koty 2 stada z fortow teraz tuczymy

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw paź 25, 2007 16:57

Najbliższy przystanek to Tor Stegny 02, dojeżdża tam 172, 116 i kilka innych :) Ja przyjadę 172 na ten własnie przystanek, jadąc od strony Wilanowa jest on po lewej stronie, przed skrzyżowaniem sobieskiego z Idzikowskiego :D
Czyli spotykamy sie na przystanku, tylko jak ktoś jedzie od przeciwnej strony to wyląduje na przystanku po drugiej stronie ale i tak wszyscy musimy przejść na tamtą stronę... sprawdzcie sobie na mapie internetowej: http://mapa.szukacz.pl/

Byłam dziś na działkach u kotów i spotkałam to bezdomne małżeństwo o których mówili karmiciele... Byli oni bardzo niemili, wręcz krzyczeli na mnie, np. ''Czego nam koty płoszysz!! Nie poto je dokarmiamy żeby sie bały!'' To powiedziałam że wcale ich nie płosze właśnie wyczesuję kota..
Ja wtedy siedziałam spokojnie i miziałam oswojonego kocura więc nie mam pojęcia czym je ''płoszyłam'' :? No więc poszłam do drugiego stadka, dałam im jeść i poszłam do tego domku który mamy im urządzać, zobaczyłam że ktoś zostawił sporo karmy dla kotów, dziękujemy :lol: i wiklinową budke :lol:
Ale żadnego kota w domku nie było... Trzeba im dawać jedzenie koło tego domku żeby sie ''przeprowadziły''... A jak wychodziłam to zastałąm koło domku tą panią i ona znów na mnie wrzeszczała ''Czego tu szukasz?!'' A jak jej odpowiedziałam że dokarmiam koty to powiedziała ''Ciekawe czym jak niczego nie masz'' A dźwigałam torebke z kocim jedzonkiem...
:? :? :? :? Dalej nie skomentuję...

Wera-Baffi

 
Posty: 97
Od: Pon paź 22, 2007 15:21
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw paź 25, 2007 16:58

Serggio/Hanuś przyjeżdżaj z psiakiem koniecznie :D super teren do biegania, i Aia chyba też ma wziąć psiaka więc będzie miała towarzystwo... :lol:
A i napewno bardzo bardzo się przyda porządna latarka, bo w tym domku, szczególnie za barem gdzie największy syf jest strasznie ciemno a po ciemku nie posprzątamy... :lol:

Wera-Baffi

 
Posty: 97
Od: Pon paź 22, 2007 15:21
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw paź 25, 2007 17:10

Serggio/Hanuś pisze:Prakseda my będziemy zmotoryzowani - kombii chyba wystarczy do przewiezienia tych domków:roll:
Daj namiary gdzie mamy zajechac po drodze na działki i Cie zgarnąc z tymi domkami.


Super!!!
Dzięki. Piszę pw.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw paź 25, 2007 17:33

Wera-Baffi pisze:ktoś zostawił sporo karmy dla kotów, dziękujemy i wiklinową budke


To my to wszystko zostawilyśmy z Gosią żeby poprostu nie wozić się z tym po tysiąc razy. Moje koty uwielbiają wiklinowe domki, więc mam nadzieję, że i tym się spodoba :)
Ja myślę, ze warto zadziałać z feliwayem to się koty przeprowadzą do tego domku napewno :)

EDIT: Wykasowałam ostatnie zdanie, bo napisałam je niedoczytawszy ;)
Ostatnio edytowano Czw paź 25, 2007 19:32 przez czakirta, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Czw paź 25, 2007 17:36

Wiecie co, nie obrażajcie się, bardzo proszę ale ja nie wiem, czy zabranie psów to najlepszy pomysł. Koty i tak będą zestresowane ludzką inwazją, a do tego psiaki.
No nie wiem, nie znam terenu, może panikuję?

Posumowując - sobota w samo południe, na przystanku Tor Stegny 2, po stronie działek.

Zabierzcie rekawiczki gumowe, bo pewnie tam syf jest. Latarki albo jakieś lampy tutystyczne jak ktoś ma. I oczywiście szmatki, zmiotki.
Pytanie do tych co tam byli, jakie narzędzia bedą potrzebne? Piła ma byc. Czy może młotek, gwoździe?

Osoby mające dobre układy z Górą, proszę o zamówienie dobrej pogody. :D
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw paź 25, 2007 17:36

wiecie co...może by tak ....oswoić trochę tych karmicieli bezdomnych? Nie żeby Boże uchowaj procentami,ale jakąś szarlotką,herbatką
ciepłą z termosu czy cuś....
No wiecie ,dla dobra sprawy :wink:
Psów faktycznie mogą się bać ,albo nie lubić ,albo po prostu potraktować jako pretekst do awanturki.
z psami zapraszam gorąco do siebie,Gosiar wie gdzie :wink:

moka1

 
Posty: 1903
Od: Nie lut 25, 2007 15:48
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw paź 25, 2007 17:40

moka1 pisze:wiecie co...może by tak ....oswoić trochę tych karmicieli bezdomnych? Nie żeby Boże uchowaj procentami,ale jakąś szarlotką,herbatką
ciepłą z termosu czy cuś....
No wiecie ,dla dobra sprawy :wink:


Właśnie, właśnie. to samo pomyślałam.
Może każdy z nas coś drobnego, słodkiego przyniesie. Trzeba do nich z uśmiechem, z pytaniem czy im czegoś nie trzeba, itp.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw paź 25, 2007 17:44

czakirta pisze:
Wera-Baffi pisze:ktoś zostawił sporo karmy dla kotów, dziękujemy i wiklinową budke


To my to wszystko zostawilyśmy z Gosią żeby poprostu nie wozić się z tym po tysiąc razy. Moje koty uwielbiają wiklinowe domki, więc mam nadzieję, że i tym się spodoba :)
Ja myślę, ze warto zadziałać z feliwayem to się koty przeprowadzą do tego domku napewno :)

A jednak ci karmiciele są pojeb@$@%^ani :cry: ehhh


Myślę, że krople walerianowe wystarczą.
odnośnie Filiway'a, u mnie w domu nic nie pomógł


Aha, mam folię bąbelkową, przyda się?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw paź 25, 2007 18:00

Prakseda pisze: Myślę, że krople walerianowe wystarczą.
odnośnie Filiway'a, u mnie w domu nic nie pomógł
?


Mówię oczywiście o Feliwayu w sprayu, który niesamowicie dziala. Oswajam nim dziczki, poza tym porozpylany u nas w szpitalnych klatkch świetnie odstresowuje koty... Gosia wie jakiego "dzika" przez to ode mnie dostała ;)))
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Czw paź 25, 2007 18:03

Prakseda pisze:Myślę, że krople walerianowe wystarczą.
odnośnie Filiway'a, u mnie w domu nic nie pomógł


Aha, mam folię bąbelkową, przyda się?

My tam wypatrzyłyśmy grubą ''folię'' co na szklarni leży... Ale może by się przydała bąbelkowa, możesz wiząć :lol:
A co to ten filiway? :oops:
Czy ktoś mógłby wziąć latarkę???? :wink:

Wera-Baffi

 
Posty: 97
Od: Pon paź 22, 2007 15:21
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw paź 25, 2007 18:12

Wera-Baffi pisze:[
lol:
A co to ten filiway? :oops:


Tu masz link. Jest też w spray'u
http://animalia.pl/produkt.php?id=6265
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw paź 25, 2007 18:52

Ja wezme worki na smieci, folia babelkowa na pewno sie przyda, moze tez ktos kupic taka gruba tasme klejaca? trzeba jakos przymocowac folie do iken, gwozdzie i mlotek to tez niezly pomysl.
wezme tez miotle, mamy jedna zapasowa w domu.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw paź 25, 2007 20:42

A więc tak:

1. piła - Serggio/Hanuś
2. nożyce może jakieś znajdziemy - Serggio/Hanuś
3. taśma - Serggio/Hanuś
4. Folia bąbelkowa - Prakseda
5. worki na śmieci - gosiar
ps przypomniało mi się że 2 miotły są na działkach...
6. gwoździe - ja
7. młotek - ja
8. latarka bardzo potrzebna! kto może wziąć??? :wink:

Wera-Baffi

 
Posty: 97
Od: Pon paź 22, 2007 15:21
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw paź 25, 2007 20:44

Nie mam latarki, niestety. Moka, masz jakąś?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw paź 25, 2007 20:48

dziewczyny,dopiero doczytałam-o jakiej szklarni mówicie?
pytam,bo mama mojej znajomej(a właściwie znajomej znajomej :roll: )od wielu lat opiekuje się stadem kotów na tych działkach,tym wyglądającym na domowe zawsze znajduje domy a dziczki sterylizuje i kastruje.Chodzi tam codziennie!!!!na zmianę z przyjaciółką.Obie maja tam swoje działki,uprawiane i pielęgnowane.Właśnie na działce tej mamy jest szklarenka,porośnięta winoroślą,a w szklarence mają swoje królestwo koty.Mają posłania na półkach.
nie znam topografii tych działek,ale TA szklarenka jest (tak mi tłumaczyła znajoma przez tel)jakby na tyłach toru łyżwiarskiego.Wera pisze o foli leżącej na szklarni i pomyślałam ,że może to ta szklarnia.... :roll: oj,nie wychodzi mi jakoś jasne tłumaczenie... :oops: No ,zmierzam do tego ,że może jest szansa spotkać tę panią ,ona na pewno wie bardzo dużo o tamtejszych kotach i jako właścicielka działki zna pewnie plany inwestycyjne o których ktoś tu wspominał.

moka1

 
Posty: 1903
Od: Nie lut 25, 2007 15:48
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 160 gości