BANDA KULAWEGO 8- FEMCIA NERKOWA:(((((((((((((((((((

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 15, 2007 14:48

Femka pisze:
Adrianapl pisze:
Dorota pisze:
Femka pisze:Dieta cud? :D


Otrebami rowniez swietnie mozna twarz myc.


z tym cudem to prawda....
swojego czasu co rano jadlam taka miksture pieknosci: otreby, mleko, miod i jablko- nie stosujac zadnej innej diety schudlam 5 kilo w miesiac :wink:

P.S. tylko ze to bylo w wieku lat 20- wtedy jeszcze bylam zdolna w ogole chudnac :twisted:



zacytuję se zgrzybiałą staruszkę :D


Obrazek
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 15, 2007 14:51

Adrianapl pisze:
Femka pisze:
Adrianapl pisze:
Dorota pisze:
Femka pisze:Dieta cud? :D


Otrebami rowniez swietnie mozna twarz myc.


z tym cudem to prawda....
swojego czasu co rano jadlam taka miksture pieknosci: otreby, mleko, miod i jablko- nie stosujac zadnej innej diety schudlam 5 kilo w miesiac :wink:

P.S. tylko ze to bylo w wieku lat 20- wtedy jeszcze bylam zdolna w ogole chudnac :twisted:



zacytuję se zgrzybiałą staruszkę :D


Obrazek





:mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lis 15, 2007 14:55

szłam dzisiaj główną ulicą przemyśla i cos RUDEGO przebiegło przede mną
małe kocię, dziczek, nie wygladał za tłusto
schował sie pod zabudowanymi schodami. ktoś litościwy zostawił małe wejscie, jednak kiedy spadnie wieksza ilosć śniegu - zablokuje wyjscie albo wejscie
w jednym i drugim przypadku małemu grozi śmierć z zimna :(
posiedziałam trochę przy schodach wołajac jak głupia kici kici, zostawiłam trochę mięska kupionego w pobliskim sklepie,,,
siedzę teraz i martwie sie...zeby złapać takiego dziczka trzeba sie zaczaic na dłuzszą chwilke,,, nie mieszkam na miejscu wiec systematyczne dokarmianie odpada
a kociak śliczny, szybko by znalazł dom...
Obrazek Obrazek

ania_

 
Posty: 1435
Od: Sob kwi 14, 2007 14:22
Lokalizacja: przemyśl - górzyste okolice

Post » Czw lis 15, 2007 15:18

ania_ pisze:szłam dzisiaj główną ulicą przemyśla i cos RUDEGO przebiegło przede mną
małe kocię, dziczek, nie wygladał za tłusto
schował sie pod zabudowanymi schodami. ktoś litościwy zostawił małe wejscie, jednak kiedy spadnie wieksza ilosć śniegu - zablokuje wyjscie albo wejscie
w jednym i drugim przypadku małemu grozi śmierć z zimna :(
posiedziałam trochę przy schodach wołajac jak głupia kici kici, zostawiłam trochę mięska kupionego w pobliskim sklepie,,,
siedzę teraz i martwie sie...zeby złapać takiego dziczka trzeba sie zaczaic na dłuzszą chwilke,,, nie mieszkam na miejscu wiec systematyczne dokarmianie odpada
a kociak śliczny, szybko by znalazł dom...



Aniu, w takim przypadku nidealna byłaby klatka łapka. Czy jest w Przemyslu ktoś z forum?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lis 15, 2007 15:31

Femka pisze:
Marcelibu pisze:
Femka pisze:PIĘĘĘĘĘĘKNAAAAA KUUUPAAAAA



właśnie wróciłam z Milusią od Dużej w zielonym. W brzuszku był piękny, mięciutki qupalek, który właśnie z wdziękiem i bez najmniejszego wysiłku wylądował w kuwetce Obrazek
po prostu cud natury Obrazek


to była ostatnia rzecz, która troszkę mnie niepokoiła przed wyjazdem. Dostałam błogosławieństwo Dużej w zielonym na pozostawienie Milusi na cały dzień, bo w kwestii kupy nic nam nie przeszkadza :D

Komentarz mój:
1. Femka ja Tobie kiedyś zrobię krzywdę, że mnie do takich nerwów doprowadzasz :evil: 8) . Ten qoopal Milusi (prawidłowy zresztą :twisted: ) i Twoja panika śni mi sie po nocach.
2. Poczta onet wysiadła - nie dostaję powiadomień, na serwerze tez się zgłasza
3. Coś jeszcze miało być... zapomniałam :oops: Aaaa, już wiem:
4. Ja już wiem, ze jestem uzależniona od forum, ale nie wiem, dlaczego tak się cieszę z qoopala kota :roll: . Może ja już coś "nie tego"... :roll: :?



ale jeszcze nie latam za kotkiem i nie błagam: zrób sioooo, zrób qoooo :evil:

Po pierwsze: nie błagam - tylko proszę. I już przestałam, bo kot reaguje i posłusznie idzie zrobić (jeśli oczywiście ma czym). Ale wetka mi zakazała, bo potem kot będzie sikał tylko "na komendę".
Po drugie: z qoopalem to zdarzyło sie tylko 2 razy i pewnie był to przypadek 8) :?
:mrgreen:
Marcelibu
 

Post » Czw lis 15, 2007 15:41

Marcelibu pisze:
Femka pisze:
Marcelibu pisze:
Femka pisze:PIĘĘĘĘĘĘKNAAAAA KUUUPAAAAA



właśnie wróciłam z Milusią od Dużej w zielonym. W brzuszku był piękny, mięciutki qupalek, który właśnie z wdziękiem i bez najmniejszego wysiłku wylądował w kuwetce Obrazek
po prostu cud natury Obrazek


to była ostatnia rzecz, która troszkę mnie niepokoiła przed wyjazdem. Dostałam błogosławieństwo Dużej w zielonym na pozostawienie Milusi na cały dzień, bo w kwestii kupy nic nam nie przeszkadza :D

Komentarz mój:
1. Femka ja Tobie kiedyś zrobię krzywdę, że mnie do takich nerwów doprowadzasz :evil: 8) . Ten qoopal Milusi (prawidłowy zresztą :twisted: ) i Twoja panika śni mi sie po nocach.
2. Poczta onet wysiadła - nie dostaję powiadomień, na serwerze tez się zgłasza
3. Coś jeszcze miało być... zapomniałam :oops: Aaaa, już wiem:
4. Ja już wiem, ze jestem uzależniona od forum, ale nie wiem, dlaczego tak się cieszę z qoopala kota :roll: . Może ja już coś "nie tego"... :roll: :?



ale jeszcze nie latam za kotkiem i nie błagam: zrób sioooo, zrób qoooo :evil:

Po pierwsze: nie błagam - tylko proszę. I już przestałam, bo kot reaguje i posłusznie idzie zrobić (jeśli oczywiście ma czym). Ale wetka mi zakazała, bo potem kot będzie sikał tylko "na komendę".
Po drugie: z qoopalem to zdarzyło sie tylko 2 razy i pewnie był to przypadek 8) :?
:mrgreen:



i tak jesteś pierwsza panikara na forum :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lis 15, 2007 16:18

Dzień dobry :D

Femka, u nas w tej chwili okropna zamieć jest. W przeciągu pół godziny kompletnie zasypało świeżo odśnieżoną ścieżkę. Podobno jutro lepiej nie będzie.
Ty może jednak tego samochodu nie bierz, co?

Tak to wygląda Obrazek

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Czw lis 15, 2007 16:48

progect pisze:Dzień dobry :D

Femka, u nas w tej chwili okropna zamieć jest. W przeciągu pół godziny kompletnie zasypało świeżo odśnieżoną ścieżkę. Podobno jutro lepiej nie będzie.
Ty może jednak tego samochodu nie bierz, co?

Tak to wygląda Obrazek




niw wyświetla mi się obrazek. sprawdzałam prognozę na onecie. piszą, że jutro bez opadów.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lis 15, 2007 16:49

powiem Wam, że jestem w ogromnej rozterce. Naprawdę nie wiem, co robić. W sumie kiedyś o 4 nad ranem zapychałam do Krakowa w kompletnej gołoledzi.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lis 15, 2007 16:52

progect pisze:Dzień dobry :D

Femka, u nas w tej chwili okropna zamieć jest. W przeciągu pół godziny kompletnie zasypało świeżo odśnieżoną ścieżkę. Podobno jutro lepiej nie będzie.
Ty może jednak tego samochodu nie bierz, co?

Tak to wygląda Obrazek



teraz mi się otworzyło
faktycznie dobrze to nie wygląda
ale chyba w mieście tak tragicznie nie jest
na głównych trasach snieg się rozjeździ.
jesooo, niech ktoś podejmie za mnie decyzję :crying:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lis 15, 2007 17:02

Femciu
sugeruje jednak autobus / pociag, jedna osobe zawsze zabiora,
zwlaszcza mila i niezolzowata :) a jezdzenie autem w takiej pogodzie to primo - wielki wysilek (koncentracja), secundo - niebezpieczne raczej ...

czy nic z tych propozycji polaczen bus / pkp nie wydaje Ci sie odpowiednie ?? fakt, ze wracac juz o 19.30 to dosc szybko ...

no naprawde nie wiem ...
pogoda wyglada, ze dosc stabilna ;-EEE
czyli cudow raczej bym sie nie spodziewala, ale co tu mozna
na pewno sadzic ...

zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 15, 2007 17:07

Femka - popieram progect. A sytuacja już wygląda gorzej niż na zdjęciu.
Właśnie weszłam do domu w charakterze bałwana
Jest biało, pada jak cholera i nie wygląda, żeby miało przestać.
I za chwilę zacznie zamrzać, a nie wiadomo, czy i kiedy odmarznie.
Poza tym przypominam, że Kraków to jeden wielki korek - a w taką pogodę baaardzo wielki korek;
że w centrum nie ma gdzie zaparkować i samochód musiałąbyś zapewne zostawić u mnie pod domem;
że powrót wieczorem, a właściwie nocą w takich warunkach i po wyczerpującym dniu może być naprawdę niebezpeiczny;
i że od bunkra do dworca masz raptem dwa przystanki tramwajem albo 15 minut piechotą, a do mnie troszkę dalej...
Więc się zastanów.... :roll:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 15, 2007 17:07

NIE SAMOCHODEM. Ja bym na Twoim miejscu pojechała do Krakowa nie-wie-już-czym (nie pamietam, jaką opcję wybrałyśmy, za dużo miałam ostatnio na głowie i mi umknęło), a wróciła tym PKSem, co leci z Zakopca gdzieś na północ Polski. Czy Ty jesteś w stanie wyobrazić sobie 60 osób (pełny PKS) ludzi jadących z Zakopca do Ustki w listopadzie....
Marcelibu
 

Post » Czw lis 15, 2007 17:08

Zowisia pisze:Femciu
sugeruje jednak autobus / pociag, jedna osobe zawsze zabiora,
zwlaszcza mila i niezolzowata :) a jezdzenie autem w takiej pogodzie to primo - wielki wysilek (koncentracja), secundo - niebezpieczne raczej ...

czy nic z tych propozycji polaczen bus / pkp nie wydaje Ci sie odpowiednie ?? fakt, ze wracac juz o 19.30 to dosc szybko ...

no naprawde nie wiem ...
pogoda wyglada, ze dosc stabilna ;-EEE
czyli cudow raczej bym sie nie spodziewala, ale co tu mozna
na pewno sadzic ...

zo



Zo, to jeszcze nie zima, a jeździc będę głównymi drogami: autostradą i gierkówką. Mam 18 - letnie doświadczenie w jeździe całorocznej, jeździłam już naprawdę w warunkach ekstremalnych, nie mam we krwi parcia na wyprzedzanie. A samochodem czułabym sie bardziej niezależna. Do Krakowa wiozę kotka, w pociągu większy z nim dyskomfort, jakby kupala zrobił na przykład.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lis 15, 2007 17:08

Femka pisze:
progect pisze:Dzień dobry :D

Femka, u nas w tej chwili okropna zamieć jest. W przeciągu pół godziny kompletnie zasypało świeżo odśnieżoną ścieżkę. Podobno jutro lepiej nie będzie.
Ty może jednak tego samochodu nie bierz, co?

Tak to wygląda Obrazek



teraz mi się otworzyło
faktycznie dobrze to nie wygląda
ale chyba w mieście tak tragicznie nie jest
na głównych trasach snieg się rozjeździ.
jesooo, niech ktoś podejmie za mnie decyzję :crying:


Alez prosze :twisted:

Nie jedz samochodem!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, Silverblue i 51 gości