Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kociamatka pisze:Czy tylko moi chłopcy nie dosłyszą głośnych krzyków i tylko szepty im do uszek trafiają?
Estraven pisze:kociamatka pisze:Czy tylko moi chłopcy nie dosłyszą głośnych krzyków i tylko szepty im do uszek trafiają?
Tak czy tak, mądre stworzenia
kociamatka pisze:Tak z przekory tylko moje krzyki lekcewazą?
kociamatka pisze:Szeptem trzeba do kota, szeptem...
kociamatka pisze:Moi to jacyś wyjątkowo gruboskórni są. Krzyczeć mogę, śpiewac nawet przy nich, oni tylko pobłażliwe spojrzenie i nie przerywają drzemki.
ryśka pisze:kociamatka pisze:Moi to jacyś wyjątkowo gruboskórni są. Krzyczeć mogę, śpiewac nawet przy nich, oni tylko pobłażliwe spojrzenie i nie przerywają drzemki.
Przyzwyczaili się po prostu.
kociamatka pisze:Własnie się przekonałam, że moge gardło zedrzeć wołając kota. Piiiitaaaszz! Budziłam go jak na złość...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Szymkowa i 51 gości