Fundacja *KD*Noma i Madhatter ['].Kara-May w swoim domku!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon paź 29, 2007 20:15

ale się ucieszyłam....dziekuje Madziu za dobre wieści.... :D ..one były okropnie zarobaczone...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 29, 2007 20:38

Dorotka, jak tylko uda mi się chwycic kupala, zawiozę do badania. Ale tylko Mad tak opadł z sił, rodzeństwo szaleje.

To może kilka fotek :D Dziś Madhatter i ruda K-M (rudej ulubiona zabawa - kradzieże gąbek do mycia naczyń; jedną już znalazłam w kuwecie, inną pod kołdrą, jeszcze kolejną schowaną między książkami :roll: )

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 31, 2007 7:30

Noma chyba postanowił dołączyć do Madhattera :( Dziś dał się wziąć na ręce bez uciekania i zwymiotował śliną. Generalnie jest średnio aktywny. Kurde :cry: Czyli jednak dziś do weta po pracy. Madhatter ma ledwo 38 stopni, dostał wczoraj kroplówkę i gdyby nie pomoc mojego Taty, to nie wiem jak bym dotarła do weta, naprawdę.

Ale tak w ogóle to Mad jakby ciut lepiej.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 31, 2007 8:05

:cry: ..a ja juz się cieszyłam.......mam nadzieje że to tylko robale... :?
u mnie też kociak od Mariszy rzyga...nic nie je..z tym że się bawi...dzis 3 dzien odrobaczania ..ale do weta pojde...niech mu cos da... :cry:
same problemy

a zdjęcia sliczne :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 31, 2007 11:09

Oby to tylko robale...

Jakby tego było mało, ja też mam nie za ciekawe wyniki krwi :? I chcą mi robić trepanobiopsję szpiku (czemu nie zwykłą biopsję?). Normalnie nic tylko się załamać :( Do szpitala nie pójdę, choćby mnie zmuszali.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 31, 2007 12:02

reddie, kciuki za maluchy i za Twoje zdrowie :ok:
A klatki nikt Ci nie przywiózł :?:
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 31, 2007 13:42

Dzięki za kciuki. Klatki nikt nie przywiózł :(

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 31, 2007 14:01

Madziu nie choruj ...prosze :cry: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 31, 2007 21:16

Przyszłam do domu... I Noma już nie pojechał do weterynarza :( Umarł :cry: :cry: Dlaczego... Dlaczego mnie nie było. Dlaczego musiałam dziś pracować do późna :(

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 31, 2007 21:27

siedze i rycze ...co sie stało..dlaczego...tyle przeszedł był już na prostej...Madziu..takl bardzo mi przykro ,tak bardzo boli...

Noma ['] :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 31, 2007 21:37

Nie wiem... W domu Madhatter zapłakany siedział przy szafce... Piszczał. Zajrzałam pod szafkę. Noma leżał z łapkami na bokach. Myślałam, że źle się czuje. Chciałam go podnieśc, ale był zimny :cry: :cry: :cry:
To moja wina. Nie pojechałam do domu bezpośrednio, po drodze weszłam do marketu zrobić zakupy (wszystko mi się skończyło w domu, myślałam, że dziś w końcu zrobię jakieś zakupy, kupiłam dla Nomy mięsko, bo widziałam, że wczoraj słabiej się czuł...) Przepraszam, Nomeczku :( Nie zdążyłam Ci pomóc...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 31, 2007 21:55

Madziu nie obwiniaj się ...tyle dla nich zrobiłaś...dałaś im dom ,bezpieczenstwo ..miłosc...dbałaś o nie ..i bardzo ale to bardzo ci dziękuje...

tylko dlaczego ..co to ... :cry:

Madziu przytulam cie mocno...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 31, 2007 22:05

Ja już zupełnie nie wiem, co robić. Co jest u mnie w domu? Jakaś zaraza? Boję się. Muszę na jakiś czas przestać brać chyba tymczasy... Ale to dla mnie najgorsze - widzieć tyle biedy i nie móc nic zrobić.

Madhatter dzisiaj z dzikim apetytem rzucił się na miskę z jedzeniem, które kupiłam dla jego brata... Dobrze, że chociaż on troszkę lepiej...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lis 01, 2007 8:46

Boże, reddie współczuę bardzo, brak mi słów :crying: :cry:
To już drugi kociak. Moze masz jakiegoś wirusa paskudnego u siebie w domu... :?:
Przytulam mocno :(
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 01, 2007 13:37

Płaczę jak głupia chociaż nie miałam okazji poznać małego Nomy :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 289 gości