Nasze ogony-zdjęcia str.1i44-Tarusia [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 20, 2007 20:06

udało się dograć do końca cały transport Gracji... kamień spadł mi z serca... tak więc panienka jutro wyjeżdża do swojego domku i swojej Dużej...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob paź 20, 2007 21:43

olusiak81 pisze:Jeśli chodzi o scanomune to może warto rozważyć przejście na betaglukan? Ma on taki sam skład, jest dla ludzi i dlatego bardziej stężony, ale wychodzi kilkakrotnie taniej. Kupując betaglukan wydaje się ok. 35 zł i trzeba pobawić się trochę w dzielenie, ale w sumie wychodzi o niebo taniej. Chętnie służę radą w tym zakresie (a właściwie mój TŻ), ale na miau też jest mnóstwo informacji o tym. Mój Maciuś dostaje też oczywiście interferon. Zazdroszczę lekarza, który się na tym dobrze zna i wszystko prowadzi. My w Szczecinie musimy liczyć na internet i swoje umiejętności kombinowania :( Życzę dużo zdrówka kiciusiowi!


Scanomune to właśnie beta glukan. Niestety nasza wetka nie wie czy jest coś takiego jak beta glukan dla ludzi...jeśli wiesz jak taki lek się nazywa to ja bardzo poproszę nazwę, a ona na pewno nam go wypisze.

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob paź 20, 2007 21:51

Tiris pisze:
olusiak81 pisze:Jeśli chodzi o scanomune to może warto rozważyć przejście na betaglukan? Ma on taki sam skład, jest dla ludzi i dlatego bardziej stężony, ale wychodzi kilkakrotnie taniej. Kupując betaglukan wydaje się ok. 35 zł i trzeba pobawić się trochę w dzielenie, ale w sumie wychodzi o niebo taniej. Chętnie służę radą w tym zakresie (a właściwie mój TŻ), ale na miau też jest mnóstwo informacji o tym. Mój Maciuś dostaje też oczywiście interferon. Zazdroszczę lekarza, który się na tym dobrze zna i wszystko prowadzi. My w Szczecinie musimy liczyć na internet i swoje umiejętności kombinowania :( Życzę dużo zdrówka kiciusiowi!


Scanomune to właśnie beta glukan. Niestety nasza wetka nie wie czy jest coś takiego jak beta glukan dla ludzi...jeśli wiesz jak taki lek się nazywa to ja bardzo poproszę nazwę, a ona na pewno nam go wypisze.


Tiris po prostu beta glukan, wychodzi o 30xtaniej, do kupienia w aptece bez recepty

edit: http://www.kosmetyki.istore.pl/sklep,93 ... 022,0.html
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 21, 2007 7:58

O właśnie, Magija świetnie to wyjaśniła :D
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 21, 2007 10:06

Dzieki :) Nie wiedziałyśmy. Szukałyśmy w liście leków ale chyba była nieco za stara. Matahari dziś jedzie do weta z Ircią więc weźmie receptę.

Dzięki dziewczyny :)

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 21, 2007 10:09

Tiris pisze:Dzieki :) Nie wiedziałyśmy. Szukałyśmy w liście leków ale chyba była nieco za stara. Matahari dziś jedzie do weta z Ircią więc weźmie receptę.

Dzięki dziewczyny :)

Beta glukan jest bez recepty...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie paź 21, 2007 10:14

CoToMa pisze:
Tiris pisze:Dzieki :) Nie wiedziałyśmy. Szukałyśmy w liście leków ale chyba była nieco za stara. Matahari dziś jedzie do weta z Ircią więc weźmie receptę.

Dzięki dziewczyny :)

Beta glukan jest bez recepty...


co tak...napisane było post wyżej...nie doczytałam...
Człowiek całe życie sie uczy :)
Dzięki po raz kolejny..

Właśnie jadą do mnie maluchy tzn. Bemol, Borys, Groszek i Gumiś...razem będzie 8 footer...4 duże panny i 4 małych facetów...
Widze oczami wyobraźni tylko bitwy, bitwy...syczenie ił apoczyny...ech...

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 21, 2007 17:03

bazarki się kończą więc niedługo powinna zacząć wpływać kaska,niedługo ruszy kolejny bazarek więc chyba jakoś sobie poradzimy...Matahari,Tiris jesteście nieocenione :1luvu:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie paź 21, 2007 19:30

Gracja pewnie już dojeżdża do domku Zuzoli, gdzie będzie do wyjazdu do Sosnowca... wiele nerwów mnie to kosztowało...

dwa Gdańszczaki i Buraki u Tiris na wakacjach... maluchy wypuszczone u Tiris zaczęły zwiedzać wakacyjny apartament, co wzbudziło syczenie i prychanie rezydentek Tiris... może Tiris napisze co i jak dalej...

Grudzia i Gargamel w klatce w dużym pokoju... Grudzia syczy na wszystkie pozostałe koty, a Garguś ciekawie się przygląda... dziewczyna zestresowana - dzieciaków brak i nowe miejsce... a w pokoju dziecinnym Elfik śpi z moim synkiem w łóżku... maleńka gorzej się dziś czuje... Irenka zaliczyła dziś kolejny zastrzyk - dziąsła w ostrym stanie zapalnym... Bunia patrzyła na mnie tym swoim wzrokiem - no szybko weź mnie - i teraz okupuje moje kolana... pozostałym futrom humory i apetyty dopisują...

a ja mam dość... jestem umęczona... adrenalina zeszła i flaczek się ze mnie zrobił...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 21, 2007 20:30

Matahari pisze:Gracja pewnie już dojeżdża do domku Zuzoli, gdzie będzie do wyjazdu do Sosnowca... wiele nerwów mnie to kosztowało...

:oops: przeze mnie... trochę się denerwowałam, że nie zdążymy przed nocą, zupełnie niepotrzebnie, mam nadzieję, że mi wybaczysz stres...
Malutka po pierwsze jest malutka, śliczna i przestraszona.
Relacja:
Przekazanie koteczki w ciepłym aucie, przez dotychczasowego opiekuna wycałowana na pożegnanie, szybkie przełożenie do nagrzanego autka stojącego obok. Kontenerek trzymałam na kolanach, amortyzując wstrząsy :wink:
Zaniosłam małą do pokoju, otworzyłam przenioskę i postawiłam tak, żeby widziała kuwetę, wyszłam. Po 10 minutach weszłam z jedzonkiem i piciem, żwirek obok kuwety rozsypany, siusiek ani nic innego w kuwecie nie znalazłam. Kotunia czuła jedzenie, ale nie ma odwagi wyjść. Dałam jej do przenioski kilka kuleczek suchego, może się ośmieli.
Matahari, wszystko jest OK. Mała jest stremowana, ale nie tak, żeby trzeba się było martwić. Więc się nie martw :wink:
Pozdrawiam
Kasia
Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?

zuzola

 
Posty: 645
Od: Śro kwi 20, 2005 12:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 21, 2007 20:41

zuzola pisze:
Matahari pisze:Gracja pewnie już dojeżdża do domku Zuzoli, gdzie będzie do wyjazdu do Sosnowca... wiele nerwów mnie to kosztowało...

:oops: przeze mnie... trochę się denerwowałam, że nie zdążymy przed nocą, zupełnie niepotrzebnie, mam nadzieję, że mi wybaczysz stres...
Malutka po pierwsze jest malutka, śliczna i przestraszona.
Relacja:
Przekazanie koteczki w ciepłym aucie, przez dotychczasowego opiekuna wycałowana na pożegnanie, szybkie przełożenie do nagrzanego autka stojącego obok. Kontenerek trzymałam na kolanach, amortyzując wstrząsy :wink:
Zaniosłam małą do pokoju, otworzyłam przenioskę i postawiłam tak, żeby widziała kuwetę, wyszłam. Po 10 minutach weszłam z jedzonkiem i piciem, żwirek obok kuwety rozsypany, siusiek ani nic innego w kuwecie nie znalazłam. Kotunia czuła jedzenie, ale nie ma odwagi wyjść. Dałam jej do przenioski kilka kuleczek suchego, może się ośmieli.
Matahari, wszystko jest OK. Mała jest stremowana, ale nie tak, żeby trzeba się było martwić. Więc się nie martw :wink:
Pozdrawiam
Kasia


Kasiu... to raczej ta cała sytuacja mnie tak stresuje niestety... strach o Elfik i o pozostałę koty... nie mam Ci co wybaczać... jestem ogromnie wdzięczna, że dzięki Tobie ostatecznie się to udało... a wczoraj rano myślałam, że nic nie wyjdzie... i cieszę się, że Twój TŻ Cię oszczędził... podziękuj mu jeszcze raz pięknie od jednej szalonej kociary z Bydgoszczy... czuję, że nowy domek Gracji będzie bardzo dobry... i dziękuję, że mogłam poznać Grację i przez chwilę się nią opiekować...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 21, 2007 20:51

Kajko to okropny rozrabiacz... wszędobylski, ciekawski, namolny maluch... zaczepia wszystkie ogony, nawet przed Bunią nie ma respektu... Bazyla też wciąga do zabawy, a rudy daje się i jest bardzo delikatny... nawet próbuje zaczepiać Gargamela siedzącego w klatce... chwila spokoju jest jedynie jak śpi, musze go pilnować bardziej niż małe dziecko...
Kama biega za nim i czasami uczestniczy w jego szalonych pomysłach...

Irenka po zastrzyku już czuje się lepiej... pigułę na wątrobę łyknęła bez protestu i bez popicia... a próba porannej aplikacji skończyła się moimi stratami - podrapana ręka - i nie zjedzona tabletka... we wtorek będę rozmawiać z wetami co w końcu z tymi jej dziąsłami robimy...

Grudzia jest bardzo zdenerwowana... rozgląda się z klatki, chyba szuka dzieciaków i warczy... nawet na Gargusia, a maluch zainteresowany chodzącymi i bawiącymi się dookoła footrami

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 21, 2007 21:03

Matahari, wysłałam Ci pw.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie paź 21, 2007 21:14

chciałabym jeszcze bardzo podziękować Magiji i jej TŻ za dowóz Gracji do Łodzi... mam nadzieję, że kicia nie sprawiała problemó po drodze...

wiecie... pokój dziecinny bez tej bandy jakiś pusty i dziwny...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 21, 2007 21:30

Ja też dziękuję Maćkowi, głównie za opowieść, ile i jakie zwierzaki, oraz na jakich trasach można przewozić, po tym mój TZ był wniebowzięty i mi dziękował, że możemy zabrać tylko 1 kociątko, hehhehe, i nic nie dobierać po drodze...
Cieszę się, że mogłam Was poznać, wrażliwych i dobrych ludzi, pozdrawiam Was ciepło...
Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?

zuzola

 
Posty: 645
Od: Śro kwi 20, 2005 12:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 111 gości