CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (37) Kremówka/Franek:(( , Frida :)))

[Batka]

Sisi miała dziś swój szczęśliwy dzień - znalazła Dom.

Tak się cieszę moja Krolewno

[Atka]

Normalnie pawie jak Filip Atki
http://upload.miau.pl/show.php?u=3/45687

Jeśli dobrze policzyłam podpisy Ryśki, to płeć się nie zgadza (Łucja mi wyszła).

Ale faktycznie podobne toto

[ryśka]

Normalnie pawie jak Filip Atki
http://upload.miau.pl/show.php?u=3/45687

Jeśli dobrze policzyłam podpisy Ryśki, to płeć się nie zgadza (Łucja mi wyszła).

Ale faktycznie podobne toto

Nie chcesz parki?


Jadę dziś z całą 5 malutków do lecznicy - katarowi mówimy stop
Są boscy i koszmarni zarazem - mam już całe ręce w strzępach. Zanim wejdę do łazienki zastanawiam się 3 razy, czy na pewno mam powód, żeby tam wejść

[Barbara Horz]

Zanim wejdę do łazienki zastanawiam się 3 razy, czy na pewno mam powód, żeby tam wejść

Jak tam kociaki, no i Bombilla oczywiście?
Gdzie trafiła Sisi, bojakoś nie doczytałam?

[Myszka.xww]

Są boscy i koszmarni zarazem - mam już całe ręce w strzępach. Zanim wejdę do łazienki zastanawiam się 3 razy, czy na pewno mam powód, żeby tam wejść

Mini Mamutkow sztuk 5 (slownie piec)

tez bym sie zastanawiala

[EwKo]

Ręce w strzępach? - tzw. efekt zbieracza jeżyn

Współczuję, miałam tylko jedno kocię do wykarmienia (a nie wpadłam na to, coby kota w cos owinąć ) i przed każdym zamoczeniem dłoni w wodzie pojawiało się pytanie, czy mycie rąk naprawde jest konieczne... Auć

Loa (corny taki) ma naprawdę takie pomarańczowe patrzałki?

[San]

Kociarnia Story:

"Kill Robal's & co"

Po kolei w rzędach:

Łucja, Ninoczka, Mefisto, Aslan,
Bombilla, zad Iryska?, Ninoczka, Aslan,
Aslan, Ninoczka, Toffik, Loa, Mike, Ninoczka,
Toffik, Aslan, Ninoczka, Mefisto, Kiki
Kiki, Łucja, Szansa, Łucja, Bombilla,
Aslan, Irysek?, Bombilla

1. powiedziałabym, że to jest raczej dręczenie Loi (te oczy bursztynowe )
2. Lagunek, Lagunek

Na tych zdjęciach nareszcie widać jaka Łucja jest piękna


Odwiedziłam Macho zanim kanałowe stworki pojechały do Ryśki i muszę się przyznać, że... znów się zakochałam Buba, wróbelek cudowny, tak słodko nastroszony, podjął wspinaczkę po moim swetrze,a dotarłszy aż na ramię spojrzał na mnie tymi swoimi ciekawskimi oczętami i ... pogrążonam

[ryśka]

Małe szkraby chore - wszystkie smarkają. Lesio ma chorego siusiaka - muszę odmaczać + wpuszczać maść tak, żeby się zrosty nie porobiły, bo będzie problem jak u Kenzo rok temu. Ładnie jedzą suchego babycata, tylko buba zdecydowania odmawia samodzielnego jedzenia.


Czesio zaczął dziś kichać - tylko nie chory Czesio tak długo mu się udało uchronić przed katarem

Cały czas leczę Milusię i Selectę.
Za dużo tych kotów

[aassiiaa]

Ryska moge i dzisiaj wpasc po talatajstwo tylko musze miec dla wszystkich antybiotyk dla moich takze bo wiadomo, ze to bedzie lecznie bez konca. Moim i tak trzeba dac bo jakos sam ten katar nie chce sie zaleczyc
Zapytam zaraz Pawła co porabia to moze i cos ciezszego wezmiemy.
Co ty na to??

PS
Tapete przykleilam nowa jest co zrywac

[Sylwka]

Lesio ma chorego siusiaka - muszę odmaczać + wpuszczać maść tak, żeby się zrosty nie porobiły, bo będzie problem jak u Kenzo rok temu.

O rany. Co z tymi chłopakami się dzieje. Polecam stosowanie malutkiego wenflonu. Ma cieniusieńką, gietką rureczkę. Wenflon można nałożyć na strzykawkę. Rurkę można ostrożnie wsunać w otworek (tylko napletek) i przepłukiwać.

[ryśka]

No i Buba ma to samo - wczoraj siusiak krwawił

sylwka, jak miło, ze zaglądasz i podczytujesz!!!

Za to póki co (odpukać) wszystko jest drożne - podglądałam ich w kuwecie.

Aassiiaa - buuu, dopiero teraz przeczytałam! zaraz się do Ciebie odezwę

Czesio dziś nie kicha , jutro idziemy do weta - bo niestety antybiotyk nie przyniósł w paszczy poprawy, a Dentala Czesio nie chce jeść, bo go boli przy gryzieniu - czyli koło się zamyka
Kocham Czesia! gdybym mogła, to bym go sobie zostawiła.

A Erosik kocha mnie - rano przychodzi mnie lizać po rękach, uszach, wsadza nos we włosy - byle tylko go dotknąć. I strasznie piękny kot z niego jest.

[Sylwka]

No i Buba ma to samo - wczoraj siusiak krwawił

sylwka, jak miło, ze zaglądasz i podczytujesz!!!

Za to póki co (odpukać) wszystko jest drożne - podglądałam ich w kuwecie.

Co znaczy siusiak krwawił? Napletek czy prącie? Jeśli to tylko napletek to pół biedy ale jeśli siusiak to bym się bardzo martwiła. Kurcze, może one się gryzą i jeden drugiemu robi krzywdę. Trzeba pilnować aby się prącie dało wysunąć, bo inaczej nie będą mogły się prawidłowo myć i mogą być kłopoty w przyszłości. Nie jest to łatwe ale próbuj ryśka. Dobrze, że siusiają bez kłopotów.

[Beata]

o rany, ale problemy
pierwszy raz slysze o problemach z siusiakami u takich maluchow

trzymam mocno

[Sylwka]

o rany, ale problemy
pierwszy raz slysze o problemach z siusiakami u takich maluchow

trzymam mocno

I oby Cie to nigdy nie spotkało. Ja z Kenzo miałam ostrą szkołę życia. Walka o każde siurnięcie to koszmar. Ile się ten dzielny maluch opłakał a ja razem z nim.

[ryśka]

No i Buba ma to samo - wczoraj siusiak krwawił

sylwka, jak miło, ze zaglądasz i podczytujesz!!!

Za to póki co (odpukać) wszystko jest drożne - podglądałam ich w kuwecie.

Co znaczy siusiak krwawił? Napletek czy prącie? Jeśli to tylko napletek to pół biedy ale jeśli siusiak to bym się bardzo martwiła. Kurcze, może one się gryzą i jeden drugiemu robi krzywdę. Trzeba pilnować aby się prącie dało wysunąć, bo inaczej nie będą mogły się prawidłowo myć i mogą być kłopoty w przyszłości. Nie jest to łatwe ale próbuj ryśka. Dobrze, że siusiają bez kłopotów.

Napletek "na szczęście".
Buba pierwszego dnia był obśliniony przez ssące rodzeństwo, zaczęłam go "chronić" przed tym - i dopiero teraz widać efekty w postaci opuchlizny i krwawienia, natomiast Lesio miał strup z ropą, po oderwaniu której ukazał się zmaltretowany siusiak.

Dzisiaj wyglądają nieco lepiej - tzn. ropy brak. Antybiotyk dostają z powodu kataru, a przy okazji i tutaj podziała. No i miejscowo Atecortin przeciwobrzękowo.
Z wpuszczeniem rureczki chyba na razie klops, bo są zbyt popuchnięci, a dziureczka malusieńka