luelko, serdeczne gratulacje, ściskam Was
Dziś oddaliśmy braciszków - Mate i Pajarito

chłopcy pojechali do Warszawy. Pechowo dziś Pajarito zrobiła się nadżerka koło noska, ale myślę, że w swoim Domu wyzdrowieje szybciej, niż było by to u nas...
Dziś do swojego Domu pojechał Mirek
I zdarzyło się coś niezwykłego - Pipi, po 6 latach, w czasie których nikt o nią nawet nie zapytał, szuka transportu do Piaseczna

Szukamy więc transportu, z Tarnowskich Gór do W-wy lub Piaseczna,
jak najszybciej. Proszę, popytajcie kogo się tylko da
Te wszystkie cudne wiadomości byłyby niczym nie zmącone, gdyby nie to, że wciąż napływa ogrom biedy, którą ciężko unieść.
W tych domach tymczasowych, które mamy, naprawdę nie ma już miejsca na kolejne koty
a dziś przyszło ich 5...
1 z pobocza ulicy, chory, z biegunką, malutki, wylądował u Adrii.
4 maluchy, kolejna partia z kanału, nie jedzą nawet samodzielnie, są w tej chwili u Macho. Jeden walczy o życie, oddycha pyszczkiem.
ps. Jutro o 11.30 Adria potrzebuje duuuużych kciuków, nie związanych z kotami.
