Mówienie do kota...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 23, 2003 0:21 Mówienie do kota...

Własnie się przekonałam, że moge gardło zedrzeć wołając kota. Piiiitaaaszz! Budziłam go jak na złość... Nic. Nawet drgniecia ucha. Zezłościłam się, co to ma znaczyć?! Może kota przygłuchego mam...
Ostatnia szansa cichuteńko, prawie szeptem, żeby gardła nie zrujnować- Piitassszzzz!
Mrau!- dpowiedział kot.

Czy tylko moi chłopcy nie dosłyszą głośnych krzyków i tylko szepty im do uszek trafiają?

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 23, 2003 0:23 Re: Mówienie do kota...

kociamatka pisze:Czy tylko moi chłopcy nie dosłyszą głośnych krzyków i tylko szepty im do uszek trafiają?

Tak czy tak, mądre stworzenia 8)

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 23, 2003 0:25 Re: Mówienie do kota...

Estraven pisze:
kociamatka pisze:Czy tylko moi chłopcy nie dosłyszą głośnych krzyków i tylko szepty im do uszek trafiają?

Tak czy tak, mądre stworzenia 8)

Madre, mądre...
Tak z przekory tylko moje krzyki lekcewazą?

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 23, 2003 0:26

Moje mnie praktycznie ignoruja jak wolam... Sugar czasem na imie zareaguje i spojrzy na mnie niebiesko... czarna reaguje na cos w stylu "czarna! kici kici! zarcie!" ale tez nie zawsze (chyba tylko wtedy gdy poczuje zapach).

Ale... na Sugar bardzo "dziala" moj glos cichy, szepczacy, mruczacy gdy lezy mi na kolanach , ja ja wyglaskuje i chwale caly czas pieszczotliwie ja roznie nazywajac to trrrrrraktorrra ma na maksymalnej glosnosci chyba :) i sie patrzy na mnie... a ja do niej szepcze "moja kochana bialutka balijka, moje cappuccino czekoladowe sliczne, moja podusia mieciutka sliczniutka" itp :D .... a ona sie patrzy... i mrrruczy... i moglibysmy tak godzinami... :love:
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 23, 2003 0:26 Re: Mówienie do kota...

kociamatka pisze:Tak z przekory tylko moje krzyki lekcewazą?

Mam wrażenie, że koty w góle nie lubią krzyków. Ale okazują to, jak widać, różnie... :lol:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 23, 2003 0:30

To nie były krzyki klasyczne PIIITAAASZZ!! Tylko tak z naciskiem Piiiitaszz... Niektórzy o tej porze śpią (np. moi rodzeni)

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 23, 2003 0:33

Mój Maciuch to też był indywidualista - można się było wydzierać "Maaaciuś rybkaaaa" a On nic. Pełne lekceważenie. Bo akurat było się obrażonym ... A po paru minutach jak przyszedł, jak zagadał ...
Normalnie serducho jak wosk się rozpuszcza

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Śro lip 23, 2003 0:39

Moje własnie się do mnie kyzia i tuli...
Szeptem trzeba do kota, szeptem...

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 23, 2003 0:52

kociamatka pisze:Szeptem trzeba do kota, szeptem...


Moje mnie tego nauczyly... nawet jesli sie na cos wkurzam to nie moge sie spokojnie wywrzeszczec w domu, nawet malutkiej brzydkiej wiachy puscic bo zaraz sie stresuja, chowaja po katach/za wersalka itp :roll:
Nie wolno przy kotu okazywac zlosci - niezaleznie od powodu :)
A najlepszy sposob na odreagowanie zlosci - wziac podusie na kolanka i wyglaskac do glebokiego rozmruczenia :)

(podusia to Sugar jakby ktos nie wiedzial :) )

Albo pobawic sie w berka z czarna i tez wyglaskac (czasem dziwnie reaguje jak sie do niej ktos zbliza i bawi sie w berka, ale wyglaskiwana reaguje juz prawidlowo :) ).
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 23, 2003 0:58

Moi to jacyś wyjątkowo gruboskórni są. Krzyczeć mogę, śpiewac nawet przy nich, oni tylko pobłażliwe spojrzenie i nie przerywają drzemki.

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 23, 2003 1:01

kociamatka pisze:Moi to jacyś wyjątkowo gruboskórni są. Krzyczeć mogę, śpiewac nawet przy nich, oni tylko pobłażliwe spojrzenie i nie przerywają drzemki.

Przyzwyczaili się po prostu.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lip 23, 2003 1:03

ryśka pisze:
kociamatka pisze:Moi to jacyś wyjątkowo gruboskórni są. Krzyczeć mogę, śpiewac nawet przy nich, oni tylko pobłażliwe spojrzenie i nie przerywają drzemki.

Przyzwyczaili się po prostu.

A może ich ogłuszyłam :strach:

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 23, 2003 6:45 Re: Mówienie do kota...

kociamatka pisze:Własnie się przekonałam, że moge gardło zedrzeć wołając kota. Piiiitaaaszz! Budziłam go jak na złość...


Myślę, że wydawałaś niewłaściwe polecenie. Trzeba było mówić - "Pitasz - śpij" Na pewno by Cię posłuchał :twisted:

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Śro lip 23, 2003 10:19

Przyzwyczaili się po prostu.[/quote]

No tak. Moje tez sie przyzwyczaily. Mieszkam z mama, ktora mimo aparatu BARDZO zle slyszy i rozmawiamy BARDZO ale to BARDZO glosno. Koty spia, wyleguja sie, nawet okiem nie mrugna. Ale na swoje imie reaguja. Murzynek zawsze spojrzy czy na chwile podbiegnie, Myszka przewznie spojrzy, Okruszka tez, chyba ze wyjatkowo nie ma zyczenia patrzec. Ale uczylam je ich imion od poczatku. Glaskalam czy bawilam sie i powtarzalam imie. Tak samo przy karmieniu. :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 23, 2003 10:42

No tak, Cipiór głównie reaguje na "chce kot mięska?" To znaczy w moim wykonaniu, bo jak mój Stary woła takim "uginającym się" głosem: "Szkooodniik!" to kiciucha dyrdaczkiem leci na tarmoszenie.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Szymkowa i 39 gości