Barnaba śpi [`]

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto paź 23, 2007 9:21

Nic, cisza, cisza, straszna cisza.



Wczoraj wieczorem Gizmo przyszedł się przytulić. Nie wiem dlaczego, ale opowiedziałam mu co się stało. Przypomniałam mu kolegę, który bardzo chciał się z nim zaprzyjaźnić, kolegę, na kórego mówiłam Maja. Opowiedziałam, że mieszkał w innym domku z innym panem i innym kotem i o tym, że teraz ten kolega zaginął, że nie wiem gdzie jest i co się z nim dzieje. Mówiłam i mówiłam, a Gizmo patrzył na mnie, tulił się i mruczał.

Czy mi wybaczył?

Czy ja kiedykolwiek wybaczę sobie?

Czy dowiem się co się stało z Majeczką?

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

Post » Wto paź 23, 2007 20:26

:cry:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw paź 25, 2007 18:53

Mimek właśnie się odnalazł. Niestety jest w bardzo złym stanie, ja go jeszcze nie widziałam, ale osoba, która go znalazła jest przerażona. Ja mieszkam na wsi, nie ma tu nawet porządnego weta, nie mam transportu. Jutro cały dzień poumawiane spotkania, których nie mam jak odwołać. Nie chcę oddawać go do schronu, ale z różnych powodów nie mogę go zabrac do siebie. Pomocy!!!!!!!!

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

Post » Czw paź 25, 2007 18:56

Mały był już u weta (dzięki cudownej osobie). Jest poobijany, ma otarcia, rany, zadrapania. Jest wychłodzony, wygłodniały, odwodniony, ma koszmarne rozwolnienie. Dostał leki i kroplówkę. Zrobiono badanie krwi, jego wątroba nie wygląda najlepiej, ale wet mówi, że to może być uszkodzenie mechaniczne (kopniak) i jest szansa na regenerację. Na razie karma dla wątrobowców.
Teraz potrzebuje jedzenia, czułości, ciepła i spokoju.

Błagam

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

Post » Czw paź 25, 2007 21:28

Kto pomoże?
Szkoda by się zmarnował...

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw paź 25, 2007 21:37

Dostałam fotkę

Obrazek

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

Post » Pt paź 26, 2007 0:00

Biedulek :( Napisałam już pw do kaerjot. Być może wezmę go do siebie, ale trzeba zorganizować transport do Bydgoszczy. Szczegóły ustaliłam już na pw i to "być może" pewnie brzmi niejasno, ale ogólnie chodzi o to, że jeśli nie uda się znaleźć DT bliżej albo będzie trudność ze znalezieniem transportu, a w międzyczasie trafi się jakiś inny biedak, wtedy będę musiała podjąć decyzję o udzieleniu schronienia temu innemu. Jednak na chwilę obecną jestem gotowa przyjąć Maj-Gucia.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 26, 2007 8:22

Ja bym podeslala zdjecie koledze z podpisem "kotek dziekuje za zwrocona wolnosc", normalnie ech ;/

Reddie, jestes aniolkiem, Twoja koszulka klamie :)
Bardzo sie ciesze, ze sie odnalazl - a u reddie takie koty pieknieja ekstra szybko :-)

cariewna

 
Posty: 468
Od: Czw cze 14, 2007 20:48
Lokalizacja: Osiedle Kosmodrom//Byd-Fordon

Post » Pt paź 26, 2007 10:29

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

Post » Pt paź 26, 2007 10:49

Obrazek

Obrazek

Obrazek

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

Post » Pt paź 26, 2007 11:09

o Boże... :placz:

ale cud że się znalazł... niech teraz zdrowieje i znajduje domek...
www.mintandlavender.pl

lawenda99

 
Posty: 3016
Od: Nie lip 22, 2007 16:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 26, 2007 11:41

Mimek przenocuje u mnie, a jutro raniutko wyrusza w podróż do Bydgoszczy, do reddie. Magda nie wachała się ani chwili, od razu zdecydowała się pomóc małemu. Wybłagałam transport, moja koleżanka na szczęście lubi prowadzić. Oczywiście Mimek szuka domu stałego, więc proszę nie zapominajcie o nim.

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

Post » Pt paź 26, 2007 11:57

Reddie - :1luvu:

Kaerjot, ja bym zrobiła, jak radzi Cariewna - i jeszcze zażądała zwrotu kosztów leczenia. :evil:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 26, 2007 12:08

A ja bym rozesłała maile z informacją, co sie stało, i ze zdjęciami, do kolegów w pracy. I powiesiłabym na tablicy w pracy, oczywiscie, z adnotacja że szukamy domu, tylko zupełnie innego, niz ten ostatni... Moze naje sie wstydu...
Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?

zuzola

 
Posty: 645
Od: Śro kwi 20, 2005 12:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 26, 2007 12:28

Wszystkim w pracy pokazałam fotki. Większość była wstrząśnięta.

Temu ....................... wysłałam, nie jestem w stanie z nim rozmawiać.

Pieniądze, cóż. Nie poproszę go o nic nigdy w życiu. A rachunku od weterynarza nie mam, więc nie mam na podstawie czego żądać zwrotu kasy. Niech się udławi.

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 328 gości