» Śro lip 23, 2003 9:52
Dlatego ja nie oddawalam kotek, tylko zaprosilam do siebie ciotke, ktora przychodzila. Koty przynajmniej nic nikomu nie zniszczyly, a ja bylam spokojna. Jakos latwiej sie mowi, co dana osoba ma zrobic w moim domu niz gdybym powiedziala, ze we wlasnym ma nie otwierac okna.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian