wątek wsparcia dla zasikanych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 02, 2007 12:24

joanna z kotami pisze:Z racji wykonywanego zawodu ratowanie papierów to dla mnie chleb codzienny.
Po sikach mojego Gutka również, niestety. :evil:


O! To pytanie do fachowca mam.

Komora gazowa do dezynfekcji ksiazek chyba nie usuwa rownoczesnie
zapachow?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 02, 2007 12:30

Dorota pisze:
joanna z kotami pisze:Z racji wykonywanego zawodu ratowanie papierów to dla mnie chleb codzienny.
Po sikach mojego Gutka również, niestety. :evil:


O! To pytanie do fachowca mam.

Komora gazowa do dezynfekcji ksiazek chyba nie usuwa rownoczesnie
zapachow?

Niestety nie. :)
Komora tłucze tylko grzyby, pleśnie i insekty. Zapach można usunąć tylko poprzez wypłukanie substancji zapachowej, ewentualnie - w przypadku kocich sików - zniwelowania go vitoparem.

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 02, 2007 12:33

joanna z kotami pisze:
Dorota pisze:
joanna z kotami pisze:Z racji wykonywanego zawodu ratowanie papierów to dla mnie chleb codzienny.
Po sikach mojego Gutka również, niestety. :evil:


O! To pytanie do fachowca mam.

Komora gazowa do dezynfekcji ksiazek chyba nie usuwa rownoczesnie
zapachow?

Niestety nie. :)
Komora tłucze tylko grzyby, pleśnie i insekty. Zapach można usunąć tylko poprzez wypłukanie substancji zapachowej, ewentualnie - w przypadku kocich sików - zniwelowania go vitoparem.


Dzieki!

Oczywiscie ze chodzi o zapach kociego siu.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 02, 2007 12:37

Jano - istotnie, jeśli nie masz dostępu do prasy introligatorskiej, to papier się pofaluje.
Jeśli zależy Ci na odzyskaniu książek lub choćby komiksu, to możesz mi go po prostu wysłać.
Bo te książki należałoby zwyczajnie rozebrać na pojedyncze karty, wykąpać je, wyprasować i złożyć z powrotem "do kupy".

Ostrzegam jednak przed traktowaniem papieru jakąkolwiek cieczą, jeśli papier jest kredowany.
Istnieje bowiem spore ryzyko, że kart skleją się razem, a przy próbie rozdzielenia ich zejdzie druk.
W przypadku papieru kredowego sprawa jest właściwie beznadziejna.

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 02, 2007 12:41

No to już wiem co kupię TŻowi pod choinkę :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lis 02, 2007 12:42

joanna z kotami pisze:W przypadku papieru kredowego sprawa jest właściwie beznadziejna.


My tak robilismy, gdy kredowy zamoczony wysechl:
znow do wody, ale ostroznie. Potem delikatnie kartki
przekladalismy bibulkami.

Ksiazka wychodzila ohydnie pomarszczona i zdeformowana,
ale byla...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 02, 2007 12:54

Dorota pisze:
joanna z kotami pisze:W przypadku papieru kredowego sprawa jest właściwie beznadziejna.


My tak robilismy, gdy kredowy zamoczony wysechl:
znow do wody, ale ostroznie. Potem delikatnie kartki
przekladalismy bibulkami.

Myślę, że dużo zależy od samego papieru, kredówka kredówce nierówna.
Na szczęście, jak się okazuje. :)
Dorota pisze:Ksiazka wychodzila ohydnie pomarszczona i zdeformowana,
ale byla...

No właśnie. Taka książka jest już - mimo odratowania - destruktem introligatorskim niestety. :(
Żeby nie było OT, dodam, że osikaną książkę dziecka uratowałam (oprócz okładki, bo tektura prześmierdła :oops: ), natomiast albumu o zwierzętach już nie. Kredówka to była właśnie. :(

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 02, 2007 14:51

TŻ się zorientował "Czy zasikałaś jeden z moich najlepszych komiksów?"

:? :? :?

Do niedzieli pewnie nie będzie sie odzywał :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lis 02, 2007 18:59

Lilian zalał mi wczoraj odtwarzacz CD :twisted: a mam niedawno kupiony, poprzedni musiałam wyrzucić po tym, jak rąbnął nim o ziemię!!!
jego ofiarami padają też od czasu do czasu: drukarka (z boku, po ściance, ale nie mogę się doczekać, kiedy naleje od góry :? ), mikrofalówka (już nalał w górne dziurki, ale jeszcze działa :roll: ), wszelkie rozłożone czasopisma, ręczniki, które pracowicie ściąga z obudowy wanny, choć to jest bardzo wysoko :roll: , drzwi wejściowe (i one i próg są z drewna, śmierdzą ju tak, że nie pomaga vitopar ani chlorek :( )...

kilka dni temu przeszedł sam siebie: naszczał do pudełka z nowym, jeszcze niezłożonym drapakiem :crying: niby było zamknięte, ale Maciuś z kolei - żywa niszczarka do papieru - zdążył uprzednio spożyć wierzchnią część pudła :roll: musiałam wszystkie części na dzień dobry wymoczyć w w wannie z płynem do płukania :twisted: , jeden kawałek słupka się rozpadł (owszem, wiedziałam, że rolka w środku jest z tektury - ale co miałam zrobić :( ?), poszły ju trzy opakowania superglue, dziś dokupiłam dwa nowe :roll:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt lis 02, 2007 19:10

O rany, to ja chyba nie mam na co narzekać... 8O :oops:
Chyba.

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 02, 2007 19:14

Jana pisze:TŻ się zorientował "Czy zasikałaś jeden z moich najlepszych komiksów?"

:? :? :?

Do niedzieli pewnie nie będzie sie odzywał :(

Jana, jaki to komiks? Napisz mi na PW. Może będe miała - wtedy ci prześlę.

Najnowszy wyczyn moich - przesikany pojemnik na chleb.
A także kałuża na stole.... Mam ochotę sprać Miki :? bo to jej robota.
Próćz tego czeka mnie malowanie szafki...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 02, 2007 19:37

Poradźcie co robić, bo sama nie wiem. Kot leje wszędzie - dywany, łóżko, umywalka, wanna, podłogi. Koszmar po prostu - śmierdzi wszędzie. Niestety w takim domu mieszkać się nie da. Miałam jak najlepsze chęci, ale nie wychodzi niestety. Rozmawiałam wczoraj z mężem i decyzja jest właściwie jedna - kot musi się wyprowadzić z domu :(

Sati

 
Posty: 10
Od: Czw paź 26, 2006 13:43

Post » Pt lis 02, 2007 19:54

Sati, dwa podstawowe pytania:
1. czy kot jest kastrowany?
2. czy robiłaś mu badania moczu?
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 02, 2007 20:02

o właśnie, stołem zapomniałam się pochwalić :twisted: Li staje na stole i oszczywa ścianę, przy której stół stoi, a pry okazji wszystko, co stoi na stole pod tą ścianą :twisted: dziś padło na sześć buteleczek z lakierami do paznokci :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt lis 02, 2007 22:34

A ja mam od wczoraj nowego lejka. Znalazłam toto. Małe jest i żarłoczne,a nie wie do czego słuzy kuweta. :evil: Leje mi na posłania moich kotów i od wczoraj zrobił 2 kupy.

Jak tu mu szukać domu, jak to jest lejek? Pewenie dlatego dom stracił, bo już go mieli dosyć.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, puszatek i 65 gości