No to przegłodź wszystkie koty

Wieczorem daj im połowę porcji, rano wcale, następnego dnia wieczorem zastaw klatkę. Najedzony kot w życiu do klatki nie wejdzie. Problem widzę taki, że ma wejść ten konkretny kot, a nie byle jaki. Ale pisałaś, że koty składzikowe, go nie akceptują i odganiają. Myślałam, że może dostaje jeść osobno.
Może ktoś doświadczony by pomógł?
Ja po prostu bezczelnie napisałam na pw do Jany, czy nie pomogłaby by mi złapać i się zgodziła