ŁÓDZKIE ZARAZKI- Guzik we własnym domku:)))))))))))))))))))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw paź 18, 2007 23:17

To może masz Femko jakąś inną propozycję zamiast włóczki? :)

Może jest coś lepszego niż włóczka ;)
ObrazekObrazek
Obrazek

Suselek

 
Posty: 595
Od: Sob paź 13, 2007 19:09
Lokalizacja: wygląda na to, że z Łodzi ;)

Post » Czw paź 18, 2007 23:21

Suselek pisze:To może masz Femko jakąś inną propozycję zamiast włóczki? :)

Może jest coś lepszego niż włóczka ;)




grubszy sznurek
a najlepiej sznurówka w jakimś starym bucie

jestem przerważliwiona z tymi włóczkami i nitkami,bo już miałam okazję kilka razy czytać o skutkach :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw paź 18, 2007 23:26

Femka pisze:
Suselek pisze:Spróbuję :D może coś to da :)

Myślimy o zakupie włóczki dla małej, coby się nie nudziła :P



z włóczką ostrożnie. Połknięta, potrafi owinąć się wokół jelit, a to może skończyć się tragicznie.

Femka ma rację :idea: . Ani włóczki, ani sznureczków cienkich, na nitki też trzeba uważać. Włosy anielskie na choince!!! Już tak koty schodziły :( . Swojemu, którego miałam kiedyś, z 15 lat temu, półtora metra cienkiego sznureczka w ostatniej chwili wyciągnęłam z brzuszka (gryzł, gryzł, przełykał, już tylko końcóweczka wisiała przy pysiu). Wczoraj mój kot zwymiotował frotką do włosów - całe szczęście, że frotka nie zeszła do jelit... Bo inaczej to by była operacja (a diagnostyka trwa, żaden wet kota nie otwiera tak-sobie, a czasem właśnie jest już za późno, gdy okazuje się ciało obce).
Marcelibu
 

Post » Czw paź 18, 2007 23:26

Dziękuję za informację :)

Zastosujemy się ;)
ObrazekObrazek
Obrazek

Suselek

 
Posty: 595
Od: Sob paź 13, 2007 19:09
Lokalizacja: wygląda na to, że z Łodzi ;)

Post » Czw paź 18, 2007 23:30

Suselek pisze:To może masz Femko jakąś inną propozycję zamiast włóczki? :)

Może jest coś lepszego niż włóczka ;)

Np. myszki do kupienia w sklepach ZOO. Ja raczej wybieram te bez piórek i bajerów, bo one w zasadzie mogę sie bardzo łatwo znaleźć w kocim brzuszku. Myszkom to czasem obrywam wąsy, jeśli są sztywne i twarde. Kot zawsze coś sobie znajdzie - szeleszczący papierek, lekka piłeczka.
Marcelibu
 

Post » Czw paź 18, 2007 23:43

Dziękuję ślicznie :D

Pętelka będzie dzisiaj w nocy harcować... długo spała w dzień ;) A po jedzeniu wcale nie idzie od razu spać tylko bryka... tak jak na przykład teraz...

Urocza mordka :D
ObrazekObrazek
Obrazek

Suselek

 
Posty: 595
Od: Sob paź 13, 2007 19:09
Lokalizacja: wygląda na to, że z Łodzi ;)

Post » Pt paź 19, 2007 8:22

Polecam piłeczki do golfa, zwłaszcza przy drewnianych i panelowych podłogach :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 19, 2007 9:43

wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach stan liczebny Zarazków znów się powiększy :( W podwórku obok są maleńtasy karmione jeszcze przez mamusię. Trzymajcie kciuki.
ja już rano nie mam sił wstawać z łóżka :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt paź 19, 2007 13:12

Znowu maluszki? Ojejku... :(

A jak Guzik i Lusia?
ObrazekObrazek
Obrazek

Suselek

 
Posty: 595
Od: Sob paź 13, 2007 19:09
Lokalizacja: wygląda na to, że z Łodzi ;)

Post » Pt paź 19, 2007 13:18

Suselek pisze:Znowu maluszki? Ojejku... :(

A jak Guzik i Lusia?



Kuśka i Guzik w porządku, bawią się, jedzą, robią qpale :D , drą papiery i nasze rajstopy jak tylko się pojawimy :D
Są takie słodkie i tak garną się do rąk :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 20, 2007 8:02

Szkoda, że Zarazki nie mogą głosować, skoro takie świadome :)

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 20, 2007 9:15

Ikotipies pisze:Szkoda, że Zarazki nie mogą głosować, skoro takie świadome :)


jutro zapytam w lokalu wyborczym, czy mogłabym w ich imieniu oddać głos. :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 20, 2007 11:45

Zarazki wygłaskane, wymiędlone, wymiziane, brzuchy pełne :twisted: Jak obydwa naraz właczają motorki, to normalnie jest jak na budowie autostrady :twisted:
Strrrrasznie dopominają się pieszczot i głasków.

Tak sobie dzisiaj z nimi siedziałam i myślałam: kilka tygodni temu cztery footrzaste kooopki fuczały na mnie i rzucały się na moją rękę z widocznymi morderczymi zamiarami. Dzisiaj to kuleczki, które tylko patrzą, jakby się udało wcisnąć do Dużej i przytulić. O żadnym fuczeniu mowy nie ma. To chyba najpiękniejsze, co może się człowiekowi przytrafić. Zaufanie małych, dzikich scurów. To, że na mój widok nie uciekają, nie chowają się po kątach, tylko natychmiast wieszają się nogawki spodni (w wariancie drastycznym - rajstop :evil: ) i gramolą do góry. Po głaski. Najmniejszego poczucia zagrożenia, najmniejszej rezerwy w nich nie ma. To taki piękny widok: dwa scurki bez przykrych przeżyć, bez złych doświadczeń. Do małych łebków im pewnie nie przychodzi, że są maleńką wysepką szczęścia na oceanie kociej rozpaczy. I że ta rozpacz jest bardzo blisko, bo tuż za ścianą, gdzie od wczoraj mieszka sąsiadka Pietrynka. (opisana w wątku BK).

Za nic na świecie nie popsuję tego. W pierwszym poście napisałam, że to będzie wątek szczęśliwych kotów i prędzej Wisłę kijem zawrócę niż pozwolę, żeby było inaczej.

Lusia i Guziczek dostaną swoje domy, najlepsze na świecie, podobnie jak Zarazka, Mru i Pętelka. A jeśli czekanie będzie się przedłużało, to ten czas będzie dla nich kocim rajem. Będą najedzone, zdrowiutkie i wygłaskane do granic możliwości. Żeby im tylko foooterka nie wytrzeć za mocno :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 20, 2007 14:29

:1luvu: . Nic dodać nic ująć...
Marcelibu
 

Post » Nie paź 21, 2007 9:45

Zarazki już po śniadanku. Oczywiście teraz jest pora szaleństw z piłeczkami i grającymi rulonikami :D
Ich siostrzyczka w wątku B.K. pytała, czy ugryzienie Dużej w rękę to nic złego. Paskudna udawaczka. Jeszcze niedawno razem z Guzikiem i Luśką obgryzały mnie do kości i nie widziałam, żeby miały z tego powodu jakieś wyrzuty sumienia. Teraz się taka układna zrobiła :twisted:

Z Domku Pętelki doszły mnie niepokojące wieści. :strach: Otóż Domkowi zdarza się, że idzie spać i Pętelka wtedy pozostawiona jest CAŁKIEM BEZ OPIEKI :!: :!: :!: . Cóż za brak odpowiedzialności :!: :!: :!: A przecież wiadomo powszechnie, że jednym z podstawowych obowiązków Dużych jest takie zaplanowanie dyżurów, żeby kotka miała się z kim bawić przez 24 godziny na dobę.

Zdaje się, że szykuje się kątrolla

:mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 87 gości