Nie mogę przestać mysleć o Karolu :( Nie zaczekał... [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 22, 2007 21:51 Nie mogę przestać mysleć o Karolu :( Nie zaczekał... [']

W zyciu praca, praca i jeszcze raz praca. W natłoku codziennych czynności powraca jedna myśl, Karol.
Karol to kot, duża krówka, który trafił do schroniska tydzień temu. Dlaczego akurat o nim nie mogę przestać mysleć? Bo Karol to duża, wychuchana kocia ciapa, kot ewidentnie domowy, który w schronisku nie ma żadnych szans. Już teraz po tygodniu nie je, wymiotuje, jest przerażony. Dziewczyny przełozyły go do szpitalika.
Dlaczego ktoś oddał Karola? Czy przyjaciela podrzuca się pod schronisko w tekturowym pudle? Czemu zostawia się mu smycz? Czyzby licząc , że w schronisku będzie wyprowadzany na spacery? Nie rozumiem zawiłości ludzkiej, a raczej, nieludzkiej, logiki. Cały czas myslę o Karolu, czy zdążmy?
Karol rozpaczliwie szuka domu tymczasowego, obecnie umiera ze strachu, rozpaczy i tęskonty w schroniskowej klatce.
Nakręciłam film o Karolu, o jego pierwszych chwilach w boksie, o tym jak pełzał zupełnie zdezorientowany, dedykuję go jego byłym ludziom o sercach z kamienia, postaram się go potem wrzucić na forum.
Ostatnio edytowano Wto paź 23, 2007 14:56 przez magicmada, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon paź 22, 2007 22:10

biedny :(
oby go ktoś mocno pokochał....
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Pon paź 22, 2007 22:14

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon paź 22, 2007 22:15 Re: Nie mogę przestać mysleć o Karolu :(

magicmada pisze:obecnie umiera


I nie ma w tych słowach przesady. Karol w niedzielę zaczął przy mnie strasznie wymiotować, ma biegunkę. Leżał w kałuży śliny i moczu i nie ruszał się - sztywny z przerażenia. On sobie w schronisku na pewno nie poradzi. On w schronisku umrze.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 22, 2007 22:26

:cry:
Płacz z bezsilności. Domu i portfele nie są z gumy. Nie da się wziąć wszystkich. Pozostaje bezradność boląca jak świeża rana. Może jednak ktoś ma jeszcze możliwość wziąć Karolka na DT???

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 22, 2007 22:38

:(
nie poradzi sobie w schronisku :(
niestety widziała koty w takim stanie.
Nie chca zyc, powoli umierają z rozpaczy.
Moze go uratowac tylko dom.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon paź 22, 2007 22:39 Re: Nie mogę przestać mysleć o Karolu :(

magicmada pisze:Czemu zostawia się mu smycz? Czyzby licząc , że w schronisku będzie wyprowadzany na spacery? Nie rozumiem zawiłości ludzkiej, a raczej, nieludzkiej, logiki.


Ludzie tak sobie wyobrażają. Ja kiedyś też tak myślałam :(
Tylko nigdy nie pozbyłabym się domownika. Tego nie jestem w stanie pojąć.

Karolku nie poddawaj się.

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 22, 2007 23:10

Widziałam Karolka w sobotę i niedzielę. Różnica między tymi dwoma dniami jest porażająca - on z dnia na dzień powoli odchodzi.
Proszę

pomóżcie

DT lub stały pilnie potrzebny

Boję się mysleć, co będzie w sobotę...

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto paź 23, 2007 0:33

O Boże.. :cry: :cry: :cry: Karolku, trzymaj się..

Podrzucam do góry!

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Wto paź 23, 2007 0:39

napiszcie w tytule moze ze on umiera i DT pilnie potrzebny,

banerek by sie przydal rowniez.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 23, 2007 2:09

hop :(
Hotelik dla zwierząt "Raszka" zaprasza! 664 768 580, emisia.p@wp.pl https://facebook.com/HotelRaszka

Emiś

 
Posty: 1119
Od: Wto lip 10, 2007 21:02
Lokalizacja: Sarnów

Post » Wto paź 23, 2007 5:26 Re: Nie mogę przestać mysleć o Karolu :(

magicmada pisze:Czy przyjaciela podrzuca się pod schronisko w tekturowym pudle? Czemu zostawia się mu smycz? Czyzby licząc , że w schronisku będzie wyprowadzany na spacery? Nie rozumiem zawiłości ludzkiej, a raczej, nieludzkiej, logiki.


Też nie rozumiem - może to odmiana tej samej logiki, która każe uśpić zdrowego kota, żeby sie nie męczył w schronie, gdy jego Duzi jadą zarabiać prawdziwe pieniądze ?

Potrafię sobie wyobrazić, co czuje Karol i to na prostym przykładzie. TŻ zabrał Rudego do weta w celu odjajczenia. Wieczorem i rano Rudy nie dostał nic do miski, z wyjątkiem wody. Kiedy TŻ pakował go do transporterka kot był zastygnięty z przerażenia pomieszanego z przeczuciem, że dzieje się coś bardzo niedobrego.
Przez całą drogę był bardzo cichutki, roztrząsł się dopiero u wetki. Po wybudzeniu i odebraniu, kiedy został przywieziony do domu i ułożony na wyrku, żeby odpoczął, zszedł z wyrka i powłócząc łapami (każdy chyba wie, jak wygląda kot po narkozie), na siedem etapów doszedł do mnie i padł z pysiem na mojej stopie. I tak został. Rozryczałam się, jak głupia. Wzięłam na ręce i ułożyłam, jak lubi, na ramieniu. No i tak sobie siedzieliśmy przez parę godzin, zanim się Rudy nie odespał.
To był dla niego mega stres. Co z tego, że w transporterku "mysza" i znajomy zapach domu, kiedy dzieje się coś bardzo, bardzo niedobrego :(

Hop do góry, zanim będzie za późno !
Ostatnio edytowano Wto paź 23, 2007 5:36 przez Marcellina, łącznie edytowano 1 raz

Marcellina

 
Posty: 2344
Od: Nie sie 05, 2007 12:29

Post » Wto paź 23, 2007 5:29

hop, serce sie kraje :(

ludzie sa bezmyslni :(
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Wto paź 23, 2007 6:32

Hop do góry kochany kotulku!

BŁAGAMY O POMOC!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto paź 23, 2007 7:18

Boże, jaki śliczny kotek !

Nie dajcie mu zgasnąć tam. Proszę, na razie jakiś tymczas...po nim może szybciej DS się znajdzie.

Leć Kotku po domek !

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości