MALWINKA od czerwca 2007 do października 2010 trwał cud [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 04, 2007 20:14

No...no... żelatyna... faktycznie pomysł. Ale najważniejsze, że cokolwiek działa. I tak trzymać :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 04, 2007 20:20

Cieszę sie że z Malwinką jest lepiej :D :D :D
Wracaj do zdrowia koteczko....... :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie lis 04, 2007 21:09

Kciuki !

I taka mysl z własnego doświadczenia - może się przyda, może nie, bo nie śledziłam dokładnie całego wątku, wiec nie wiem co było stosowane no i owczyiscie co innego młody kotek, co innego stary... ale do rzeczy: na wiosnę 14-letni kot moich rodziców dostał potwornej biegunki, przez długi czas niczym nie można jej było opanować, kot zaczał odchodzić w oczach... gdy już prawie byli przygotowani na ostateczną decyzję, bo nic nie skutkowało, nasza kochana , mądra tarchomińska Dr. D. jako "lek ostatniej szansy" zaproponowała coś, co kiedyś, wcześniej, podawane mu na coś zupełnie innego, "utwardziło" mu qpale -a mianowicie lincospectin. I lincospectin zadziałał. Co więcej - od tamtej pory ( to jest od zakonczenia kuracji lincospectinem w maju) Kuba, choć całe życie robił raczej z tych luźniejszych qpali, robi ładne, zdrowe kupki i tylko zbyt duża ilość mokrego pokarmu mu je rozrzedza. Nie wiem na jakiej zasadzie to zadziałało, nasza doktor też nie, ale zadziałało skutecznie... może przedyskutujcie ze swoją wet?

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie lis 04, 2007 21:18

Ais pisze:Kciuki !

I taka mysl z własnego doświadczenia - może się przyda, może nie, bo nie śledziłam dokładnie całego wątku, wiec nie wiem co było stosowane no i owczyiscie co innego młody kotek, co innego stary... ale do rzeczy: na wiosnę 14-letni kot moich rodziców dostał potwornej biegunki, przez długi czas niczym nie można jej było opanować, kot zaczał odchodzić w oczach... gdy już prawie byli przygotowani na ostateczną decyzję, bo nic nie skutkowało, nasza kochana , mądra tarchomińska Dr. D. jako "lek ostatniej szansy" zaproponowała coś, co kiedyś, wcześniej, podawane mu na coś zupełnie innego, "utwardziło" mu qpale -a mianowicie lincospectin. I lincospectin zadziałał. Co więcej - od tamtej pory ( to jest od zakonczenia kuracji lincospectinem w maju) Kuba, choć całe życie robił raczej z tych luźniejszych qpali, robi ładne, zdrowe kupki i tylko zbyt duża ilość mokrego pokarmu mu je rozrzedza. Nie wiem na jakiej zasadzie to zadziałało, nasza doktor też nie, ale zadziałało skutecznie... może przedyskutujcie ze swoją wet?



Dzięki, Ais, na pewno powiem o tym Pani Doktor jutro. Każdy sposób i każda rada jest bardzo cenna.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 04, 2007 23:03

Kciuki... :ok: :ok: :ok:
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 05, 2007 0:28

Caly czas jestem z kciukami :ok:

Oby teraz juz bylo lepiej... :ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 05, 2007 16:12

Ja również cały czas mocno trzymam kciuki! :ok: :ok: :ok: :ok: MUSI być w końcu lepiej, tyle wysiłku i serca w nią wkładacie :1luvu: A "doradzaczami" nie można się przejmować - mojego Maciusia pewni "weci" cały czas radzą uśpić, bo ma białaczkę. To, że podajemy mu interferon i ma się dobrze, nie dociera. Trudno. A Malwinka zasługuje na pełne wyzdrowienie. Pozdrawiam i cały czas będę kibicować kocince. Może ta żelatynka zdziała cuda? Bo już jest lepiej:D
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 05, 2007 19:01

Kciuki trzymam, myślami i duszą jestem z wami.

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Pon lis 05, 2007 20:31

bardzo dziękuję wszystkim za kciukasy. Ja naprawdę wierzę w ich moc.
Dzisiaj Malwinka dostała zastrzyk, ale też i qpal był uformowany. Pierwszy raz od kilku tygodni. Wprawdzie leży teraz biedniutka, ale to może być efekt pogody. Podobno trzustkowcy bardzo mocno odczuwają zmiany pogodowe.

zatem o kciuki prosimy dalej. i nadzieja rośnie.

Wczoraj założyłam bazarek na dietę Hillsa dla kotki:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2599871#2599871
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lis 05, 2007 21:01

Kciuki są cały czas ........... :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Wto lis 06, 2007 9:55

Dzisiaj w nocy Malwinka urządziła awanturę o żarełko :D Tak się dopominała, że Pani Jadzia na rzęsach wstała i nakarmiła kocinkę. Qupale w dalszym ciągu w normalnych odstępach czasu, po jednym uformowanym znów budyń, ale przecież to nie woda :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lis 06, 2007 10:33

Ais, Malwinka dostawała lincospectin w ubiegłym tygodniu. Zupełnie bez reakcji.

Każdy pomysł z lekarstwem,którego Pani Doktor jeszcze nie stosowała, bardzo cenny. Spróbujemy wszystkiego. Najważniejsze jednak, że udało się przynajmniej z wody zrobić budyń.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lis 06, 2007 10:36

Femka pisze:Dzisiaj w nocy Malwinka urządziła awanturę o żarełko :D Tak się dopominała, że Pani Jadzia na rzęsach wstała i nakarmiła kocinkę.


Takie awantury to sama przyjemnosc, bo wiadac ze Malwinka ma sie wyraznie lepiej :D
Trzymam kciuki za wdzieczna awanturnicę :ok: :ok:

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 06, 2007 10:40

bellavita pisze:
Femka pisze:Dzisiaj w nocy Malwinka urządziła awanturę o żarełko :D Tak się dopominała, że Pani Jadzia na rzęsach wstała i nakarmiła kocinkę.


Takie awantury to sama przyjemnosc, bo wiadac ze Malwinka ma sie wyraznie lepiej :D
Trzymam kciuki za wdzieczna awanturnicę :ok: :ok:




NO :D
Pani Jadzia strasznie zrzędziła, że przez Malwinkę się wyspać nie mogła, ale przy tym gębusia jej się śmiała od ucha do ucha, a oczy spociły :D Pewnie w wysiłku :dance: :dance2: :dance:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lis 06, 2007 15:11

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

beata111

 
Posty: 202
Od: Pon lip 23, 2007 10:27
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 54 gości