Bródka w nowym domu :))))))))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 10, 2007 22:59

Ze względu na koszmarne warunki pogodowe Bródka i Jej Duzi zrobili sobie postój u mnie.W dalszą drogę wyruszą jutro około południa.Dzięki temu mogłam poznać Brodzię szybciej niż myślałam :D .Bardzo się cieszę z tego powodu,a Koteczka jest naprawdę przecudna.Bródka do Krakowa podróż zniosła dobrze,na początku troszkę miauczała,ale szybko zasnęła i spała smacznie przez całą drogę.W domku Gagatek zrobiła Malutkiej zaciszny kącik z poduszek,na kolację wtrąbiła słuszną porcyjkę surowej wołowinki,ale kuwetki jeszcze nie odwiedziła...tylko mój Rudzielec nie wiadomo czego się obraził....przecież Duzi i ta Obca zajęli jeden pokój(tylko dlaczego akurat ten ulubiony :roll: )
ObrazekObrazek

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

Post » Sob lis 10, 2007 23:20

Bródka Podróżniczka :)
Dużo dobrego na nowe życie dla Bródki
i buziaki dla Nowego Domku i też tego Bardzo Tymczasowego ;)
i mizianki dla Rudzielca rezydenta :)

i dla Mar9... za uratowanie jednego kociego pięknego Futra...
buuuziaki :)

Be

 
Posty: 713
Od: Wto wrz 04, 2007 0:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 11, 2007 7:19

wspaniałe zakończenie :D ,jak w bajce :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie lis 11, 2007 8:49

To ma Bródka podróż z przygodami :lol: .
gagatku niecierpliwie czekamy na relacje ze spotkania z Bródką :D .

Kolejna koteczka, której łańcuszek ludzi dobrej woli uratował życie :D .
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie lis 11, 2007 9:29

iwona_35 pisze:wspaniałe zakończenie :D ,jak w bajce :D


noooooooo
:D :D :D :D :D :D :D
czekamy na wiesci z nowego domku i liczymy na czeste relacje
:D :D :D :D :D :D :D
i a jakies fotki potem
:D :D :D :D :D :D :D
i wogóle :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 11, 2007 9:41

Wczoraj byłam tak padnięta, że pisanie zostawiłam mojej siostrze.

Zanim dotarłyśmy wczoraj z Mar9 do jej domu, to czekała nas niespodzianka.
Wysiadłyśmy na pętli z tramwaju a tam na trawie siedział futrzak ze strasznie zaślochanymi oczkami. Zaczęłyśmy "kiciać" i futro podeszło do nas, dało się miziać. Mar spytała futrzaka, że skąd wie, że u niej będzie wakat? Decyzja była krótka i futro poszło za nami do domu Mar :wink: Nie wiem czy to dziewczynka czy chłopczyk, bo jeśli chłopczyk to bezjajeczny (ja do tej pory miałam same dziewczynki a Mar nie miała sposobności zajrzeć mu pod ogon.
Pierwsze czynności obcego to wycieczka do miski, ofukanie rezydentek i zajęcie miejsca na parapecie i dopóki byłam u Mar to stamtąd się nie ruszał.
Jutro Mar na pewno napisze coś więcej.

Moje pierwsze spotkanie z Bródką to oczywiście wielkie zauroczenie, bo jest ślicznym futrem i można się w niej zakochać od pierwszego spojrzenia. Ale jak już pakowałam się do wyjazdu to Kruszynka zapakowała się sama do transportera i nie chciała z niego wyjść :wink:

Relacje z podróży już znacie :)
A nam Bródka zafundowała noc pełną wrażeń, postanowiła sprawdzić ile jej nowi Duzi są w stanie wytrzymać.
Wieczorem ułożyła się obok mojego męża na łóżku i spała grzecznie do godziny 2.00, potem się obudziła i się zaczęło. Bardzo jej się nie spodobało zamknięcie w jednym pokoju, drapała w drzwi, miauczała, uspokajała się na parę minut i od nowa. Apetyt jej dopisywał, bo przez noc wsunęła miskę suchego. Około piątej zrobiła w końcu siku i kupalka (bynajmniej nie w kuwecie) i się uspokoiła. Smacznie spała do 9.00


Mar zastanawiałaś się kto od paru dni robi kupalki obok kuwety :?: Winowajca pewnie pojechał ze mna :wink:
Dzisiaj czeka nas kolejny etap podróży, relacje po przyjeździe do docelowego domku będą popołudniu :)

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lis 11, 2007 9:42

dubel :oops:
Ostatnio edytowano Nie lis 11, 2007 9:49 przez gagatek, łącznie edytowano 1 raz

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lis 11, 2007 9:47

Dla uspokojenia wszystkich piszę, że zdaję sobie sprawę, że takie zachowanie może być związane steresem rozumiem to i nie umniejsza to mojej miłości do Bródki :wink:
Ostatnio edytowano Nie lis 11, 2007 9:54 przez gagatek, łącznie edytowano 1 raz

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lis 11, 2007 9:53

ło matko

mam nadzieje,ze sprawy kupkowe zaczną normalnie w kuwecie lądować-czego to moze byc przyczyna :roll: i kicia przestanie sie awanturowac :wink:
czekamy na wiesci.

no i na wiesci od mar o jej nowym tymczasie
(mam nadzieje,ze to duzy dorosły kot-maluch nie da rady z pp.Postaraj sie go jak najszybciej zaszczepic)

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 11, 2007 10:33

to gagatek z konta loli :wink:

no i na wiesci od mar o jej nowym tymczasie
(mam nadzieje,ze to duzy dorosły kot-maluch nie da rady z pp.Postaraj sie go jak najszybciej zaszczepic)


Nowy to dorosłe kocisko, największe futro w domu Mar, dlatego po przyjściu do domu zaczęłyśmy spekulować, że to jednak będzie odjajczony kocur (jak zajął miejsce na parapecie, to nie dał się ruszyć i nie można było sprawdzić płci, bo ostrzegawczo powarkiwał przy próbie głaskania). Widać było, że mógł komuś uciec, skoro tak nam zaufał i szedł za nami do domu ale już zdążył połapać pchły i kleszcze, no i te oczka, takie cieknące :(
Ja wiem tyle na jego temat, reszta od Mar :wink:
ObrazekObrazek

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

Post » Nie lis 11, 2007 10:36

no to super-przestraszyłam sie ,ze to kociak :wink:

ale i tak trzebaby go szybko szczepnąc

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 11, 2007 10:45

Przed chwilką Gagatek dzwoniła do Mar...więc tak:Futro z parapetu ruszyć się nie da,więc nadal co do płci można jedynie spekulować,a jutro Mar wybiera się z nim do weta wie,że szczepienie to priorytet
ObrazekObrazek

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

Post » Nie lis 11, 2007 17:14

Bródka już dotarła na "swoje śmiecie" :) Podróż minęła nam bezproblemowo. Przez prawie całą drogę spała, tylko sporadycznie dawała miauknięciem o sobie znać.

W domu po otworzeniu transporterka obiegła wszystkie kąty, znalazła sobie zaciszny kącik i tam się ulokowała. Rezydentki zachowały się w miarę przyzwoicie, tzn. Mufka ofukała nowo przybyłą, a Krótka ją zignorowała wykazując większe zainteresowanie świeżo napełnioną miską niż obcym futrem :wink: . Zobaczymy jak to dalej się ułoży...

No i oczywiście trzeba zmienić podpis ale sama nie umiem tylu zdjęć wkleić :(

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lis 11, 2007 19:30

gagatku, Ty nawet nie wiesz jak ja się cieszę, że Bródka trafiła do Twojego domu :1luvu: :1luvu:
Ta kupka kociego nieszczęścia, którą jeszcze tak niedawno trzymałam na rękach w schronisku, będzie teraz kochana, bezpieczna i szczęśliwa :D .

Bródko bądź grzeczna, zeby potem Femka nie opowiadała, ze katowickie schroniskowce to małpiszony udające biedne, grzeczne kotki :lol: :wink:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie lis 11, 2007 22:57

Bródka jest przepiękną koteczką,nie można jej nie kochać.Trudno uwierzyć,że ktoś ją po prostu wyrzucił jak niepotrzebną rzecz,ale daleko szukać...z moim Rudzielcem ktoś postąpił dokładnie tak samo...wielki,wypasiony,odjajczony i...wyrzucony...gdyby nie Gagatek....zresztą czy dom bez kota może być doskonały?Być może,ale jak to udowodnić/M.Twain/ :wink:
ObrazekObrazek

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Google Adsense [Bot], Patrykpoz i 466 gości