Nasze ogony-zdjęcia str.1i44-Tarusia [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 17, 2007 21:09

leczenie koniecznie jak najszybciej... Elfik ma apetyt, nawet zaokrąglił jej się brzuszek... ale cała reszta bardzo chuda... odkarmimy... jak wieczorkiem płakała przy drzwiach, to po drugiej stronie siedzieli chłopacy - Bazyl, Virus i Kajko...

Bemcia w dalszym ciągu nie pozwala reszcie ogonów zbliżyć się do siebie... humor jej dopisuje... teraz łazi po pokoju i patrzy co by tu zbroić... czym się pobawić...

wpadł mi do głowy pewien pomysł, który muszę przekonsultować z Tiris... najbardziej boję się o chore jeszcze Patyczaki...

mam nadzieję, że wyjdzie transport Gracji... pojechałaby już w niedzielę do nowego domku... czekam na pw od justyny_ ebe... w przyszłą środę operacja Virusa i sterylka Grudzi... pewnie na początku listopada do domu pojedzie Gumiś... po zdjęciu szwów Virusek też pewnie znajdzie się już we własnym domku... więc jakieś roszady w kwestii izolacji byłyby możliwe i Elfik mogłaby przenieść się z łazienki, o ile nie znajdziemy dla niej czego innego...

jutro jeszcze kontrola Buni u weta - skończyliśmy 4 serię antybiotyku... Bunia według mnie czuje się świetnie, bawi się myszkami i piórkami, goni wybrane futrzaste osobniki...

Irenka opanowała do perfekcji łykanie tabletek z popiciem, po włożeniu piguły do pyszczka już nawet jej nie wypluwa, tylko czeka na popicie...

Kajko wlazł gdzieś dzisiaj - do tej pory nie wiem gdzie - i cały się umorusał... nie było białego kota, tylko biało-szaro-czarny... pranie w zlewie zniósl tak sobie, lekkie podrapania na dłoniach są moim udziałem... suszenie suszarką było cool, ale nie mogło być na największych obrotach... teraz rozrabiają z Kamą na narożniku... Kajko już mniej "kaszle" - jak się bawi lub rozrabia to jakoś kaszelek zanika, Kama też chyba lepiej...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 17, 2007 21:29

Matahari pisze:Elfik przestała płakać z łazienki... muszę jej tam trochę przygotować... pcha się do wychodzenia... i prosi i mruczy...

Bemcia siedzi teraz na moich kolanach... ociera się... przytula... mruczy... barankuje... zaczepia mnie łapkami...

jutro u weta ustalimy strategię leczenia... i poszukamy dziewczynce domku... u mnie zbyt wielkie ryzyko dla pozostałych ogonów...

Małgosiu, pozostałym kotom trzeba koniecznbie zrobic testy. Myslę o zbiórce, pewnie każdy się dołoży. Spokojnie. Myślę, ze teraz nie wolno myśleć nad tym, gdzie który pojedzie tylko wszystkie je najpierw przebadać. Tak abyś nie żyła w niepewności i stresie.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 17, 2007 22:00

Magija pisze:
Matahari pisze:Elfik przestała płakać z łazienki... muszę jej tam trochę przygotować... pcha się do wychodzenia... i prosi i mruczy...

Bemcia siedzi teraz na moich kolanach... ociera się... przytula... mruczy... barankuje... zaczepia mnie łapkami...

jutro u weta ustalimy strategię leczenia... i poszukamy dziewczynce domku... u mnie zbyt wielkie ryzyko dla pozostałych ogonów...

Małgosiu, pozostałym kotom trzeba koniecznbie zrobic testy. Myslę o zbiórce, pewnie każdy się dołoży. Spokojnie. Myślę, ze teraz nie wolno myśleć nad tym, gdzie który pojedzie tylko wszystkie je najpierw przebadać. Tak abyś nie żyła w niepewności i stresie.


Magija jak???
u mamy jest 17 kotów...kazdego trzebaby najpier izolowac bo jesli przebywaly z kotek z białączką wyniki pierwsze moga nie byc miarodajne jak to bylo w przypadku Szarloci...

Koszt jednego testu to 60 zł...suma będzie ogromna...

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 17, 2007 22:18

Tiris pisze:
Magija pisze:
Matahari pisze:Elfik przestała płakać z łazienki... muszę jej tam trochę przygotować... pcha się do wychodzenia... i prosi i mruczy...

Bemcia siedzi teraz na moich kolanach... ociera się... przytula... mruczy... barankuje... zaczepia mnie łapkami...

jutro u weta ustalimy strategię leczenia... i poszukamy dziewczynce domku... u mnie zbyt wielkie ryzyko dla pozostałych ogonów...

Małgosiu, pozostałym kotom trzeba koniecznbie zrobic testy. Myslę o zbiórce, pewnie każdy się dołoży. Spokojnie. Myślę, ze teraz nie wolno myśleć nad tym, gdzie który pojedzie tylko wszystkie je najpierw przebadać. Tak abyś nie żyła w niepewności i stresie.


Magija jak???
u mamy jest 17 kotów...kazdego trzebaby najpier izolowac bo jesli przebywaly z kotek z białączką wyniki pierwsze moga nie byc miarodajne jak to bylo w przypadku Szarloci...

Koszt jednego testu to 60 zł...suma będzie ogromna...


ja wiozłam wszystkie na raz, koszt testu w Łodzi to 35zł, zawsze można kupić je tutaj
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 17, 2007 22:29

Magija to prawie 700 zł...poza tym juz wiemy ze czasem po nawet krotkotrwalym kontakcie z kotem z białączka wyniki mogę byc niemiarodajne...

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 17, 2007 22:41

Współczuję, Matahari :( Przepraszam, że nie zadzwoniłam, kochana dzisiaj, zarobiona jestem po uszy... :oops: Kiedy do Ciebie wpaść? W czym pomóc tak doraźnie? Zadzwonię jutro po pracy (około 10-11, będziesz dostępna?)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 17, 2007 22:43

reddie pisze:Współczuję, Matahari :( Przepraszam, że nie zadzwoniłam, kochana dzisiaj, zarobiona jestem po uszy... :oops: Kiedy do Ciebie wpaść? W czym pomóc tak doraźnie? Zadzwonię jutro po pracy (około 10-11, będziesz dostępna?)


Reddie mozesz zabrac białaczkowca..albo zdrowe kociaki z pokoju dziecinnego na dt...wtedy będzie gdzie Elfika izolowac...co ty na to?

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 17, 2007 22:48

Matahari pisze:białaczka u Elfik stwierdzona... :cry:

siedzi kicia już w łazience i płacze... :cry:

nawet nie mam siły pisać... nie wiem co robić... co z Elfikiem??? co z pozostałymi z miotu??? co z resztą futer u mnie??? jesoooooo...

przecież Elfik całą noc był z kotami... dobrze, że pokój dziecinny bezpieczny... jesoooo... CO TERAZ????????? :cry:


doczytałam teraz dopiero
Skoro Elfik był ty;lko jedną noc z kotami, to ryzyko, że je zaraził jest bardzo niewielkie.
Białaczka przenosi się przez długotrwały bezpośredni kontakt.
Mój Denis żył z Taurusem w naprawdę wielkiej miłości. Z Satynką też. Oba koty miały testy ujemne. Miały wspólne miski, kuwety, wylizywały się.
Zrobiłabym testy kotom, które przebywały z Elfikiem dłużej niż ta jedną noc. Reszcie podawałabym beta-glukan.
Czy Elfik będzie leczona interferonem ludzkim?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 17, 2007 22:51

Szukamy Interferonu ludzkiego bo u nas w Bydgoszczy go nie dostaniemy. jeśli masz Magija jakis dostęp do leku to daj znac.

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 17, 2007 22:54

zalozylam rowniez wątek...gdyby ktos mogl bo co jakiś czas podbijac:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67227&highlight=

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 17, 2007 22:54

Tiris pisze:Szukamy Interferonu ludzkiego bo u nas w Bydgoszczy go nie dostaniemy. jeśli masz Magija jakis dostęp do leku to daj znac.


dziewczyny, interferon ludzki ma Iwcia chyba jeszcze.
Interferon ludzki roferon a jest dostępny w aptece na receptę. Rok temu ampułka kosztowała ok. 80zł, starcza to na ok. 10 000 jednostek (o ile dobrze pamietam) w każdym razie bardzo duzo
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 17, 2007 23:00

Magija pisze:
Tiris pisze:Szukamy Interferonu ludzkiego bo u nas w Bydgoszczy go nie dostaniemy. jeśli masz Magija jakis dostęp do leku to daj znac.


dziewczyny, interferon ludzki ma Iwcia chyba jeszcze.
Interferon ludzki roferon a jest dostępny w aptece na receptę. Rok temu ampułka kosztowała ok. 80zł, starcza to na ok. 10 000 jednostek (o ile dobrze pamietam) w każdym razie bardzo duzo


ale na taka receptę weterynaryjną?? Czy od normalnego lekarza...??

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 17, 2007 23:05

Tiris pisze:
Magija pisze:
Tiris pisze:Szukamy Interferonu ludzkiego bo u nas w Bydgoszczy go nie dostaniemy. jeśli masz Magija jakis dostęp do leku to daj znac.


dziewczyny, interferon ludzki ma Iwcia chyba jeszcze.
Interferon ludzki roferon a jest dostępny w aptece na receptę. Rok temu ampułka kosztowała ok. 80zł, starcza to na ok. 10 000 jednostek (o ile dobrze pamietam) w każdym razie bardzo duzo


ale na taka receptę weterynaryjną?? Czy od normalnego lekarza...??


weterynaryjną też
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 17, 2007 23:08

magija w taki razie prosze o dokładną nazwę leku i czy to jest refundowane na ludzka receptę?

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 17, 2007 23:17

Tiris pisze:magija w taki razie prosze o dokładną nazwę leku i czy to jest refundowane na ludzka receptę?

http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3? ... =&lek=1898
nie mam pojęcia jak jest z refundacją
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 463 gości