Ocean kociej rozpaczy :(, zabijają koty, Dynia szuka domu

[halbina]

Jak go wyleczycie, spróbuję pomóc...

[Karoluch]

mały pingwinek nie może wrócić na działki, po prostu tego nie przeżyje... jest tam koszmarnie zimno, dziś nawet w południe utrzymywał się szron, a kałuże były oblodzone... mam nadzieję, że kotek wyjdzie z tego, że pomoc nie przyszła za późno... forumowe kciuki na pewno się przydadzą! Halbino, czy to znaczy, że mogłabyś małego wziąć do siebie na dt po wyleczeniu? nad domkami było sporo pracy, a jak się kociastym nie spodobają... kociaki zostały nakarmione, wymiziane, kilka odprowadziło nas do samej furtki i miauczało, żeby je stamtąd zabrać. chciały iść z nami serce pęka, gdy patrzy się na te wszystkie porzucone mordki... Działkowicze jacy byli, tacy są... podobno wczoraj zostawili na działkach (parcele nie są nawet oddzielone płotkami) wolnobiegającego owczarka, który za kotami nie przepada... Jedna z kotek wcisnęła się pod podstawę domku letniskowego, ciężko było ją wyciągnąć, nie byłoby jej łatwo samej wyjść z tak ciasnej szpary... Na dole kotki biegają sobie, nie spodziewając się losu, jaki mogą zgotować im działkowicze... trawa oszroniona, ale jeszcze zielona, ogonki kotów w górze, gdy się do nich przychodzi, mordki umazane sosami z karm, wydawać by się mogło, że jest wesoło... a jak się spojrzy w górę, nad ogrodzeniem można zobaczyć przeciągnięty drut kolczasty... inni się chyba do niego przyzwyczaili, mnie taki widok poraża... to wkrótce może być obóz kociej zagłady... kto pomoże?..

[halbina]

jeśli nie znajdziecie czegoś bliżej... jeśli pomożecie w jego utrzymaniu i ewentualnym leczeniu... jeśli nie zostawicie mnie z nim i zorganizujecie akcję promocyjną... przezimuję go i oswoję...
ale w tej chwili mam 2 swoje psy (w tym doga)+2 kocury oraz 2 kociaki Berni i 2 szczeniaki z Mazańcowic... więc pomóc będziecie musieli... i tak zaczynam czuć się jak vv...

[Karoluch]

dziś będą wieści z lecznicy, dowiemy się, czy maluszkowi udało się przeżyć... kciuki potrzebne! noce są już naprawdę zimne, zwłaszcza na działkach, gdzie nie ma wieżowców, czy bloków, które chroniłyby przed wiatrem... kociaki, choćby w budkach, marzną...

[Karoluch]

i nikt do łódzkich bied nie zagląda? kotki bardzo proszą o pomoc... maleńka z lecznicy ma sie lepiej, cale szczescie udalo jej sie przezyc

[halbina]

bo mi się wątek zgubił...

[montes]

i nikt do łódzkich bied nie zagląda? kotki bardzo proszą o pomoc... maleńka z lecznicy ma sie lepiej, cale szczescie udalo jej sie przezyc

Staram się na bieżąco, ale doba jest za krótka

[Karoluch]

a ja Wam coś zdradzę... kicia Seforka od dziś bryka w swoim własnym naprawdę dobrym domku... nie chciałam nic wcześniej pisać, żeby nie zapeszyć... kicia od razu wzięła się za zwiedzanie domu, lęk baaardzo szybko minął. Gdy będę miała zdjęcia, wkleję. Domek zakochany w kici po uszy... i kicia w nich też... tak się cieszę! kicia, która była w lecznicy czuje się już dużo lepiej. a za kilka dni już całkowicie dojdzie do siebie, zabraliśmy ją do siebie dziękuję iwcii za pomoc w transporcie Iskierka oswoi się jeszcze szybciej niż Sefora i dojdzie do zdrowia też szybciutko

[halbina]

Bardzo się cieszę, że mała ma domek i że tej drugiej się polepsza! Czaruję, jak mogę!!!

[Karoluch]

i tu znów Twoje czary zadziałały proponowałaś tej chorej kici tymczas, a tu Seforka znalazła wspaniały dom i mogliśmy wziąć małą do siebie

[halbina]

nie zapeszajmy... mój czar trwa... ale jak się skończy, nie daj Boże, i zwalą się do mnie te wszystkie złożone propozycje tymczasów... to VV okaże się przy mnie... pikusiem!...

[Karoluch]

klimat się zmienia, a pingwiny w ucieczce przed globalnym ociepleniem zawędrowały aż tu... komu pingwinka, komu? to naprawdę straszne miziaki, kochane, ufne, rozkoszne, cudnie wyciągają się na kolanach i mruczą na całego... Iskierka była dziś na kontroli. Dzielnie walczyła o zachowanie pazurków, ale niestety... mała naprawdę dzielnie walczyła o życie, dziś odstawiłyśmy antybiotyk. wczoraj znalazłam jej mleczaka na kocyku boosze to taki słodki rozkoszniaczek udało mi się w końcu przekonać ją do jedzenia porządnej mokrej karmy, bo nie chciała się odzwyczaić od whiskasa
jej brat jeszcze tkwi na działkach... czy ktoś pomoże? brata pozwoliłam sobie nazwać Kokoskiem, bo na pewno tak słodko się kokosi, jak siostry...

[halbina]

Pingwinki są najwspanialsze, mówię, bo mam Byrona... i polecam!!!

[Karoluch]

niech nas ktoś zauważy na 1szej...

[halbina]

na pierwszej miałyście siedzieć i czekać aż was ktoś zauważy!