Bura krakowska miss Minia - JEST

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lis 10, 2007 8:10

Burasiu, hop po domek z rana!


Zastanawiam sie, jak kicia znosilaby np. obecnosc psow w potencjalnym domku? Obawiam sie, ze po doswiadczeniach z zycia pod blokiem moze byc roznie...

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 10, 2007 17:45

Podnoszę Burasińską.

Z tymi psami to chyba nie ma żadnej reguły - zależy od charakteru i psa, i kota. I nigdy nie będzie wiadomo, póki się nie spróbuje.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Nie lis 11, 2007 13:53

Poki co - podrzucam wątek - moze ktos wypatrzy i sie zakocha?

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 12, 2007 9:56

Nikt sie jeszcze nie zakochal w pieknej Burasi?

Domki... gdzie jestescie?

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 12, 2007 10:44

Bura przegina ;-). Włazi wszędzie, bo się nie boi. Miźneła się do mnie rano przy miskach. Odbiło jej czy co? W nocy dobija się do pokoju bo nie chce siedzieć w przedpokoju z dzieciakami. Leży na łóżku. Głaskana wygina się na wszystkie strony i zadziera pupę do góry (nie nadinterpretujcie - nie ma urojonej ruji a po prostu ma taki sposób ekspresji - "dobrze mi"). Mam fotki z telefonu, więc jakość podła ale widok rekompensuje braki sprzętowe.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Zobaczcie jaki ma grubaśny i długi ogon. Na drugiej fotce w tle widać Kaśkę na swoim ulubionym miejscu (odbicie w lustrze). Kto chcę burą miss?

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 13, 2007 10:41

Dom Milki doniósł mi, że sąsiad szuka kota do garażu z mozliwościa nocowania w przedpokoju( 8O ).-to jest wieś ustawicznie edukowana przez dom Milko. Przypomniał mi sie ten wątek, odgrzebałam go, ale coś mi się widzi, że ten kot sie już nie nadaje.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 13, 2007 11:50

Hmm. Trudno powiedzieć czy się nadaje. Bura musi przez pierwsze tygodnie być zamknięta, bo do zupełnie obcych jest nieufna. Nie wiem czy to jest realnie w tym domu.
Ona odmłodniała totalnie. Czasem jedynie gabaryty różnią ją od dzieciaków. Gdybyście widzieli co potrafi dorosła, wydawałoby się stateczna, karmiąca kotka 8O . Bawi się jak kocie dziecko.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 13, 2007 12:21

Tak się bawi Perełka, której niektórzy dają 12 lat i druga, przynajmniej ośmioletnia kotka, która według wyników powinna nie żyć (pięciokrotnie przekroczony mocznik).To jest niesamowite uczucie patrzecć jak takie koty robią się wesołe (Perełka zaczęła sie bawić natychmiast po usunięciu zębów). Nie widziałąm Burej na oczy, ale cos mi mówi, że ona się do tego garażu nie nadaje. To jest dom dla kota, który niejest w stanie mieszkać w domu. Chociaż jeżeli alternatywą jest powrót pod blok, to może warto to przemyśleć.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 13, 2007 12:37

Ona nie obrosła zimowym futrem. Ma "cienkie" letnie futerko. Wygrzewa tyłek przy rurach w łazience (hmm właściwie to teraz już woli na łóżku w pokoju) to jak ma wygladać. Jak pierwszy raz zaczęła popychać myszkę łapką to zachowywała się jakby zupełnie nie wiedziała co z zabawką robić. Teraz już wie :twisted: .

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 15, 2007 8:07

Ogłaszam, że Minia zaliczyła pierwszą noc ze mną w łóżku i wcale jej nie zmuszałam :wink: . Kto chce nałóżkowego kota?

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 18, 2007 17:06

Do góry, Misieńko!
Kto da domek pięknej, dużej, burej kotce?
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pon lis 19, 2007 10:02

Minia coraz pilniej szuka domu. Obudziłam się dzisiaj w nocy, bo mój Zenon ją gonił i krzyczała uciekając. Ona zupełnie nie jest agresywna i tylko się broni.
Ustawiłam karmnik za oknem i od wczoraj Minia okupuje parapet. Już widzę jak coś do tego karmnika przyleci ;-). Kicia po raz pierwszy jakby tęsknie patrzy na świat na zewnątrz. Do tej pory miałam wrażenie, że on ją zupełnie nie interesuje. Wyraźnie odstawia dzieciaki od mleczarni. Kaśkę karmi niemal bez gadania ale Benio czasem lata za nią jak cień próbując się bezskutecznie przyssać. Udaje mu się od czasu do czasu ale kotka wyraźnie zaczyna tego unikać. Jakąś selekcję ze względu na płeć chyba kicia wprowadziła.
Ona potrzebuje domu, dobrego domu który zaakceptuje kota żyjącego po prostu obok, który da jej czas na zaakceptowanie domowych zwyczajów i ludzi. Jest grzeczna, załatwia się tylko do kuwety, drapie tylko drapak (to było i jest dla mnie dosyć szokujace, bo to przecież kotka podwórkowa). Proszę pomóżcie.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 19, 2007 12:05

Piekna. jakby nie to że mam juz jedna i w sumie warunki na drugą ale...
Moja jeszcze niezaszczepiona ani nie wysterylizowana. Mimo że ma 7 mcy ma za soba tylko odrobaczanie.
Bura! Znajdź dom!

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 19, 2007 14:12

Jeśli masz warunki i serce Ci podpowiada, żeby się dokocić, to pokonasz wszelkie przeszkody. :)
A tak czy siak, Bura piękność dziękuje za ponoszenie wątku.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pon lis 19, 2007 14:29

Nordstjerna pisze:Jeśli masz warunki i serce Ci podpowiada, żeby się dokocić, to pokonasz wszelkie przeszkody. :)
A tak czy siak, Bura piękność dziękuje za ponoszenie wątku.


Problem jest tego typu ze 2 tygodnie temu wzielismy psa ze schronu. A w grudniu wyjezdzam z dziecmi i zwietzetami na 2 tygodnie do rodziców a oni juz 2 kocice maja. Moja musze zaszczepić na choroby zakaźne i wysterylizowac zanim dołaczy do na ktos jeszcze. Nie moge jej narazac.
Ale trzymam za Bura kciuki.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości