No więc badanie krwi, - wyniki: kreatynina 1,8mg/dl czyli limit górny, mocznik w normie - 55,3mg/dl. Fosfor i potas w normie, innych elektrolitów nie badali (...) Zaordynowała nam pani wet karmę nerkową, płyn lespewet, no i kontrolę krwi za dwa m-ce.

Przy takich wynikach kreatyniny i mocznika u nas żaden wet nie wpadłby na pomysł podawania karmy dla nerkowców. Mam wielką nadzieję, że moje doświadczenia nie są wyjątkiem. A co panią wet kierowało, że zaordynowała płyn lespewet?

Pozdrawiam serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lis 16, 2007 22:08

malwina pisze:No więc badanie krwi, - wyniki: kreatynina 1,8mg/dl czyli limit górny, mocznik w normie - 55,3mg/dl.

Kreatynina w górnym przedziale, ale norma. Mocznik z tego, co pamiętam do 70. Po co karma nerkowa???? 8O 8O 8O .
Może podawaj Phytophale - działa lekko moczopędnie, krzywdy nie zrobi. Laspewetu koty nie lubią, to mordęga podac ten syrop.
Ale ta karma to mnie zdziwiła....
Marcelibu
 

Post » Pt lis 16, 2007 22:12

malwina pisze:I od razu mojej pani wet rzucił się w oczy niski c.wł 1,020, ( w czerwcu br był 1,044)

Może to jest powodem pójścia przez weta w kierunku diety nerkowej 8O . Ciężar właściwy troszku niski.
Marcelibu
 

Post » Pt lis 16, 2007 22:17

Tinka07 pisze:A co panią wet kierowało, że zaordynowała płyn lespewet?

Pozdrawiam serdecznie


Też pozdrawiam Tinko.
A co kierowało? Chęć sprowokowania popytu na picie u Pusi.
Tinka07 pisze:Przy takich wynikach kreatyniny i mocznika u nas żaden wet nie wpadłby na pomysł podawania karmy dla nerkowców.

Marcelibu pisze:Ale ta karma to mnie zdziwiła....

To drążę dalej: czy taka niska (poniżej normy) gęstość moczu nie jest niepokojąca, jeśli chodzi o pracę nerek? To od tego wszystko się zaczęło, gdyby nie ten ciężar, pewnie też nie wzruszyłaby jej kreatynina, myślę.

edit: pisałyśmy razem Marcelibu, w dodatku o tym samym
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Pt lis 16, 2007 22:19

Ciężar właściwy jest niski i to jest niepokojące dosyć, może sugerować, że coś jest nie tak z nerkami. W ilu badaniahc moczu tak niski cw wam wyszedł?
Czy wetka nie sugerowała, żeby policzyć z moczu stosunek białka do kreatyniny?
Ja nie mam jeszcze doświadczenia z tym wskaźnikiem, ale ponoć on dużo wcześniej jest w stanie ocenić kondycję nerek niż zrobi to kreatynina badana z krwi.

Jeśli chcesz, możesz zrobić to badanie sama, w W-wie robią to w dawnym Animal Labie przy Powst. Śląskich, który teraz nie pamiętam niestety jak się nazywa, jak chcesz mogę poszukać namiarów. Wystarczy zawieźć próbkę moczu.

Jeśli chodzi o karmę nerkową to mam mocno mieszane uczucia. Pomijając już nasze, forumowiczów doświadczenia (nie jesteśmy przecież wetami!) poczytaj sobie choćby na vetserwisie - jest tam taka tabelka ze stopniami niewydolności i zalecanym działaniem.
Z karmą naprawdę wchodzi się dużo później.

I jeszcze, bo nie doczytałam, w jakim wieku jest kot?

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pt lis 16, 2007 22:29

Daga pisze: W ilu badaniahc moczu tak niski cw wam wyszedł?

W pierwszym na 5 dotychczas robionych. Zawsze zawierało się w przedziale 1,036 - 1,047. W czerwcu jak już wspomniałam było 1,044 i dlatego się zaniepokoiła, że tak spadło.
Daga pisze:Czy wetka nie sugerowała, żeby policzyć z moczu stosunek białka do kreatyniny?

Nie, a ja nawet o tym oznaczeniu nie słyszałam...

Daga pisze:Jeśli chodzi o karmę nerkową to mam mocno mieszane uczucia. Pomijając już nasze, forumowiczów doświadczenia (nie jesteśmy przecież wetami!) poczytaj sobie choćby na vetserwisie - jest tam taka tabelka ze stopniami niewydolności i zalecanym działaniem.
Z karmą naprawdę wchodzi się dużo później.

Zajrzę na stronę vetserwisu jeszcze raz, bo byłam tam i jakoś te rzeczy o których mówisz mi chyba umknęły

Daga pisze:I jeszcze, bo nie doczytałam, w jakim wieku jest kot?

Ma 2,5 roku

edit:
Zajrzałam na vetserwis - Dago, ta tabelka jednak potwierdza postępowanie mojej wetki. Karma lecznicza już w fazie I utajonej, kiedy krew jeszcze w normie.
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Pt lis 16, 2007 22:54

malwina pisze:
Daga pisze: W ilu badaniahc moczu tak niski cw wam wyszedł?

W pierwszym na 5 dotychczas robionych. Zawsze zawierało się w przedziale 1,036 - 1,047. W czerwcu jak już wspomniałam było 1,044 i dlatego się zaniepokoiła, że tak spadło.


1.044 to jeszcze norma, jeśli zbyt niski wynik pokazał się tylko w jednym badaniu to ja bym zdecydowanie powtórzyła je zanim cokolwiek innego się zastosuje. Kocia dolna norma to 1.035 i w dużej mierze zależy od tego, co kot jada.


malwina pisze:Zajrzałam na vetserwis - Dago, ta tabelka jednak potwierdza postępowanie mojej wetki. Karma lecznicza już w fazie I utajonej, kiedy krew jeszcze w normie.


zauważ, że jest tam zastrzeżenie, że karma tak, ale tylko, jeśli są do tego wyraźne wskazania.
Moim zdaniem takich wskazań u Ciebie nie ma.


Czy inne wskaźniki moczu sa ok? Robiliście posiew?
U tak młodego kota z podejrzeniem PNN trzeba bardzo wnikliwej diagnozy.
Nerki w naturalny sposób mogą szwankować kotu, który ma 8 i więcej lat, ale nie 2.5.
Jesli niski ciężar moczu się potwierdzi w kolejnych badaniach wydaje mi się, że wetka powinna przeprowadzić bardzo dokładną diagnozę dlaczego tak się dzieje. Może jest jakiś stan zapalny, może jakaś wada, może coś z sercem czy wątrobą itd.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pt lis 16, 2007 23:02

MOje koty mają 1020-1025 ciężar moczu i na moje pytanie weci odpowiadają, że to dobry wynik. 8O

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lis 16, 2007 23:06

Uzupełniłam pierwszy post o informację o posiewie z moczu, przy podejrzeniu stanu zapalnego oraz o zrobienie z krwi testów na FIV i białaczkę oraz zbadaniu hormonów tarczycy.

Uświadomiło mi to też, że mój Gapcio nie miał robionych hormonów tarczycy :roll:

I jeszcze a propos liczenia stosunku białka do kreatyniny z moczu - czy ktoś znalazł gdzieś jakieś dokładne wytłumaczenie co konkretnie mówi nam ten wynik?

Ja podpytam o to jeszcze moją wetkę, bo ostatnio właśnie kazała nam to badanie zrobić, ale już teraz czuję niedosyt wiedzy. Na Vetserwisie piszą na przykład, że to raczej diagnozuje stan zapalny a nie jakość pracy nerek, gdzie indziej spotykam jednak informacje, że sprawdza też stan nerek. Help!

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pt lis 16, 2007 23:10

Daga pisze:1.044 to jeszcze norma, jeśli zbyt niski wynik pokazał się tylko w jednym badaniu to ja bym zdecydowanie powtórzyła je zanim cokolwiek innego się zastosuje. Kocia dolna norma to 1.035 i w dużej mierze zależy od tego, co kot jada.

Ja nie twierdziłam że 1,044 w czerwcu to poniżej normy, tylko 1,020 wczoraj to zdecydowanie za nisko.

Daga pisze:zauważ, że jest tam zastrzeżenie, że karma tak, ale tylko, jeśli są do tego wyraźne wskazania.
Moim zdaniem takich wskazań u Ciebie nie ma.

Rzeczywiście, jest tam taka uwaga.
A wskazania..., myślałam, że skoro to wetka, no to wie...


Daga pisze:Czy inne wskaźniki moczu sa ok? Robiliście posiew?

Inne parametry w moczu nie są idealne, bo pojedyncze wałeczki i struwity i 0,06 białko i odczyn obojętny, a posiew nie był robiony.

Daga pisze:Jesli niski ciężar moczu się potwierdzi w kolejnych badaniach wydaje mi się, że wetka powinna przeprowadzić bardzo dokładną diagnozę dlaczego tak się dzieje. Może jest jakiś stan zapalny, może jakaś wada, może coś z sercem czy wątrobą itd.

Czyli radzisz zostawić kotę w spokoju i powtórzyć badanie? Za jaki czas najlepiej?
Ostatnio edytowano Pt lis 16, 2007 23:13 przez malwina, łącznie edytowano 1 raz
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Pt lis 16, 2007 23:10

Zakocona pisze:MOje koty mają 1020-1025 ciężar moczu i na moje pytanie weci odpowiadają, że to dobry wynik. 8O


no to jest następna zagadka :roll:

Na vetserwisie wyraźnie mówią o wyższych normach, podobnie jest w normach laboratoryjnych. Koty powinny mieć dużo wyższy cw moczu.
Gapcio od dawna ma w okolicach 1.030. Pierwszy raz zbadaliśmy mu mocz jakieś 7 lat temu i juz wtedy było niżej. Żaden wet na to nie zwracał uwagi.
Tosia też ma w okolicach 1.030 i nie wiem co o tym sądzić.
Mrówa, mój trzeci kot ma cw 1.050 :roll:

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pt lis 16, 2007 23:16

:D A moja Lusia ma >1,060, a Czarnecki, struwitowiec miał zawsze >1,060
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Pt lis 16, 2007 23:30

Malwina pisze:Ja nie twierdziłam że 1,044 w czerwcu to poniżej normy, tylko 1,020 wczoraj to zdecydowanie za nisko.


przepraszam, źle odczytałam :)

Malwina pisze:Inne parametry w moczu nie są idealne, bo pojedyncze wałeczki i struwity i 0,06 białko i odczyn obojętny, a posiew nie był robiony.

to może warto zrobić? Skoro są struwity to pewnie stan zapalny, być może nerki też są chore, trzeba to koniecznie sprawdzić.
Przy struwitach dieta nerkowa wydaje się być wyjątkowo niefortunna, bo alkalizuje mocz, więc będzie sprzyjała tworzeniu struwitów. Wet Cię przed tym nie ostrzegał?

Malwina pisze:A wskazania..., myślałam, że skoro to wetka, no to wie...


To jest temat rzeka. Ja nie zachęcam absolutnie do tego, żeby negować decyzje wetów. Kot musi być pod opieką fachowca, a nie forumowiczów, to pewne.
Nie mniej jednak wielokrotnie już na tym forum spotykaliśmy się z tym, że weci nie do końca słusznie ordynowali różne sposoby leczenia. Dlatego najlepiej chyba sprawdza się opcja, kiedy opiekun kota wykazuje sporą czujność i zadaje wetowi wiele pytań...

Inną jeszcze sprawą jest kwestia traktowania PNN w naszym kraju i poza jego granicami. U nas dużo chętniej stosuje się od razu dietę leczniczą jako cudowny lek na nerki, nie robi się dodatkowych badań etc. Inaczej do sprawy podchodzą weci w Stanach czy choćby w Niemczech, dlatego warto zawsze patrzeć na sprawę także od tej strony.

No niestety, kot z chorymi nerkami to nie tylko ciągły stres o naszego pupila, ale także o to, czy wet na pewno dobrze go leczy i czy wykorzystujemy wszelką dostępną wiedzę.
Nie ma też jednej prostej recepty dla danego kota. Cały czas się uczymy. I my, opiekunowie i weci.


Malwina pisze:Czyli radzisz zostawić kotę w spokoju i powtórzyć badanie? Za jaki czas najlepiej?


Malwina, jak już wspomniałam ja nie jestem wetką, nie chciałabym więc brać odpowiedzialności za zdrowie Twojego kota, od tego jest lekarz i to z nim powinnaś przedyskutować wątpliwości.

Moim zdaniem powtórzenie badania moczu przydałoby się od razu i to najlepiej w dobrym laboratorium.
Takie badanie niewiele kosztuje, a pozwoli rozwiać wątpliwości.
Póki co bowiem, z tego co zrozumiałam z Twoich wypowiedzi wetka zaleciła dosyć złożone leczenie właściwe dla niewydolnych nerek tylko na podstawie jednego wskaźnika w jednym badaniu moczu.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pt lis 16, 2007 23:53

Daga pisze:Przy struwitach dieta nerkowa wydaje się być wyjątkowo niefortunna, bo alkalizuje mocz, więc będzie sprzyjała tworzeniu struwitów. Wet Cię przed tym nie ostrzegał?

O tym nie napisałam, ale mam podawać co trzy dni uropet.


Daga pisze:Malwina, jak już wspomniałam ja nie jestem wetką, nie chciałabym więc brać odpowiedzialności za zdrowie Twojego kota, od tego jest lekarz i to z nim powinnaś przedyskutować wątpliwości.

Jasne, nie oczekiwałam niczego innego, tylko podpowiedzi :D

Daga pisze:Moim zdaniem powtórzenie badania moczu przydałoby się od razu i to najlepiej w dobrym laboratorium.

Robiliśmy na Gagarina, nie wiem czy to dobre laboratorium, jeśli jest lepsze, to które ewentualnie?

Daga pisze:Póki co bowiem, z tego co zrozumiałam z Twoich wypowiedzi wetka zaleciła dosyć złożone leczenie właściwe dla niewydolnych nerek tylko na podstawie jednego wskaźnika w jednym badaniu moczu.

Ale w sumie dobrze się stało, bo wiele się dowiedziałam, a już na pewno niczego nie zaniedbam.
:D
Dzięki - wszystkim pomocnym dłoniom :D
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 252 gości