Bielskie B.- 7 tymczasów-kciuki za Sane.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 26, 2007 6:58

Piękne, a kiedy chcesz powiedzieć tacie o nowym nabytku :twisted: :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt paź 26, 2007 8:23

Mam nadzieję, że Wicherki już ok. :ok:

Nowy nabytek (nabytki :roll: ) całkiem, całkiem :D
Ale chyba spokojne muszą być, skoro Tato jeszcze o nich nie wie :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 26, 2007 10:41

To bure to Dzwoneczek czy jeszcze ktoś nowy?
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt paź 26, 2007 20:35

iwona_35 pisze:Piękne, a kiedy chcesz powiedzieć tacie o nowym nabytku :twisted: :D


jak dojedzie dwójka ich rodzeństwa :twisted:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie paź 28, 2007 10:21

Nowe nabytki bardzo ładne.
'Stare' też, zresztą.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie paź 28, 2007 13:10

oo tak mam w domu same cudeńka
i to nie żebym była taka chwalipięta

wet np zachwycony jest Wicherkami. Są takie mięciutkie, pachnące, czyściutkie, bielutkie..mają geste futerka i grubiutkie łapki

Obrazek Zefirek Różowy Nosiu

Obrazek Tajfunik przystojniak


Zefirek raz dwa doszedł do siebie po kastracji. Wczoraj był jescze na jednej antybiotykowej kłujce i bryka po domu jakgdyby nigdy nic się nie stało.

A Tajfunik niestety źle znosi kastrację...brzuszek ma bardzo pociety, ma przyszyty opatrunek. Wczoraj czuł sie fatalnie, wyszedł z kaltki i leżał obok, taki jakiś sztywny z wyciągnietymi łapkami. Jak weszłam do pokoju pomyslałam ze on nie żyje :oops:
Nie ma gorączki, dostaje tolfedyne i antybiotyki.
Na szczęscie ma dobry apetyt, juz zjadł rano kurczaka z ryzem i chrupki dla kociąt.

Myslę że to niepokojące objawy to depresja kołnierzowa.
Niesttey Tajfunik musi w nim chodzić bo odrazu interesuje się raną.


Taki wnętr to przekichana sprawa..
finansowo również.
150 zł


Zapraszam na kolejną aukcję
tym razem filiżankowe cudo

zostawiałam tę filiżankę na specjalną okazję. Dostałam ją od kochanych Cudowych Ludzi których poznałam własnie tu na forum. Od Anity i Tomka-najfajniejszej prokociej pary jaką znam :1luvu: :1luvu:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie paź 28, 2007 17:40

Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon paź 29, 2007 8:03

berni pisze:
iwona_35 pisze:Piękne, a kiedy chcesz powiedzieć tacie o nowym nabytku :twisted: :D


jak dojedzie dwójka ich rodzeństwa :twisted:



:twisted: :twisted: :twisted: no piękie :twisted: :ryk:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto paź 30, 2007 8:47

iwona_35 pisze:
berni pisze:
iwona_35 pisze:Piękne, a kiedy chcesz powiedzieć tacie o nowym nabytku :twisted: :D


jak dojedzie dwójka ich rodzeństwa :twisted:



:twisted: :twisted: :twisted: no piękie :twisted: :ryk:


:lol: :lol: :lol:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 30, 2007 12:21

mahob pisze:
iwona_35 pisze:
berni pisze:
iwona_35 pisze:Piękne, a kiedy chcesz powiedzieć tacie o nowym nabytku :twisted: :D


jak dojedzie dwójka ich rodzeństwa :twisted:



:twisted: :twisted: :twisted: no piękie :twisted: :ryk:


:lol: :lol: :lol:


zły pomysł?? :twisted:


ja sama wiem ze zły, wiem że powinno się mieć zgodę domowników na tymczasy zanim się je przyniesie do domu..tak jest ok...ale ja wiem że tata napewno bedzie marudził, oponował...poco ma się złościć i denerwować..
mam nadzieje że szybko znajdą wspaniale domki...najgorsze że jakoś moje inne adoptusie nie mają szczescie i nikt ich nie chce :( :(


Tak wygladał nasz pobyt w lecznicy w sobotę
Obrazek wyjechalimy z jeszcze jednym transporterkiem :roll: z Andzrejkiem w środku który jechał do domu po zabiegu...

a tak wyglada Tajfunik Obrazek i Łatka Obrazek
z kloszami na głowie :D :D

Wczoraj bylismy na kolejnej kontroli i antybiotykiu...rana Tajfunika nie jest w najlepszym stanie..gdzieniegdzie ma nieładny kolorek :( :( antybiotyki jeszcze przez najlizsze 6 dni razem z tolfedyną i smarowanie ranki jakąś maścią (zapomnialam nazwy)..na szczescie samopoczucie dobre, nawet kołnierz już mniej starszny :wink:

Łatka wrócila do Pani Emerytki i tam poczeka na swój dom. Ona czuła sie reweacyjnie, nawet nie zwracała uwagi na kołnierz..myła go z wielką uwagą :D Jest strasznie kochaną koteczkę taką przylepka mruczącą.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto paź 30, 2007 12:43

..
Ostatnio edytowano Wto paź 30, 2007 12:48 przez berni, łącznie edytowano 1 raz
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto paź 30, 2007 12:44

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

A nowe nabytki dostaly imiona: Otello i Willy

Otello to ten czarnobiały a Willy burasek.
Wczoraj udało się wygospodarować :wink: jeden transporterek dla maluszków i pojechały do lecznicy. Po drodze zabralam ich dwójkę rodzeństwa (Eddy i Betty) które nadal są u Pani Emerytki,żeby je zaszczepic za jednym razem...
Tzn taki był plan, że szczepimy...oczywiscie kociaki miały inny i zarówno Willy jak i Otello nie nadawali sie na kłujkę. Willy miał wczoraj zapuchniete oczko a Otello kichał... :( :( decyzja o szczepieniu odłozona do soboty..zobaczymy czy coś się wykluje z tego czy nie...jak znajdę betaglukan to go dostaną..

A Eddy i Betty zostali zaszczepieni i wrócili na kolejne 10 dni do Pani Emerytki.


Tylko w ostatnich dniach w lecznicy zostawiłam sporo kasy.
Na kastracje Busi, Łatki, Andrzejka, Kasy z czarnej rodzinki -łacznie 540 zł- dostalam pieniądze z forum :1luvu: :1luvu: (watek sterylkowy i czarnej rodzinki) ale poza tym zapłaciłam jesczze :roll:

200 zł kastraja Wicherków, 40-szczepienie Stefci, 20-antybiotyk dla Tajfunika, 60-szczepienie Eddiego i Betty, 70zł- frontline (250 ml), 16zł-szaszetki conv dla Łatki i Tajfunika
To sa dla mnie ogromne koszty i dlatego po raz kolejny zwracam się o pomoc :oops: :oops: aż mi glupio bo ja non stop o pomoc proszę i non stop ją otrzymuję :D , ale niestety moje obecne dochody nie starczają nawet na żwir i jedzenie :( :( a zwierzaków zamiast ubywac przybywa...ale ja nie umiem odmówić im pomocy :oops:
Zaraz wystawię kolejne aukcje z których dochód bedzie przeznaczony na bieżące potrzeby mojego stadka. Zapraszam do licytacji.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto paź 30, 2007 15:35

berni pisze:ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

A nowe nabytki dostaly imiona: Otello i Willy


Nabytki piękne.
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto paź 30, 2007 17:30

Piękne... i do wziącia od zaraz... kto się skusi?...
A te dwa pozostałe jakie są?
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto paź 30, 2007 23:13

halbina pisze:Piękne... i do wziącia od zaraz... kto się skusi?...
A te dwa pozostałe jakie są?


Obrazek to Betty

Obrazek a to chyba Eddy..chyba że to Willy :roll: są identyczne, dopiero przy blizszym poznaniu zauważyłam kilka szczegółow..np Eddy na przedniej łapce ma dziurę w skarpetcei widać bure futerko 8) :D

Otello i Willy oczywiscie już dzisiaj ani nie kichają i mają czyste oczka :roll: czekamy do piatku jak się nic nie wykluje to szczepimy
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Magda_lena i 410 gości