Bungo i Lusia - koniec części pierwszej, można zamknąć wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 22, 2007 16:56

Bungo pisze:Skrótów ci u nas do woli - może też być ABW, CBA, CBŚ....


A pamięta ktoś co znaczył skrot PPPPPPP ? :P


Chyba zaczełam 101 stronę, czyli teoretycznie nową część?

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Pon paź 22, 2007 17:27

A gdzie 2-gi odcinek serialu???? :roll: :twisted:
Marcelibu
 

Post » Pon paź 22, 2007 19:57

Zapomniałam, że mam jeszcze foty Lusi i Bungo w komórce. Jutro zwalę na lap-topa w pracy i wstawię.
Bungo: czy u Ciebie wszystko w porządku? Gdzie jesteś???
Marcelibu
 

Post » Pon paź 22, 2007 20:17

no właśnie, gdzie jest druga część?
gdzie jest Bungo?
gdzie jest B&L?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 23, 2007 11:04

To zdjęcia Bungowych kotów (z mojej komórki, więc jakość- wiadomo jaka :? ) ze spotkania z Bungo i SkaskaNH. Niestety, nie umiem wkleić dwóch fot na raz :? , już raz wszystko mi zniknęło, to wstawię pojedynczo :evil: .
Oto BUNGO w całej krasie - widać tę klasę, ten niesamowity spokój:
Obrazek
Marcelibu
 

Post » Wto paź 23, 2007 11:09

A oto Lusia - Najpiękniejsze Skarpetki Świata :D : - prawda, że śliczna?
Obrazek
Marcelibu
 

Post » Wto paź 23, 2007 11:13

gdzie jest Bungo :evil:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 23, 2007 11:28

Femka pisze:gdzie jest Bungo :evil:

Ja też się zaniepokoiłam, ale na wysłany SMS odpisała, że wszystko jest OK i wieczorem sie odezwie.
Marcelibu
 

Post » Wto paź 23, 2007 11:44

Marcelibu pisze:
Femka pisze:gdzie jest Bungo :evil:

Ja też się zaniepokoiłam, ale na wysłany SMS odpisała, że wszystko jest OK i wieczorem sie odezwie.



mnie numeru zołza jedna nie dała :evil:
i tak ją znajdę :twisted:
tak szybko się ode mnie nie uwolni :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 23, 2007 16:49

Jestem! Ale fotek moich kotów w postach od Marcelibu nie widzę :roll:
Monika, dzięki za pamięć :D Femce zresztą też dziękuję, że się zaniepokoiła 8O
Więc jest tak:
Nie wiem, co mam robić ze (szkiele) Tunią - podobno jest pod domem codziennie i czeka na mnie. Wczoraj się doczekała - dzięki awanturze z wredotą z dolnego balkonu zeszłam na dół i dopilnowałam, żeby się najadła. Dziś jakiś sąsiad zadzwonił do dzrwi i zwiał - a jak otworzyłąm, na wycieraczce czekała Tunia. Wparowała prosto do kuchni, zjadła dwie saszetki, opieprzyła moje koty (bardzo zdziwione, lecz nastwione przyjaźnie) i zapragnęła odpocząć na klatce schodowej. Tu jej zostawić nie mogę, bo jakby nabrudziła, to sąsiedzi się wściekną, więc zaproponowałam powrót do mnie bądź opuszczenie budynku. Po wahaniu wybrała drugą opcję i poszłą, bidusia, na to zimno i deszcz.
Malutka ewidentnie karmi, ale ma także solidnie wydęty - przy jej chudości - brzuszek. Nie wiem, co z nią robić, a na dodatek wyjeżdżam na 4 dni - służbowo, do Włoch - i na razie nic zrobić nie mogę. Nawet z karmieniem będzie problem, bo jej trzeba pilnować - strasznie boi się innych kotów.
No, mam nadzieję, że przeżyła tyle czasu beze mnie, to przeżyje jakoś i te 4 dni. A moje zapasione potfory - tym bardziej.
I tym optymistycznym akcentem żegnam się do niedzieli, kiedy to - być może - rozpocznę drugą część, bo teraz już nie mam czasu. Jestem w proszku, a z domu muszę wyjść o 5 rano!!!!
Mam nadzieję, że mi współczujecie :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 23, 2007 17:03

zazdrościmy :lol:

też bym pojechała służbowo do Włoch, nawet o czwartej rano :oops:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Wto paź 23, 2007 18:14

Bungo pisze:Jestem! Ale fotek moich kotów w postach od Marcelibu nie widzę :roll:
Monika, dzięki za pamięć :D Femce zresztą też dziękuję, że się zaniepokoiła 8O
Więc jest tak:
Nie wiem, co mam robić ze (szkiele) Tunią - podobno jest pod domem codziennie i czeka na mnie. Wczoraj się doczekała - dzięki awanturze z wredotą z dolnego balkonu zeszłam na dół i dopilnowałam, żeby się najadła. Dziś jakiś sąsiad zadzwonił do dzrwi i zwiał - a jak otworzyłąm, na wycieraczce czekała Tunia. Wparowała prosto do kuchni, zjadła dwie saszetki, opieprzyła moje koty (bardzo zdziwione, lecz nastwione przyjaźnie) i zapragnęła odpocząć na klatce schodowej. Tu jej zostawić nie mogę, bo jakby nabrudziła, to sąsiedzi się wściekną, więc zaproponowałam powrót do mnie bądź opuszczenie budynku. Po wahaniu wybrała drugą opcję i poszłą, bidusia, na to zimno i deszcz.
Malutka ewidentnie karmi, ale ma także solidnie wydęty - przy jej chudości - brzuszek. Nie wiem, co z nią robić, a na dodatek wyjeżdżam na 4 dni - służbowo, do Włoch - i na razie nic zrobić nie mogę. Nawet z karmieniem będzie problem, bo jej trzeba pilnować - strasznie boi się innych kotów.
No, mam nadzieję, że przeżyła tyle czasu beze mnie, to przeżyje jakoś i te 4 dni. A moje zapasione potfory - tym bardziej.
I tym optymistycznym akcentem żegnam się do niedzieli, kiedy to - być może - rozpocznę drugą część, bo teraz już nie mam czasu. Jestem w proszku, a z domu muszę wyjść o 5 rano!!!!
Mam nadzieję, że mi współczujecie :twisted:



wyjazdu do Włoch Ci nie współczuję.
Kotki mi żal :(

a sąsiad to niezły cffaniak, ale chociaż dobrze, że zadbał o otwarcie kotce drzwi :?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 23, 2007 19:16

Dziękuję za wyrazy współczucia :evil:
Moi sąsiedzi widać uznali, że jak kot, to do mnie. Nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby choć pod drzwi coś do jedzenia biedzie wyrzucić. Ale faktycznie - dobrze, że przynajmniej na klatkę wpuszczą, bo wiedzą, że to do mnie...
A od dokarmiania kotów to ich Bunguś odzwyczaił, bo łaził po piętrach i na każdym miał swoją miskę pod drzwiami, a nawet i w domu. Ale się zbiesił i nie wszystko jadł. Kiedyś sąsiad z IV piętra dał mu kiełbasę, a ten zrobił sobie z kawałków piłeczki i podrzucał je do góry. No więc teraz sądzą wszystkie koty według drania. A ja za to płacę.... Cóż, było nie kraść Bumera :evil:
A ja dowcipnie tuż przed wyjazdem usiłowałam zrobić przelew (koci oczywiście :roll: ) i nie zauważyłam, że mi się klawiatura przestawiła. No i po trzecim nieprawidłowym wpisaniu hasła konto mi się zablokowało. Odblokowac mogę w oddziale, czyli po powrocie, czyli w poniedziałek.
Kotz musy pocyeka. O, właśnie tak mi się zrobiło, tylko że jak się wpisuje hasło to tylko gwiazdki wyskakują.....
A teraz konkurs: co oznaczają wytłuszczone słowa???
Nagroda - jak zwykle na miau.... Śliczna, bura, chuda i z kociakami :roll:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 23, 2007 19:20

Bungo pisze:(...) Ale fotek moich kotów w postach od Marcelibu nie widzę :roll:
Czy ktoś jeszcze widzi fotki Bungo i Lusi oprócz mnie :roll: :crying: :rudolf: ?
Marcelibu
 

Post » Wto paź 23, 2007 19:35

Nie becz :wink: - już są :D

Wyszły lepiej niż w realu :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 158 gości