Pamela bije Cesara,Ala,Milenka spokojne...!!!???

[galla]

Można gratulować
Obroniłam się
Komisja jednomyślnie uznała, że jestem warta tytułu doktora
Teraz jeszcze tylko trzeba poczekać, aż Rada Naukowa wydziału przyjmie wniosek Komisji i przyzna mi tytuł

[Patr77]

GRATULACJE OGROMNE !!!

za Twoją obronę i tytuł

[kristinbb]

Można gratulować
Obroniłam się
Komisja jednomyślnie uznała, że jestem warta tytułu doktora
Teraz jeszcze tylko trzeba poczekać, aż Rada Naukowa wydziału przyjmie wniosek Komisji i przyzna mi tytuł

Gratulacje ogromne!!!!!!



Cieszę się bardzo ,że już po wszystkim ,
a teraz odpoczywaj sobie.
zasłużyłaś na to.

No chyba,że pomyślisz coś dalej??????

[galla]

Na razie w ogóle nie myślę o kontynuowaniu kariery naukowej
Musze sie najpierw oswoić z tym, że ten etap skończyłam, bo tak naprawdę - jeszcze to do mnie nie dotarło... W piątek wieczorem już planowałam, jak rozłożyć pracę na sobotę, po czym poraziła mnie nagła myśl - jaką pracę? Leżę i się byczę, a nie pracuję

A co u Was, kochani?

[kristinbb]

Ależ masz teraz dobrze!!!!
Pewnie będziesz miała jeszcze odruch taki ,że musisz coś robić,
i potem ulga , uch nic nie muszę.

Pamela dzisiaj spała na moich kolanach??????
Nie wychodzi jej to , chyba nigdy w życiu koteczki nikt nie brał na kolana,
bo bardzo jej to niezgrabnie wychodzi.Smutne to, taka stara koteczka..
Robin bawi się z Alice, pozwala nawet jej jeść ze swojej miski,
a syczy na Pamelkę.Pamelka traktuje go bardzo ulgowo i mu ustępuje,
wygląda to tak jakby rozumiała ,że on słabo widzi.
Alice przyjaźni i bawi się ze wszystkimi, zagląda mi do talerza
i patrzymy na siebie oko w oko , ale strasznie nie lubi,
jak ktoś leci do niej z rączkami. Ręce to nie to , ucieka wtedy i już.

[Aleksandra59]

Kristin bardzo się cieszę, że u koteczków coraz lepiej Poczekaj jeszcze troszeczkę a i Alice nakolankowa się zrobi
Jak tam Twoje zdrowie, mam nadzieję że już ok
A jak tam oczka Drapcia-Robinka, bardzo mi kocinka na sercu leży

[kristinbb]

Oczy wszystkich moich kotów są ok.

Tylko ja znowu mam problemy, ja się wykończę z tymi oczami.
Nie wolno mi się wysilać , bo od razu stan zapalny i nerwobóle.
A pojechalam do rodzicow samochodem wieczorem
w tę i z powrotem 120 km.
I znowu problemy takie,że hej..........
Do lekarza dopiero w poniedziałek.

[galla]

Ojej, Kristin, to niedobrze...
A w ogóle to lekarze postawili Ci jakąś diagnozę? Czy tylko każą nie przemęczać oczu?
Mam nadzieję, że to w końcu minie, bo po pierwsze - to okropne, że chorujesz, a po drugie - nie możesz nam pisać, jak strasznie u Ciebie nudno
Zdrowiej, kochana, tylko czasem kliknij króciutko, że żyjecie
Trzymam kciuki za Twoje oczy i mizianki dla kotuchów przesyłam

[kristinbb]

Wiecie co?!
Łykam betaglukan na podniesienie odporności ,
a dzisiaj załapałam sie na grypę.
wszystko mnie się czepia jak nigdy w żyiu...
Normalnie czuję się jak schorowany , bezdomny kot...

Moje koty leżą w tej chwili na wersalce wszystkie trzy
przytulone do siebie,
a ja nie mam gdzie się położyć....buuu...
I jak tu chorować ??
Przecież ich nie wypędzę.....

[galla]

No po prostu - nie chorować
Albo kupić drugą wersalkę. Albo fotelik rozkładany, żebyś miała się gdzie przyłożyć na chwilkę

A z tobą to normalnie nie mogę - oczy, grypa. No jak tak można???

A tak serio - spędź koty na chwilę, połóż się, a one i tak przylezą i Cię obłożą. I wyciągną choroby, bo wszak skórka z kota na choroby najlepsza. Pod warunkiem, że jest do kota przytwierdzona i razem z kotem uwala się na właścicielu
Polecam Ci picie w dużych ilościach soku pomarańczowego, ale wyłącznie świeżo wyciskanego. Na mnie swego czasu działało to fantastycznie, piłam codziennie przynajmniej litr takiego świeżego, prawdziwego soku i przez całą jesień, zimę i wiosnę nawet nie kichnęłam przeziębieniowo. Potem jakoś mi się odechciało wyciskać ten sok i przestałam go pić no i kolejnej jesieni się podziębiłam. Od razu kupiłam pomarańcze, zrobiłam sok i piłam go znów codziennie. Pomogło. Wszystkim polecam

Zdrowiej, kochana, zdrowiej jak najszybciej

[kristinbb]

Tu są dwie wersalki ,
ale wszyscy łącznie z kotami chcą spać
akurat na tej jednej właśnie.
Druga pusta i niechętnie wykorzystywana.
Nie wiem dlaczego....
Jak skończę łykać te wszystkie różne tabletki ,
to zrobię kurację pomarańczową,
nie wolno cytrusów łączyć z tabletkami.

Betaglukan chyba cofnął grypę????
Nie dziwię się ,że dają go kotom...

[Aleksandra59]

Kristin, dużo zdrówka życzę . Ja już od miesiąca zabieram się do kuracji owocowej, ale nie pomarańczowej tylko "grejfrutowej". Chyba wyciskarkę do pracy zabiorę A kuracja rzeczywiście godna polecenia
U mnie duże zmiany - na tymczasie, w mojej kuchni która znasz mam dwa koty. Oj ciężko jest, ale gdybym ich nie zabrała wylądowałyby w schronie. Nie mogłam do tego dopuścic, ale szukamy im lepszego tymczasu, a najlepiej domku docelowego.
A jeszcze co do drugiej wersalki, to moze należy ją przestawić, bo jakieś "prądy" złe pod nią są skoro nikt nie lubi na niej leżeć

[galla]

Kristin, zacznij korzystać z tej drugiej wersalki, a koty szybko się na nią przeniosą Do czasu, aż wrócisz na tę właściwą - wtedy wrócą z Tobą

Aleksandro - gratuluję lokatorów. I kciuki za domek trzymam My nie możemy tymczasów brać, bo po pierwsze Lucek ma najprawdopodobniej białaczkę zakaźną, a po drugie taki z nas tymczas jak z koziego tyłka trąba - co bierzemy, to zostaje

A soki świeżo wyciskane to ja proponuję wdrożyć do diety na stałe - super sprawa. Wychodzą drożej, pewnie, ale za to są duuużo smaczniejsze (ja już nie mogę tych kartonowych, bo mnie wykrzywia po nich), no i duuużo zdrowsze

[kristinbb]

Mam bardzo silną grypę.

Koty zdrowe i zadowolone z życia.
zajmują się zaprzyjaźnianiem z Destą.
Nikt nikogo nie zjadł, na razie jest spokój.
Robin zakochał się w Deście, chyba dlatego ,
że nie widział z bliska jeszcze takiego stworzenia o takich gabarytach.
Potrafi siedzieć jak słup soli przez godzinę czasu
i patrzeć na nią ze zdumieniem w oczach i podziwem.
Nie boi się jej wcale.
Desta to DC o wadze 55 kg.



Mam wreszcie nową ładowarkę do akumulatorków
i mam nadzieję,że będzie teraz więcej ciekawych zdjęć moich kotów,
a tyle pięknych okazji mi minęło i fantastycznych momentów.

[galla]

Bosz, Kristin, co Ty ze sobą robisz?
Najpierw oczy, potem przeziębienie, teraz grypa
Ja natychmiast proszę przestać!

A tak serio - współczuję Ci z całego serca, zwłaszcza że grypa strasznie daje w kość
A jak oczy?

Nie martw się, że okazje Ci przeszły, myśl o tych, które przyjdą

Desta cudna A najcudniejszy to musi być widok, jak Robin tak siedzi i podziwia
A jak Aleczka zareagowała? Nie powinna się bać, bo z psami była oswojona, ale chyba nie z tak wielkimi Chociaż jeśli dobrze pokombinuje, to będzie miała niezły środek transportu

Kuruj się, Kristin, zdrowiej i zdjęcia rób w dużych ilościach

Trzymam kciuki za zdrówko