Po drugiej stronie siatki - schronisko łódź

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 11, 2007 1:41

Cytrynia jak prawdziwa dama zasiadała dziś na krześle:

Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lis 11, 2007 1:44

i pożegnalna fota Wiktorka:

Obrazek

Do córki nowej pani Wiktora mamy kontakt tel. maila pani nie posiada.
Powodzenia, Wiktorze

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lis 11, 2007 7:45

Ja mam nadzieję, że te wszystkie cudy się nie skończą. Że jeszcze nie raz będzie tak wspaniały dzień jak wczoraj :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lis 11, 2007 16:34

Czy schronisko było dzisaj czynne? Czy udało się jakimś kotom znaleść domki?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 11, 2007 17:23

od KarOli dostałam taką wiadomość:
Zobacz na tym wątku szukają kotki lub koteczka: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=98666
Może mogłabyś zaproponować, którąś z łódzkich bid? Jak myslisz?

dziewczyny może wklejcie tam któregoś z waszych podopiecznych,
moje bezdomniaczki są dzikie, a maluchy są w trakcie leczenia
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 11, 2007 20:37

Dzisiaj do swojego domku do Warszawy pojechał mój ulubieniec Kacper
Wreszcie :D
Uff...

Obrazek

Cudowny siedmiolatek o mądrych oczach, kolejna schroniskowa perełka

Z Zosią, jego nową Dużą pisałam ponad dwa miesiące.
Gdy się do mnie odezwała w sprawie adopcji Kacpra kicio z powodu przepaskudnej grzybicy wyglądał tak :( :

Obrazek Obrazek

Napisałam do niej kilometrowego maila szczerze informując o stanie kota, ale jednocześnie obiecując, że zrobimy wszystko, żeby go wyleczyć, że grzyb to jeszcze nie koniec świata, że gorzej byłoby, gdyby to była jakaś choroba wirusowa itp. itd... że wiele kotów w schronisku udało się wyleczyć z grzybicy itd, itp... że Kacper jest cudowny, wyjątkowy, że warto o niego powalczyć...
Dostałam ostrożną odpowiedź :D, więc uwiesiłam się jak rzep :D
Na szczęscie kocio z tygodnia na tydzień wyglądał coraz lepiej, o czym informowałam cosobotnim raportem ze zdjęciami, Duża była już zdecydowana, ale w międzyczasie miała wyjazd i przeprowadzkę, znowu minęło kilka tygodni...
No i dzisiaj przyjechała, zapakowała Kacpra w nowiutki transporter i pojechali do do domku :D Zanim pojechali Zosia wypytała panią Jolę o WSZYSTKO :D i zapisała to skrzętnie w notesie, żeby o niczym nie zapomnieć. Myślę, że Kacper będzie miał bardzo dobrą opiekę i wielkie serce swojej pani.
Bądź zdrowy i szczęśliwy skarbie :ok:

Poza tym:
- jest bardzo dużo, załamująco dużo kociaków tj. ok. trzydziestu :cry: prawie same "nówki". Jeszcze śliczne, zdrowe, z ładnymi oczami, takie małe, kocie aniołeczki... Dzisiaj przy mnie do klatki powędrowała piątka rodzeństwa ok. 7-8-tygodniowego. Co zobaczymy za tydzień, w jakim będą stanie ? teraz są zdrowe, zadbane, czyste... Andorka mówiła mi jak wychodziłyśmy, że widziała w biurze jakichś ludzi z koszykiem z kociętami... na pewno do oddania :(
są wśród nich prawdziwe cudeńka - Magija pokazywała mi dziś jednego z maluszków, pręgusek o nietypowym, ciemnoszarym umaszczeniu, przepiękny, wyrośnie z niego wyjątkowej urody kocur. Jeśli zdąży wyrosnąć :(

- dorosłych kotów jest teraz (odpukać) rekordowo mało tj. niespełna pięćdziesiąt. Adopcji dorosłych jest sporo, więcej idzie do domów niż przybywa do schroniska, tfu, tfu. Ale te pięćdziesiąt też czeka na dom, stęsknione człowieka, potrzebujące miłości i opieki.

- Satynka i Falcorek dzisiaj jakby troszeczkę lepiej, mam nadzieję, że pod troskliwą opieką Beatki :1luvu: i Eve69 dojdą do siebie

- rozmawiałam dzisiaj z domkiem Wiktora. Kot bardzo spodobał się rodzicom pani Izy, która go wczoraj zabrała ze schroniska (u nich, w Łowiczu, będzie mieszkał). Trochę zmartwiło ich to, że kocio zrobił dwa razy koopkę za wersalką (sioo na szczęscie do kuwety). Ale rozumieją, że to może stres w nowym domu, postarają się ustawić kuwetę w bardziej zacisznym miejscu, są cierpliwi, chcą zrobić co się da, żeby poczuł się jak najlepiej u nich. Będą w kontakcie, mam nadzieję, że wszystko będzie ok., pani Iza zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie - ciepła, miła osoba, która zdaje sobie sprawę, że zwierzę to czująca istota, która ma swoje emocje.

- w trzecim boksie jest ok. 10 burych kotów, nie przygladałam się kociastym w trójce od jakichś trzech tygodni i dzisiaj dostałam oczopląsu 8O Kto tam jest kto ? Rozpoznaję tylko Paulinę, Dotkę i Malwinkę, a reszta to jakieś nieznane mi panny (myślę, że to prawie same koteczki). Trzeba je koniecznie jakoś pooznaczać, może kolorowymi obróżkami i poopisywać.

- w szpitaliku jest nowy przybysz, dziewczynka chyba, nie ma jeszcze numerka. Zakochałam się :D Cudo jest białobure, z przewagą białego, ma bury nosek i pręgowany ciemnoszary ogonek zakończony czarnym pędzelkiem. Przemiły aniołek, wymiziałam szczuplutkie ciałko, tuliła się, mruczała. Nie wyglada źle, nie wiem co jej dolega, mam nadzieję, że do soboty będzie conajmniej tak samo, jeśli nie lepiej. Podobnego umaszczenia panienka jest w drugim boksie, Magija ma jej zrobić opis. Ja w sobotę chciałabym "wziąć się" za tamtą i bure panny z trójki :D .

- Andorka przywiozła swoje wypasione poduchy, piękne, ciepłe, kolorowe, miodzio :D i dwie "kanapki" czyli spody od kanap w bardzo dobrym stanie, na pewno się przydadzą
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 11, 2007 20:50

ile trzeba mieć lat żeby pomóc? Albo inaczej co mogę zrobić mając 15 lat? (oprócz datków z którymi niedługo się wybiore)

madzivla

 
Posty: 4
Od: Pon lip 02, 2007 20:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 11, 2007 20:53

madzivla pisze:ile trzeba mieć lat żeby pomóc? Albo inaczej co mogę zrobić mając 15 lat? (oprócz datków z którymi niedługo się wybiore)


Madzivla, przyjedź w sobotę do schroniska, najlepiej w godzinach 11.00-14.00, zawsze jest któraś z nas, porozmawiamy.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 11, 2007 20:56

Cieszę się z adpocji, martwia mnie te maluchy.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie lis 11, 2007 20:57

świetnie że Kacper ma dom :dance:
Ania :1luvu: :1luvu:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Nie lis 11, 2007 21:01

aga-lodge pisze:świetnie że Kacper ma dom :dance:

Pewnie pamiętasz jak robiłyśmy mu fotki do ogłoszeń, jak Ci wszedł na ramiona, umościł się i nie chciał zejść :D kochane słoneczko
jak dobrze, że będzie miał DOM, z niecierpliwością czekam na pierwsze wieści od jego Dużej
:D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 11, 2007 21:43

Biedne maluszki :( . Domki, zgłaszajcie się po takie ślicznoty jeszcze zdrowe i bez choroby sierocej.
Miło, że rosną nowe kadry wolontariuszy. W wieku 15 lat można naprawdę już duuuuużo pomóc :) . Cieszy :) mnie taka postawa młodzieży.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 11, 2007 22:30

Aniu, odetchnęłam, martwilam się co z Wiktorkiem. A pani wczoraj zrobila bardzo dobre wrażenie, wypytała o opiekę, co dawać jeść, co do picia, kiedy szczepienia następne, odrobaczenie, zapisałam jej wszystko, bo prosila. Mama pani Izy miała pieska, więc "obsługi kotka" dopiero sie uczy. Jak słychać - jest ok. Dałam tel. i prosiłam, że jakby co, to pytać, pisać, odpowiemy, doradzimy. Dzięki, Aniu.

Kociaczki. Może jednak zrobić każdemu fotkę (zobowiazuję się w kolejny weekend), i dać do netu, na strone schronu i tutaj na osobny watek. Wiem, ze one szybko wychodzą, rotacja, ale
warto myśle, bo ktos konkretnego kotka zobaczy i się zakocha, a jak przyjedzie i nawet tego konkretnego nie będize, to moze weźmie innego. Ważne, by można zobaczyć na oczy, jakie są. A są kochane i słodkie.

Kacperek! ach, a ja sie zastanawiałam kto to jest wczoraj, ta krówkowa zadbana piękność :)


Mam zdjecia dla Ingi - buraska nr 52 z 3. doślę dzis-jutro.

Robie opis 91 koteczki buraski z 2, i kocurka buraska 54 z 2. Tylko że nic o nich nie wiem.. :( Magija - udało się sprawdzić? wiem, ze kursujesz teraz, a ja tu zawracam głowę....

Mam bardzo ladne fotki pannicy po sterylce ze szpitalika, jest zdrowa, młoda, piekna, i tylko nie wiem, czy do wydania?
Pannica siedziała w boksie na czarnym futerku...
Mogę zrobić jej opis, ew. przesłać zdjecia, jeśli ktoś robi.

Obrazek
Ostatnio edytowano Pon lis 12, 2007 0:45 przez Sis, łącznie edytowano 2 razy

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lis 11, 2007 23:22

Dziewczyny , doslijcie mi na maila opisy kotów, szczególnie Weroniki , ale też innych, oraz zdjęcia. Będę je wystawiać na allegro.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie lis 11, 2007 23:46

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

wrzucam zdjęcia, bo nie wiem, czy robi ktoś opis, czy to adopcyjna, a pięknota straszna :)
Ostatnio edytowano Pon lis 12, 2007 0:44 przez Sis, łącznie edytowano 2 razy

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 799 gości