Mam już swój domek w Słupsku, ale coś mi dolega...ODESZŁA...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 30, 2007 10:19

kciuki trzymam z całych sił i wysyłam mnóstwo pozytywnych fluidów

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 30, 2007 11:59

Moje kociaste mają przykazane trzymać ogonki w supełki. Cała rodzina trzyma kcuki i wysyłamy mnóstwo pozytywnych fluidów, energii.
Trzymajcie się dzielnie.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto paź 30, 2007 13:21

Kończę pracę i jadę po Kotę... tak się boję....
Dziś nasza 26 rocznica ślubu... oby była szczęśliwa...

best13

 
Posty: 96
Od: Wto wrz 18, 2007 9:21
Lokalizacja: Słupsk

Post » Wto paź 30, 2007 13:38

Bardzo mocno :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto paź 30, 2007 14:23

trzymam za Was kciuki bardzo, bardzo i jednocześnie proszę o kontakty do doktora, dziś jadę z Saszeńką na kolejne badania i kolejne zastrzyki, bo najpierw panleukopenia, teraz FIP i co jeszcze wymyślą Pan Bóg raczy wiedzieć?
Czy można mu przesłać wyniki meilem celem konsultacji?

czia

 
Posty: 1454
Od: Wto cze 19, 2007 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post » Wto paź 30, 2007 15:27

Myślami jestem z Wami.Oczywiście kciuki zaciśnięte.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto paź 30, 2007 18:14

juź po...
najpierw test na białaczkę. Padł. Nie pokazał się nawet pasek kontrolny. Stres jest coraz większy. Drugi test i znów oczekiwanie...
Wynik ujemny!!!!
Mikrokota dostaje zastrzyk i usypia pańci na rękach. W międzyczasie mamy wyniki krwi. Leukocyty w normie (!), silna niedokrwistość.
martwimy się, bo chora wątroba i narkoza to złe połączenie, ale musimy coś z kotą zrobić...
Czekamy wraz z córką i przyjaciółką na korytarzu. Słyszymy tętno malej dochodzące z maszyny w sali operacyjnej... czekamy...
Jest pan doktor...
ogólnie totalna kaszana
1. zapalenie otrzewnej
2. brzydka wątroba o bladym żółtym kolorze
3. nerki wyglądaja kiepsko, jedna z nerek bardzo malutka
4. malutki pęcherz moczowy
5. ciemny twór w okolicy trzonu macicy, przyklejony do pęcherza.
Twór usunięty (widziałam go) i jutro pojedzie do Olsztyna.
Kicię powoli wybudzają. Leży na stole w gabinecie zabiegowym. Kiedy wchodzimy zaczyna strasznie płakać i pełznąć w naszą stronę jak ślepe kocię w stronę matki. Ucichła przytulona do naszych rąk.
Seria zastrzyków i maleńka owinięta w kocyk odczekuje 1,5 godziny w objęciach córki, aż weci pozwolą nam iść do domku.

best13

 
Posty: 96
Od: Wto wrz 18, 2007 9:21
Lokalizacja: Słupsk

Post » Wto paź 30, 2007 18:26

Bardzo czekałam na jakieś informacje. Jak dobrze, że już po wszystkim, a malutka wybudzona czeka na powrót do domku. Nic niestety nie potrafię poradzić, bo moja najstarsza ukochana kicia ma zupełnie inne schorzenie, ale wiem, że to szczęście, że malutka ma Ciebie.
Cały czas , od samego początku trzymam kciuki. Mocno.
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto paź 30, 2007 18:29

My już jesteśmy w domku, bo cały czas byłyśmy razem. Właśnie pochłeptaliśmy convalescence w budyńku.

best13

 
Posty: 96
Od: Wto wrz 18, 2007 9:21
Lokalizacja: Słupsk

Post » Wto paź 30, 2007 18:47

Mikrokotko, zdrowiej teraz. Best o Ciebie walczy najmocniej, jak się da.
A my z Kasią myślami cały czas przy Tobie.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 30, 2007 20:41

Best, juz przynajmniej wiecie co jest Malutkiej. Teraz wet powolutku wyciągnie Ją z tego wszystkiego, Ty Ją odkarmisz i odchuchasz i będzie dobrze!
Wiem, że nie jest Ci łatwo, ale trzymaj się i wierz, że Mikrokota z tego ładnie się wyturla, a Ona będzie czuła Twoją siłę i będzie z niej czeprała siły do walki o zdrówko!
Bardzo mocno trzymam za Was obie!
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Wto paź 30, 2007 23:04

best MIKROKOTA miała szczęście że trafiła na Ciebie.
mocno trzymam kciuki za małą.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 30, 2007 23:08

Best, najserdeczniejsze życzenia z okazji 26 rocznicy ślubu.
Mam nadzieję że znaleźliście chwile dla siebie.
Mikrokota - Guśka walcz wytrwale, masz wspaniały domek i kochających Dużych, my trzymamy za Ciebie kciuki i wierzymy, że zwalczysz choróbsko.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro paź 31, 2007 0:22

Jak to możliwe, żeby tyle schorzeń zmieściło się w takiej maliźnie?? :(
Mała biedna kupka nieszczęścia...
Jak to dobrze, że ma Ciebie best...
Nawet boję się myśleć co by było gdyby została w schronisku :(

Kasia Pe

 
Posty: 563
Od: Pon sie 11, 2003 23:36
Lokalizacja: okolice Janowa Lubelskiego

Post » Śro paź 31, 2007 7:24

Nie jest za dobrze.
Wczoraj jeszcze troszkę pochłeptała conwalescenta, dziś nie. Leży w jednym miejscu od późnego wieczora, siusia pod siebie....

best13

 
Posty: 96
Od: Wto wrz 18, 2007 9:21
Lokalizacja: Słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], sadnessofheart i 184 gości