Kitka, Cyryl, Hestia i Alma - cz. 4 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro lis 14, 2007 11:29

zunia pisze:Kicorku, bardzo dobrze się sprawdza kubraczek zrobiony z rajstopy, wycinasz tylko dziury na łapki, kot wygląda w tym jak kiełbaska ale bardzo dobrze się trzyma na kocie. Jeszcze raz powodzenia.


Ale taki kubraczek, przynajmniej u moich kotów, nie odbierał im chęci do biegania :).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lis 14, 2007 13:26

ariel pisze:
zunia pisze:Kicorku, bardzo dobrze się sprawdza kubraczek zrobiony z rajstopy, wycinasz tylko dziury na łapki, kot wygląda w tym jak kiełbaska ale bardzo dobrze się trzyma na kocie. Jeszcze raz powodzenia.


Ale taki kubraczek, przynajmniej u moich kotów, nie odbierał im chęci do biegania :).


Też mi się widzi, że to nie zadziała :? :wink:
imho kaftan musi mieć nogawki, żeby nogi były troche skrępowane, no i możliwość zrobienia z kota balerona przy pomocy sznurków na plecach - chodzić się da, ale z bieganiem i skakaniem powinno być juz gorzej (przynajmniej przez pierwszy tydzień) :wink:


Georg-inia pisze:te zalecenia pooperacyjne są poprostu świetne :twisted: przerabiałam już trzy razy :twisted:
"Proszę Pani, kot ma się ruszać, musi chodzić, bo porobią się zrosty, tylko nie wolno mu skakać, bo szwy puszczą"

taaaa, ale żaden wet mi nie powiedział, JAK mam to zrobić :roll:

Zaczęłam się właśnie wczoraj zastanawiać, czy ci weci próbowali wprowadzić swoje zalecenia w praktyce :twisted:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 14, 2007 13:58

rambo_ruda, ariel, dzięki :)
Koleżanka znalazła kubraczki, któryś powinien być dobry, jutro po pracy do niej podjadę.
Dziś przed wyjściem do pracy zamknęłam Hestię w pokoju, ale chyba pogadam z mamą, żeby wzięła do siebie Almę z Cyrylem, żeby nie trzeba było stosować takiego aresztu.
Powstrzymanie Hestii od chęci skakania jest mocno wskazane - wczoraj kilka razy przymierzała się do wskoczenia na wysoką witrynę :?
A Cyryl ją dziś napadł, miałam ochotę go udusić :evil:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro lis 14, 2007 14:06

A ja myślałam, że tylko Haker jest takim kochanym inaczej kocurem w stosunku do Pysi. On ja wręcz molestuje, jak ona spi to potrafi podejść i ją ugryźć :evil: :evil: :evil: Nie wspomnę już o tym, że na nią naskakuje tak, że Pysia przy swojej ułomności nie może utrzymać równowagi.
Widać kocury tak mają :evil: :evil:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro lis 14, 2007 14:08

Też dochodzę do wniosku, że kocury tak mają :evil:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro lis 14, 2007 15:27

Oj, biedna Hestia.
A myślałam, że się upiecze z tą operacją, podobnie jak Laurce...

Daj znać, czy któryś z kubraczków dobry. Ja też mam, kupiony dla Mai, ale nieużywany... tzn raz założony i natychmiast przez nią zdjęty...
Sprawdzę rozmiar.

... ja też myślę, że kocury tak mają...
Gucio, chociaż malutki, też napada na Maję.
Na razie Maja daje sobie radę...
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro lis 14, 2007 17:41

zunia pisze:Też dochodzę do wniosku, że kocury tak mają :evil:


Ja się nie zgodze :twisted: u mnie jest odwrotnie- kocur siła spokoju, kotka- wulkan energii
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 14, 2007 20:16

U mnie kocur to taki "misio" - pozwoli ze sobą zrobic wszystko, ma w nosie obce koty, uwielbia wszelkie towarzystwo .
Kotka - niedotykalska, taka arystokratka ale pierwsza do bicia, pazurki zawsze w pogotowiu czy trzeba czy nie.

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Śro lis 14, 2007 21:17

baaardzo dużżże kciuki, za wszystko..............
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro lis 14, 2007 22:11

No i postanowione - Cyryl z Almą w sobotę się wyprowadzają.
Do tego czasu Hestia podczas mojej nieobecności ma areszt pokojowy.
Jutro przywiozę kubraczek i zobaczę, jak będzie sobie radzić.
Ehhh...

Od tych kilku dni czuję się totalnie zniechęcona, do życia, do wszystkiego... To chyba była ta kropla, co przelewa kielich :(
I nie ma co mi mówić, że inni mają gorzej, bo wcale mnie to nie pociesza.
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro lis 14, 2007 22:19

Kicorku, ja cie tak pocieszac nie bede, poprostu trzymam kciuki, bedzie dobrze Obrazek
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw lis 15, 2007 0:15

O rety, przeprowadzka :oops:
Wujek Cyryl na pewno zaopiekuje się Didzią.

Kicorek pisze:Od tych kilku dni czuję się totalnie zniechęcona, do życia, do wszystkiego... To chyba była ta kropla, co przelewa kielich :(
I nie ma co mi mówić, że inni mają gorzej, bo wcale mnie to nie pociesza.


Aga, to nie o to chodzi, że ktoś ma gorzej - toż to względne bardzo!
A każdy zabieg, każda choroba to coś, czego chcemy przecież naszym kociastym oszczędzić.
Wyobrażam sobie, jak Ci ciężko, ile Cię kosztuje decyzja o czasowej separacji, no i sam zabieg.
Ściskam mocno-mocno.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 15, 2007 10:15

Aga, każdy miałby dość...ale jesteśmy z Tobą - to już trochę 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lis 15, 2007 11:47

Kicorku :(

Biedny Kurczak, biedna Ty i biedna malutka - dobrze chociaż, jak to zauważyła smil, że bedzie miała opieke cud-wujcia....

No i kciuki za szybką i pomyślną rekonwalescencję!

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw lis 15, 2007 13:03

ja trzymam mocno kciuki :ok:
i jakby cos to nadal sie polecam, moze w mniejszym ciut zakresie ale ciagle aktualne :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: maeria89 i 18 gości