Rzeczywiście Dotinka szybko oswaja się z nowym domem-zaskakuje nas swoją odwagą. Gdy wskakuje na ulubione łóżko, a leży tam nasza sunia- to przymierza się tak, aby wskoczyć jak najbliżej pieska..a potem niuch, niuch noskami, na końcu małe prych i dumna odchodzi..a psinka zdziwiona, o co chodzi tej małolacie
gdy tylko słyszy nadchodzącego ludzia, wybiega i z szelestem koło nóżek, wszak pewnie jakieś żarło idzie
Nocki przemruczane koło ludziowego ucha, z przerwami na chrupanie jedzonka
jedyna sprawka niepokojąca, to taki jakby kaszelek ..kichanko..no uczę się maleństwa dopiero

rzadko, ale słyszę go każdego dnia, szczególnie wieczorem, raz, albo dwa razy..no, ale będziemy jutro lub pojutrze u weta na umówione szczepienie, to zobaczymy co to za dolegliwość. Bo poza tym w zachowaniu nie ma żadnych zman, żywo reaguje na zaproszenie do zabawy..i ochoczo na zapowiedź przytulasków-głasków
