trawa11 pisze:CoToMa pisze:trawa11 pisze:CoToMa pisze:trawa11 pisze:kalair pisze:Jakaś niepoważna??!!![]()
![]()
mloda kobieta ,ale jakas taka dziwna,ciezko sie z nia dogadac![]()
ale se pospalam![]()
![]()
leki p/alergiczne strasznie usypiaja
a jakie bierzesz?
gdyby dzisija nie byla niedziel ato bym poszla do przychodni od razu 200 Hydrocortisonu + Calcium dozylnie.A tak wzielam Amertil + zyrtec,to za duzo na raz,szczegolnie w dzien .no ale musialm sie szybko ratowac.No i do tego tone wapna
Mój Jędrek tez ostatnio się gorzej czuł, miał napady duszności, ale na szczęście teraz jest ok.
Jeszcze trzy lata temu było tragicznie, brał maksymalne dawki leków i nawet one mu nie pomagały.
Od czasu przeprowadzki do Grudzic jest naprawdę bardzo dobrze. Leki bierze sporadycznie.
Kiedyś po zjedzeniu kiwi wylądował w szpitalu na 10 dni z niewydolnością oddechową...
bardzo Ci tego i Jedrkowi wspolczuje.Wiem co to znaczy napad ataku dusznosci.mnie na szczescie pierwszy raz zdazylo sie to w szpitalu ,ale nigdy wiecej nie chcailabym tego przezyc .Pozniej juz tez mialam ,ale lzejsze ataki .Tez mam poczatki astmy.ale ostanio odpukac ....
Jedrkowi najwidoczniej pomogla zmiana srodowiska.No ibrak kontaktu z tym co go uczula
Kontakt z tym co go uczula najbardziej to ma cały czas. Koty, pyłki i roztocza w kurzu. Ale nie jest źle, może sie uodporni?
Tylko bardzo pilnujemy, żeby nie jadł orzeszków ziemnych, kiwi, sezamu i białka jajka. Chociaż na jajko to chyba alergia mu już przechodzi, muszę mu krew zbadać, to będę wiedziała...
Kiedyś nawet jajka nie mógł dotknąć, bo od razu mia bąble...