Kochani!
Bardzo, bardzo, bardzo, ale to bardzo Was przepraszam za tak długie milczenie.
Łączenie studiów z pracą daje efekt wiecznego braku czasu. A od kilku tygodni sama mam małego Kotka i to Jej poświęcam każdą wolną chwilę.
Wiem, że to nie usprawiedliwienie i mam straszne wyrzuty sumienia...
Przez cały ten czas starałam się śledzić wątki Kociaków, do których linki tu umieszczaliście, a także te z Waszych banerków.
Niektóre z nich są już nieaktualne (z czego się niesamowicie cieszę!), niektóre nie... No, i ciągle dochodzą nowe.
Jutro (a właściwie dzisiaj) robimy z Łukaszkiem (Kurtem) przeglądanie wątków. Chcielibyśmy podjąć wreszcie decyzję, która jest dla nas strasznie trudna.
Jeszcze raz przepraszam.
Odezwiemy się wieczorkiem.