nika73 pisze:Czytam od początku ten wątek i sobie buczę i smarkam... ze wzruszenia...
Dorciu trzymam kciuki za maluszkai podziwiam z całych sił Ciebie
( czy Ty przy tym wszystkim pracujesz jeszcze zawodowo??
)
Tak,Dorcia pracuje zawodowo.ZAWODOWO sciąga na siebie coraz to nowe kłopoty,ZAWODOWO zgarnia pod swój dach wszystko co sie rusz w promieniu kilkunastu kilometrów,ZAWODOWO wozi to tałatajstwo rowerem do weta kilka razy dziennie bez względu na pogodę i swój stan zdrowia,ZAWODOWO i nieustannie wzrusza swoją postawą itd... itp....I Żebyż jeszcze ktoś jej za to płacił....najlepiej w myśl zasady jaka praca taka płaca-byłaby wówczas obrzydliwie bogata.
Acha i jeszcze zawodowo wykręca sie od rewizyty na Czerniakowie
