ciesze się że kotki wchłaniają pokarm - na zdrówko kotkom
myslę że kicia od Pani Iwonki bez wątpliwosci niedługo znajdzie się w stałym domku

ma kolorki nietypowe jak podzielonka
Sylwia moze to na dobre kotu wyszło ze jest u Ciebie... a nóz widelec moj whiskas mu nie smakował ??

a może klimat białych ścian mu nie odpowiadał ?

....ale przyznam że za nim tęsknię
Aga a może transporter będzie potrzebny?? chyba że moja mama z desperacji bedzie chciała zamknąć Oskary za kare w klatce ?? boże juz to widzę jak szmata będą obrywać moje perełki za łażenie choćby po stołach - wrócę to jak żołnierzyki będą stały na baczność
na jutro przygotuję plan dojazdu do pingwina .. a plan z kotkiem - cyklopkiem to .. byłoby niebo gdyby wypalił z pozytywnym skutkiem .. narazie zielonka egzystyje sobie w mojej łazience - saunie z 3 miskami pod nosem - dobrze że ona ma stały apetyt i pragnienie
Kamil z Anią naprawde mają wielkie serducha - bo mieszkanko naprawdę jest niewielkie ..
A zielona preguska nie pojechała do domku??
Co do kotów z centrum zawiozłam im dzis dwie pełne tacki mięska - do tego mój dziadek ma za zadanie dokarmiać kotuchy bo jak nie to mu głowa spadnie ... jak będa dokarmione to łatwiej je potem bedzie uzytkowac
