Fundacja Koci Pazur Poznań - koty szukają domu, inf str 1

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 12, 2007 18:29

Doroslak z Polanki o którym mowa to kot dziki a taki kot nie nadaje sie do łapania i adopcji jedynie do kastracji
naszym wolontariuszkom nie udało sie go złapac , odłowiły tylko młodszego.

mniemam ze antyfundacja oburzona działaniami FKP wezmie sprawy w swoje rece i zajmie sie kotkiem, sprzet do łapania mozemy pozyczyc ale moze antyfundacji uda sie go złpac "gołymi recami" skoro on taki oswojony

antyfundacjo widziałas tego kota na zywo, skoro rzucasz takie oskarzenia i straszysz sądami ????
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pon lis 12, 2007 18:33

Mysia pisze:To komu wysłać pw z namiarami na tę Panią, która szuka kota?


pod danym ogłoszeniem jest kontakt do tymczasowego opiekuna kota
który to podejmnie decyzje o adopcji
wiec tam :)
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pon lis 12, 2007 20:49

anty-fundacja pisze:
(...)

na poparcie przykład zachowania właśnie tej fundacji:
na os. Polanka w Poznaniu nie dawno były dwa do oddania, młody poniżej 1 roku i starszy ok. 3 lat (w sumie to jeszcze w miarę młody) to co zrobili ?
zabrali młodego, bo zejdzie im, a dużego z premedytacją zostawili i wylądował na ulicy !!
(...)


Ponieważ osobiście zajmowałam sie tymi kotami z Polanki, wiem dużo wiecej na ten temat niż anty-fundacja, napiszę małe sprostowanie:

- koty nie były do oddania, tylko do złapania - dziczki mieszkające pod śmietnikiem
- duży kot nie wyladował na ulicy teraz, tylko mieszka tam od dawna
- dorosłego kota chciałam złapać prawie rok temu, ale karmicielka wówczas stwierdziła, że nie chce aby zamknięty został "w klatce", czyli domku niewychodzącym; ponieważ dotychczas współpraca z tą panią układała się dobrze postanowiłam uszanować jej wolę i nie zabierać kota wbrew woli osoby, która się kotem opiekuje
- duży kot jest teraz kotem dzikim, gdyby dał sią łatwo złapać, już byłby wykastrowany

Inne słowa z postu anty-fundacji zostały już skomentowane.
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 12, 2007 21:06

Ja tylko jeszcze dodam, że mieszkam na tym osiedlu od paru lat i widziałam tego kota nieraz, nigdy, absolutnie nigdy nie dał się pogłaskać, nie zbliżał się do ludzi, nie wykazywał żadnych oznak "szukania" towarzystwa człowieka. Przemyka czasem przez chodniki lub pod samochodami, ale nigdy nie widziałam, żeby do kogoś podszedł, sama kiedyś próbowałam nawiązać z nim kontakt :wink: To jest absolutnie niezsocjalizowany, dziki kot.

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 13, 2007 19:30

a nasze kotki niemądrymi komentarzami się nie przejęły i dalej czekają na swoje domki
hop do góry :)

NinaD.

 
Posty: 157
Od: Pt lis 09, 2007 16:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 13, 2007 19:56

dzioby125 pisze:Totek nadal szuka domku i ma juz 6 miesięcy...
cud miód chłopak z niego :cool:
jest bardzo rezolutny, zawadiacki i upodobał sobie ciekawy sposób picia - moczy łapkę w misce po czym ją oblizuje i tak za każdym razem :lol:
Obrazek
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 14, 2007 9:15

pomagamy także w adopcji:

Dwie małe koteczki szukają domu
[url=http://images34.fotosik.pl/28/f969c5568a22e531.jpg]Obrazek[/URL]

[url=http://images34.fotosik.pl/28/8514abc79ea57277.jpg]Obrazek[/URL]

Dwie-znalezione na smietniku i cudem uratowane kotki- poszukują nowych domków, mają około 7 tygodnia, została im udzielona pomoc weterynaryjna. Są odpchlone i przechodzą odrobaczanie oraz wracają do zdrowia (zostały znalazione przemarznięte, odwodnione i wygłodzone). Weterynarz twierdzi że koteczki nie przeżyłyby kolejnej nocy. Bardzo przyjazne, lgną do ludzi, chętnie pomrukują, czarna jest troszkę płochliwa (ciągle jest osłabiona) a buraska z kolei często zagaduje domowników i domaga się uwagi. Pani Małgorzata, która je znalazła nie może kotek niestety zatrzymać : ma w mieszkaniu cztery koty, z czego jeden jest poważnie chory (ma problemy z rdzeniem kręgowym) i źle znosi ich towarzystwo.
Wymagania co do przyszłego domu: kotki są bardzo zżyte ze sobą, byłoby idealnie gdyby mogły nie być rozdzielane, jednak rozumiem, że nie jest to łatwe. Kotki bez probemów korzystają z kuwety mogą więc być typowymi domowymi kotami, nie jest to jednak konieczne.
Transport: Mogą być dostarczone na terenie byłego województwa

Kontakt: Pani Małgorzta tel: 691683008
lub 691682801(po godzinie 15)
stookstook@o2.pl
Mamy już status OPP. Możesz nam przekazać 1 % ze swoich podatków. Więcej informacji http://www.kocipazur.org

Obrazek

fundacja.koci.pazur

 
Posty: 1078
Od: Czw lis 09, 2006 23:12
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 14, 2007 16:43

Mruczek
[url=http://images23.fotosik.pl/104/a7a6c4f933832281.jpg]Obrazek[/URL]

Mruczek to bardzo sympatyczny kociak, który uwielbia towarzystwo rozbrykanych rówieśników. Kotek z którym świetnie się dogadywał w domku tymczasowym znalazł już "swoich" ludzi a Mruczek jeszcze czeka. Przygarnij Mruczka :)

Kontakt: Agata tel: 600-23-23-68 , 061-8135-743
agata@acoptima.pl

kaory

 
Posty: 127
Od: Wto gru 05, 2006 9:58
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 15, 2007 12:39

Mela już w nowym domku
Obrazek

a rodzeństwo dalej czeka !!!

Albinek
Obrazek

Felicja
Obrazek

NinaD.

 
Posty: 157
Od: Pt lis 09, 2007 16:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 15, 2007 20:54

Wczoraj trafił do nas kociak błąkający się przy Politechnice. Maluch strasznie brudny i zapchlony, ale juz z tym walczymy. No i jedno oczko wyglada paskudnie, ale nad tym tez już pracujemy.
Kotek otrzymał imię Rafałek, jest strasznie przyjacielski, towarzyski, ruchliwy i domaga się głaskania :D
Obrazek
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 16, 2007 9:17

środa:

[url=http://images23.fotosik.pl/112/048ec06c4302a109.jpg]Obrazek[/URL]
[url=http://images31.fotosik.pl/45/6aedd98f88be5406.jpg]Obrazek[/URL]

i czwartek - z kloszem na głowie, bo drapał sobie oczko
[url=http://images34.fotosik.pl/45/3e06dc4a7bb21821.jpg]Obrazek[/URL]

jak widać oczko niestety od wczoraj sie nie poprawiło :(

ale jesteśmy pełni optymizmu

zdrowiej Rafałku!!!

kaory

 
Posty: 127
Od: Wto gru 05, 2006 9:58
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 16, 2007 11:17

Rafałek jest tak żywym kociakiem, że zakroplenie oczu przez jedną osobę wymaga niemałych umiejętności :roll: Wczoraj u weta dwie osoby go trzymały, aby wetka mogła coś zrobić. Ale przytrzymany był grzeczny, nie krzyczał. Tylko chłopak ciągle biegać by chciał :lol:
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 16, 2007 17:22

no kto pokocha słodziaka ???? :: ::

Obrazek

NinaD.

 
Posty: 157
Od: Pt lis 09, 2007 16:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 16, 2007 19:12

Nina, nie strasz ludzi wampirami :wink:
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 17, 2007 11:41

Szukamy też domku dla psa:

Witam,

dostałam maila z prośbą o pomocy w znalezieniu domku dla ośmiomiesięczej suczki.

Pozwole sobie zacytować treść maila gdyż doskonale opisuje charakter Fretki:
Sunia została znaleziona w Suchym Lesie w Poznaniu ok. 2 tyg.temu - uciekając przed innymi psami (prawdopodobnie goniły ją bo miała cieczkę) i wpadła na podwórko koleżanki z pracy mojej mamy, która przechowała ją parę dni u siebie jednakże ze wględu na to iż sama ma już 2 psy nie widziała możliwości i warunków na pozostawienie jej, rozwiesiła ogłoszenia w okolicy (może uciekła właścicielowi i jej szuka) ale nikt się nie znalazł, zapadła więc decyzja o oddaniu jej do schroniska, wówczas zareagowała moja mama, ja się włączyłam, no bo wiadomo że schonisko to ostatczność. Dzwoniłyśmy też do schroniska ale nikt Fretki nie szukał. Przewiozłyśmy więc ją do naszego domku na wsi za Obornikami gdzie niedaleko mieszkają moi rodzice. Tam, 2 x w ciągu dnia mama lub tata jadą do niej, idą na spacer i przywożą jedzenie. W międzyczasie odwiedziłyśmy weterynarza, który określił wiek Fretki na ok. 8 miesięcy, została ogólnie przebadna, jest zdrowa, została też odrobaczona.
Myślimy, że powinna trafić do domu/mieszkania do raczej spokojnych ludzi, bez małych dzieci, które mogłyby ją zmęczyć, bo pomimo młodego wieku jest zalękniona, można sądzić że trochę już przeszła, jest tez bardzo przylepna, tuli sie, wpatrzona w człowieka swoimi brązowo-żółtymi oczkami, jest grzeczna i pewnie jeszcze wiele można ją nauczć. Będzie chyba tzw. pieskiem "kanapowym/tapczanowym", do przytulania i lelania bo jakże inaczej. W niedalkiej przyszlości należałoby sie liczyć ze sterylizacją.


Oto zdjęcia pieska:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kontakt w sprawie pieska:
tel. 661 227 872
mail: kiniakwiatek@wp.pl

NinaD.

 
Posty: 157
Od: Pt lis 09, 2007 16:30
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości