Malwina pisze:Ja nie twierdziłam że 1,044 w czerwcu to poniżej normy, tylko 1,020 wczoraj to zdecydowanie za nisko.
przepraszam, źle odczytałam
Malwina pisze:Inne parametry w moczu nie są idealne, bo pojedyncze wałeczki i struwity i 0,06 białko i odczyn obojętny, a posiew nie był robiony.
to może warto zrobić? Skoro są struwity to pewnie stan zapalny, być może nerki też są chore, trzeba to koniecznie sprawdzić.
Przy struwitach dieta nerkowa wydaje się być wyjątkowo niefortunna, bo alkalizuje mocz, więc będzie sprzyjała tworzeniu struwitów. Wet Cię przed tym nie ostrzegał?
Malwina pisze:A wskazania..., myślałam, że skoro to wetka, no to wie...
To jest temat rzeka. Ja nie zachęcam absolutnie do tego, żeby negować decyzje wetów. Kot musi być pod opieką fachowca, a nie forumowiczów, to pewne.
Nie mniej jednak wielokrotnie już na tym forum spotykaliśmy się z tym, że weci nie do końca słusznie ordynowali różne sposoby leczenia. Dlatego najlepiej chyba sprawdza się opcja, kiedy opiekun kota wykazuje sporą czujność i zadaje wetowi wiele pytań...
Inną jeszcze sprawą jest kwestia traktowania PNN w naszym kraju i poza jego granicami. U nas dużo chętniej stosuje się od razu dietę leczniczą jako cudowny lek na nerki, nie robi się dodatkowych badań etc. Inaczej do sprawy podchodzą weci w Stanach czy choćby w Niemczech, dlatego warto zawsze patrzeć na sprawę także od tej strony.
No niestety, kot z chorymi nerkami to nie tylko ciągły stres o naszego pupila, ale także o to, czy wet na pewno dobrze go leczy i czy wykorzystujemy wszelką dostępną wiedzę.
Nie ma też jednej prostej recepty dla danego kota. Cały czas się uczymy. I my, opiekunowie i weci.
Malwina pisze:Czyli radzisz zostawić kotę w spokoju i powtórzyć badanie? Za jaki czas najlepiej?
Malwina, jak już wspomniałam ja nie jestem wetką, nie chciałabym więc brać odpowiedzialności za zdrowie Twojego kota, od tego jest lekarz i to z nim powinnaś przedyskutować wątpliwości.
Moim zdaniem powtórzenie badania moczu przydałoby się od razu i to najlepiej w dobrym laboratorium.
Takie badanie niewiele kosztuje, a pozwoli rozwiać wątpliwości.
Póki co bowiem, z tego co zrozumiałam z Twoich wypowiedzi wetka zaleciła dosyć złożone leczenie właściwe dla niewydolnych nerek tylko na podstawie jednego wskaźnika w jednym badaniu moczu.