Mama przypomina mi snowshoe, ale one maja bialy nos. Nie wiem czy istnieja z czarnym. Kocur ma jakies strasznie brudne futro.. Moze trzymaja go w piwnicy jakiejs czy co?
Pamietam, ze widzialam kiedys mieszanke kotki rosyjskiej z dachowcem. Wyszly na ogol czarne, ale nie mam zdjec. Wiec po co mnozyc takie koty?
Jak macie podobne przyklady to wrzuccie. Bede miala kolejna karte przetargowa przeciwko roznym krzyzowkom, bo niedawno ktos szukal kocura rosyjskiego do rozmnozenia i strasznie zalowal, ze moj wykastrowany.

A ja przeciez widze, ze Filip jest mieszanka. Ma biala latke pod szyja i pod spodem, bursztynowe a nie zielone oczy, wiec faktycznie i tak moglyby wyjsc np. czarne kociaki. Filip nosi rozne geny w sobie.
Z tego co widze, nasze kociaki moga robic za kazda rase... Wystarczy wrzucic odpowiednie zdjecia rodzicow i juz.
Juz wiem! Jak znajde jakas biede, to wstawie moje koty jako rodzicow i napisze, ze to po tacie rosyjskim! Mamie tez sie przodkow wymysli. Zobaczycie ile kasy zgarne.
