Tętniak aorty brzusznej - prośba o pomoc ll Radek za TM <*>

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 09, 2007 1:11

Ja tam dawno, dawno temu jak nie było tak jak teraz 8) to dziury w oknach uszczelniałam watą moczoną w mleku 8O . Tylko proszę mnie nie pytać dlaczego wata i akurat moczona w mleku :lol: Nie pamietam, ale fakt uszczelniania z racji dziwaczności zapamiętałam bardzo mocno :wink:
To było oczywiście jako ciekawostka historyczna, a nie rada :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt lis 09, 2007 9:51

Madie, przypomnij mi - czy Dante miał robione badania pod kątem pierwotniaków (lamblie, kokcydia, toxo)?
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 10, 2007 0:43

Madie pisze:varluv :twisted: jeszcze tylko 6 dni i moze sama mi cos pomozesz:P



varulv-zwijacz recznikow... albo varulv-ocieplacz okien... :mrgreen:

Madie pisze:A tak powazniej. Siusków na razie nie było poza miejscem dla nich przeznaczonym.


...a u mnie byly :evil: na nowym poslaniu wiklinowym! do prania obie poduszki [poslanie ma 2 poziomy], wiklina tez do mycia...
to chyba tak, zeby rownowaga zostala zachowana w przyrodzie, bo moje koty normalnie zadnych wypadkow kuwetowych nie maja...


co nie zmienia faktu, ze zycze Twoim kotom samych kuwetkowych sukcesow [moze ktos inny zajmie sie zachowywaniem rownowagi w przyrodzie, a nie moje ogony :twisted: ]

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Pon lis 12, 2007 12:20

jak chłopaki?

czy brak wieść oznacza że wszystko ok? 8) :ok:

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Wto lis 13, 2007 9:03

Brak wiadomości oznacza niestety tylko tyle, ze nie mam dostepu do internetu jak sie nie odzywam :(

Teraz powinno juz byc w miare ok.

Atka, nie , Dante nie miał robionych tych badań - dr. Uznańska stwierdziła , ze nie ma sensu. Ale jak bede z nimi to zapytam. Bo wreszcie wypadałoby je zrobic.

Z tego co widze to chłopaki czuja sie dobrze. Radi tak urósł , ze sama sie czasem łapie na dziwnym patrzeniu sie na niego. Dante za to srednio przybiera na wadze.

Oknami mozecie sie juz nie martwic. Wynosimy sie z kotami stad a na nowym miejscu maja byc szczelne. Teraz sie z koleji martwie jak kociaste zniosa przeprowadzke do nowego miejsca. Niestety beda tez tam miały mniejsza przestrzen czyli tylko pokoj ( dosc spory) dzielony ze mna. To był warunek zebym mogła sie tam z nimi przeniesc, koty maja nie wychodzic do resztu ludzi przynajmniej na poczatku :roll:

Mam nadzieje, ze sie przyzwyczaja dosc szybko.

A teraz cos "zabawnego". Spie sobie w pokoju i jakiez jest moje zdziwienie jak na łózko wskakuje Dante. Co dziwniejsze nie ucieka jak sie podnosze na łokciu tylko sie wierci. Zanim zdazylam go powstrzumac zalał mi cała posciel. A potem jeszcze zaczał zagrzebywać. :? podejrzewam ze to wina kuwety, moglo byc w niej za mało zwirku, bo specjalnie potem spojrzałam.

Poszwy się piora. Gorzej z kołdra bo jest wieeeeeelka i nie miesci sie do pralki. Przeprałam ja w tym miejscu i wywiesiłam. Potem ja wywietrze bo niestety smrodek jest niesamowity. :roll:

pozdrawiamy
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 13, 2007 17:30

Filip mi tak zrobił, dwa razy. Nasikał centralnie na kołdrę. Przy mnie, specjalnie czekał, aż będę w łóżku.

Niestety, taka manifestacja to znak, że kot chce coś powiedzieć. Filip wtedy oznajmiał stan zapalny pęcherza i paskudne kryształy... :roll:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 13, 2007 22:36

czyli do weta?
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 13, 2007 22:52

Niestety, podobno takie siusianie to info dla Dużych - coś jest nie tak ze mną, proszę zajmij się mną :( Ale powodów takiego zachowania może być podobno bardzo dużo, trzymam kciuki żeby było wszystko ok :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto lis 13, 2007 23:08

mam nadzieje nadal ze to tylko kwestia zbyt małej ilosci zwirku w kuwecie. Ale zbadac nie zaszkodzi.

Moge miec naprawde zły humor np itd, ale musze sie usmiechnac jak chłopcy sie kochaja. Łaża za soba krok w krok, i Radi nauczył Dantego biegac z papierowa kulka:) Teraz oboje czerpia z tego te sama przyjemnosc:)))) To widac:)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 13, 2007 23:15

No to zanim będziesz badać koty - zapewnij pełną kuwetę :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto lis 13, 2007 23:18

Acha Atko i miałas racje:)

Jak głaszcze Rademenesa Dante jakby od niechcenia przychodzi i kładzie sie czesto obok.

A jak Dantego to Rad sie wciekle wydziera i kładzie mi sie na kolanach dopominajac sie pieszczot.

No i najwazniejsza sprawa. Godzine temu zaiwazylam ze Dante ociera sie tyłkiem o meble i zostawia na nich takie smugi oleistej lekko cieczy. Czyzby to znaczyło ze zaczyna juz znaczyc??

Nie pachnie to jakos strasznie ale dosc intensywnie.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 14, 2007 6:50

Eeee... oleistej? :roll:

Kocury jak znaczą, to strzykają moczem, mocz nie jest oleisty...

Nie mam pojęcia. Oleista z tyłka kota to mi się kojarzy wyłącznie parafina :roll:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 14, 2007 9:06

Ok:) Atko wybacz, mogłam sie zle wyrazic. Chodzi o to ze wydawało mi sie to gestsze niz siuski. Zapewniam Cie ze parafiną na pewno nie strzykał.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 14, 2007 9:12

:) Nadal nie wiem, nie spotkałam się z tym, żeby kot znaczył moczem nieśmierdzącym (chyba że stary kocur, późno wykastrowany, któremu nawyk znaczenia pozostał mimo wycięcia jajek). Ale może zdarzają się takie?

Jeśli to nie jest bardzo uciążliwe, to ja bym jeszcze ciut poczekała z zabiegiem.
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 14, 2007 12:02

nie, tzn jakis zapach sie w powietrzu unosi po tym ale nie taki zeby mi to jakos przeszkadzała. Inna sprawa, ze ciezko to wywietrzyc:)

Poki co zostawiam go w spokoju. Poczekam az to bedzie 100% pewne.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 627 gości