ALICJA, MAKSIU, ZUZIA - toczy się życie:):):):):):):):):):)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 08, 2007 19:44

Amika6 pisze:
Femka pisze:jak się ma dwa futra to jest wesoło
jak się ma cztery, szkoda czasu na TV i pudło można wywalić na śmietnik :D

A przy ilu wywala sę komputer :twisted:



nigdy
przy jednym potrzeba źródła dokocenia
przy 4 żeby nie zwariować :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lis 08, 2007 19:45

Śliczności koteczki. :D

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Czw lis 08, 2007 19:47

Fruwajace foty zostały w pracy, a kocianki nie chcą nic doradzić bo.... trochę się :oops:

Zawstydzona Jusia Obrazek i zawstydzony Dyzio Obrazek

A to zagadka kto (co) tak wygląda pod koniec października :?:
Obrazek
Ostatnio edytowano Pt lis 09, 2007 15:13 przez Amika6, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw lis 08, 2007 19:52

po-kwiat :wink: powojnika (Clematis) :D

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Czw lis 08, 2007 19:55

Bingo :lol:
A to inna odmiana:
Obrazek

I kwiatuszki dla Zuzi (fotki zrobione 12 dni temu)
Obrazek Obrazek
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw lis 08, 2007 20:46

Amika6 pisze:Jestem, jestem :lol:
Coś wymyślę, a tymczasem zajrzyj do moich maluszków, link podałam wczoraj Mam nadzieję, że serwer dzisiaj u Ciebie działa :D



Maluszki są cuuuuuuuuuudowne!!!!!!!!!! Widziałam, widziałam.........nawet zdjęcia mi się pięknie otworzyły. No CUDA!!!
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: + :1luvu:

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt lis 09, 2007 19:29

Co dziś słychać u krajanów?

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Pt lis 09, 2007 20:16

pewnie walczą o kolana zuzi :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt lis 09, 2007 20:49

przeca kolana są dwa i kotki dwa.

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Pt lis 09, 2007 21:44

Oj, dzisiaj nie mamy dobrego nastroju!! :x :x Nie mam już siły do Alki!!!! :x :x Znowu rozdrapała plecy :twisted: :twisted: Już tak ładnie goiło się, chciałam jej zmienić kubraczek, momencik.......i już na karku rozdrapane do krwi. Jestem załamana!! Jak brała steryd, było dobrze, nie drapała się, a kiedy wetka zaczęła odstawiać steryd, zaczęła się drapanka.......od nowa. Zrobiły się jej dodatkowe strupki i dzisiaj została zaszczepiona przeciwko grzybicy. Ona chyba nigdy nie będzie zdrowa!!!!!

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt lis 09, 2007 21:47

zuzia96 pisze:Oj, dzisiaj nie mamy dobrego nastroju!! :x :x Nie mam już siły do Alki!!!! :x :x Znowu rozdrapała plecy :twisted: :twisted: Już tak ładnie goiło się, chciałam jej zmienić kubraczek, momencik.......i już na karku rozdrapane do krwi. Jestem załamana!! Jak brała steryd, było dobrze, nie drapała się, a kiedy wetka zaczęła odstawiać steryd, zaczęła się drapanka.......od nowa. Zrobiły się jej dodatkowe strupki i dzisiaj została zaszczepiona przeciwko grzybicy. Ona chyba nigdy nie będzie zdrowa!!!!!



zuziu, będzie zdrowa, zobaczysz
pewnie szybciej niż Milusia
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt lis 09, 2007 21:52

Będzie dobrze. Kiedys musi być koniec. Wiem przez co przechodzisz - mam tak samo co lato. Ciepłe myśli i kciuki przesyłam

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Pt lis 09, 2007 22:11

Zuziu , jak możesz tak pisać ? :evil:
Alusia w końcu wyzdrowieje , Kropcia przez trzy miesiące też sie drapała do krwi ale w końcu udało sie nam i puki co jest zdrowa :D
Wiem jak to jest gdy sie patrzy na ukochane zwierzątko z poczuciem bezsilności , nie jest wtedy łatwo myśleć pozytywnie .
Trzymam kciuki za Ciebie Zuziu i za Alicje , dacie radę .......... :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Sob lis 10, 2007 14:03

bubor pisze:Zuziu , jak możesz tak pisać ? :evil:
Alusia w końcu wyzdrowieje , Kropcia przez trzy miesiące też sie drapała do krwi ale w końcu udało sie nam i puki co jest zdrowa :D
Wiem jak to jest gdy sie patrzy na ukochane zwierzątko z poczuciem bezsilności , nie jest wtedy łatwo myśleć pozytywnie .
Trzymam kciuki za Ciebie Zuziu i za Alicje , dacie radę .......... :ok: :ok: :ok:


Wiesz bubor, a alergią Alusi walczę już prawie 5 miesięcy i czasami...załamuję się. Może też i dlatego, że już było tak dobrze, już się cieszyłam, że wreszcie wychodzi na prostą, a tu jeden moment......i jesteśmy w punkcie wyjścia. I wszystko od nowa. Całe życie będzie chodzić w kubraczku? A tylko wtedy nie może rozdrapać ranki. :(
A dzisiaj Alusia spała ze mną całą noc trzymając mnie łapką za szyję, tak jakby rozumiała, że jestem smutna z jej powodu. :roll:
Tylko problem polega na tym, że wetka zabroniła jej spać ze mną (w ogóle w pościeli) i ciągle pyta, czy Alusia śpi osobno a ja mówię, że tak. Ale ja nie daję rady jej wyrzucić z łóżka, bo Alusia i tak wraca zaraz, taka jest uparta. I nie wiem, po kim to ma :lol:

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lis 11, 2007 14:41

zuzia96 pisze:Wiesz bubor, a alergią Alusi walczę już prawie 5 miesięcy i czasami...załamuję się. Może też i dlatego, że już było tak dobrze, już się cieszyłam, że wreszcie wychodzi na prostą, a tu jeden moment......i jesteśmy w punkcie wyjścia. I wszystko od nowa. Całe życie będzie chodzić w kubraczku? A tylko wtedy nie może rozdrapać ranki. :(
A dzisiaj Alusia spała ze mną całą noc trzymając mnie łapką za szyję, tak jakby rozumiała, że jestem smutna z jej powodu. :roll:
Tylko problem polega na tym, że wetka zabroniła jej spać ze mną (w ogóle w pościeli) i ciągle pyta, czy Alusia śpi osobno a ja mówię, że tak. Ale ja nie daję rady jej wyrzucić z łóżka, bo Alusia i tak wraca zaraz, taka jest uparta. I nie wiem, po kim to ma :lol:

Jak to po kim? Po swojej Dużej :lol:

Trochę mnie nie było, a tu smutne wieści. Zuziu ja wierzę, że będzie dobrze i Alusia w końcu rozstanie się ze swoim kubraczkiem. Jakoś trudno mi uwierzyć, że Ty ja uczulasz. Może to sprawka proszku do prania, którego używasz. Trzymam za Was kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: , niech ta paskuda wreszcie się od Alusi odczepi.

Jakieś fatum, nad nasi ciąży, teraz Mama TŻ :cry: to juz trzeci raz w tym roku :cry:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 389 gości