zima pod barakiem? szukamy cierpliwego domku...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lis 09, 2007 17:50

Na razie nie mają wyboru... ale słusznie... tego nie wzięłam pod uwagę:(

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Sob lis 10, 2007 20:42

No i co słychac u kotków, moze dobre duszki juz postawiły kotkom budki, bo dzisiejsza noc juz chłodniejsza.

meggi 2

 
Posty: 8750
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie lis 11, 2007 8:46

Tymczasowe budki już stoją!:) Ochroniarze z budki obok obiecali mieć na nie oko:)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Wto lis 13, 2007 8:35

Byłam tam dzisiaj rano.Budki stoją .Rozmawiałam z Panem pilnującym,powiedział że obserwował je wczoraj wieczorem i co chwila wchodziły i wychodziły.Czyli zainteresowanie jest .Natomiast negatywnego zainteresowania wśród ludzi nie ma .Nie zaglądałam do środka ,bo jeżeli były to po co je płoszyc .Muszą się przyzwyczaić że nic im tam nie grozi.

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Wto lis 13, 2007 9:23

Bardzo dobre wieści :)
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Śro lis 14, 2007 16:01

Świetnie, że koty nie maja żadnych oporów:)

Dobrze by było jednak maluchom znaleźć domki... ktoś chętny? może choć na tymczas? :?

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Śro lis 14, 2007 16:17

Kociaki z chęcią zamienia domek styropianowy na prawdziwe mieszkanie :) Takie telekomunikacyjne koty to prawdziwy skarb w każdym domu - bez abonamentu, i dodatkowych opłat.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Śro lis 14, 2007 17:19

Oczywiście nadawany program to mruczanki:)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Śro lis 14, 2007 19:31

strasznie szkoda mi tych najmniejszych, maja marne szanse na przeżycie, jest zimno, ale niestety nie mam warunków by zabrać i matkę i maleństwa..

jednego kociaka bym wzieła do lecznicy, jeśli by sie udało to tego marmurka- myśle ze znalazłby szybko domek

mam transporter, w piątek wieczorem, mogłabym podjechać w to miejsce gdzie sa i przejąć jednego.

Ania_EN

 
Posty: 2273
Od: Śro kwi 04, 2007 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 15, 2007 10:55

Maluchy mają swój wątek na Kociarni - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2624426

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon lis 19, 2007 11:12

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon lis 19, 2007 11:52

Dziewczyny jesteście :king:

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Pon lis 19, 2007 13:06

Dziewczyny, ja się pogubiłam.
Rozumiem, że te złapane już tam nie wracają
Ponieważ przygotowuję domki na Skierniewicką, nie wiem w rezultacie ile trzeba poproszę o obecny stan liczebny kotów które tam zostają.

Czy jest matka z dziećmi? Coś wiadomo o maleńkich?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lis 19, 2007 14:05

A więc sprawa wyglada następująco:
Złapane juz nie wracają.
Trudno mi określić liczbę kotów, bo jak sie okazało one tam pomieszkują w kilku miejscach: pod barakiem, pod śmietnikiem na podwórku obok i pod obudową ogromnego klimatyzatora...
Wczoraj spotkałam starszą pania, która je dokarmia od dawna i powiedziała, że one się przemieszczają w obrębie tych kilku miejsc. Nigdzie jednak nie mają żadnego domku (oprócz tych budek co postawiłyśmy).
Powiedziała, że kotów jest kilkanascie i potwierdziła, że to jest najlepsze miejsce do postawienia im domków, bo ochroniarze ich będą pilnować.
Kocią mamę wczoraj widziałam, ale o kociakach nic nie wiadomo... Nie słyszałam ich spod baraku... Jeśli one pomieszkuja w kilku miejscach to możliwe, że ona tam sie okociła... Do tamtych miejsc tez nie ma dostepu, więc pozostaje tylko czekać, aż je wyprowadzi (o ile żyją :? ).

Myślę, że 3 spore domki w zupełności wystarczą...
Postaram dowiedzieć sie gdzie jest to drugie podwórko i czy tam mozna postawić domek i najwyżej 2 będą przy ochroniarzach a trzeci tam...

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon lis 19, 2007 15:28

Orchidka, co Ty!
Trzy pudła na kilkanaście kotów.
W pudło wejda najwyżej dwa, o ile w ogóle będą chciały razem siedzieć. Młode pewnie tak, ale kocury i kocice raczej nie lubią sublokatorów. Pudeł trzeba sporo.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 357 gości