Witam wszystkich....
Nowa jestem na forum,w ogole do tej pory nie przegladalam w sieci stron o kotach,bo mnie to nie ineteresowalo... bo po co,mam kota szczesliwy jest-przynajmniej taka mam nadzieje,rosnie,juz nie jest kociakiem malym
Ale wsyzstki sie zaczelo zuupelnie inaczej,....
Kolezanka szla do pracy,lalo strasznie! w katowicach na rynku w katowicach uslyszala jakies dziwne dzwieki-cichutkie miauczenie?!.. zaczela szukac tego kota(do tej pory jestem zaskoczona,bo ona kotow nienawidzi,ale widocznie tak mialo byc)
i znalazla...mala czarna kupke nieszczescia,ktora usilowala sie chowac w szynie tramwajoiwej!
..oczywiscie wziela zwierzaka do pracy(do tej pory nie wiem jak nam sie udalo schowac mokrego,glodnego i glosnego kota w biurze

)ale udalo sie...tylko cos trzeba bylo z nim pozniej zrobic,jako jedyna bezdzietna i bezmęzowa(nie mial by kto klac o zwierze w domu:))) przygarnelam futro.
Co sie nawalczylam,to moje..zimno mu bylo caly czas,spal ze mna,nie umial sam jesc,i co prawda potrzeba matka wynalazku,ale dwa dni sie pomeczylismy,pijac mleko z pieluchy maczanej i jedzac wchiskasa dla kocich dzieci po kawaleczku(teraz sie zastanawiam czy nie byl za maly na to,ale zyje urosl,futro mu blyuszczy,i jest niesamowicie inteligentny

...
I szczerze mowiac ani razu nie pomyslalam o tym zeby go oddac komus obcemu..

Co prawda chyba musze pomyslec o drugim kocie,bo nie wiem czy to mozliwe,ale jemu sie chyba wydaje ze jest czlowiekiem

tak sie czasem zachowuje

)
Teraz patrze za sliczna biala kotka,ktora czesto zwiedza okolice

nie wiem czy jest czyjas,bo garnie sie do ludzi,potrafi wejsc do samochodu,rozsiasc sie na kolanach i czekac na pieszczoty...ale jednak nie widzialam u niej zadnej obrozki,znaczka..

Macie moze jakis pomysl jak to sprawdzic???