» Pon paź 29, 2007 11:21
Ze zlości aż mi poprzedni post wywaliło! Chcecie umrzeć ze starości w niewiedzy, to wyślijcie badania do Laboklinu. Płacę ciężkie pieniądze i czekam już ponad tydzień na wynik, który mial być po 3-4 dniach.
Mikrokota powiedziała, że ma ich .... pod ogonem! Je jak wściekła, mruczy, mniej kaszle, biega po schodach i wczoraj wieczorem na łóżku wywaliła się na kołdrze kołami do góry!
Dziennie wchłania podwójną porcję Royala Convalescence instant (w stosunku do jej masy ciała) i przekąsza surowym indykiem (tak łącznie około 15 dag.). Kupki przy wypełnionym płynem brzuszku były 4x dziennie, teraz pochłania o wiele większe i lości jedzenia i kupka jest jedna, co mam nadzieję, oznacza, że zaczęła lepiej przyswajać. Sporo przyjmuje płynów w jedzeniu i dodatkowo pije i dużo sika, co pozwala przepłukać organizm.
Jakikolwiek by wynik nie przyszedł, to MIKROKOTA NIE ZAMIERZA SIĘ PODDAĆ!