Sopot-Nosek potrzebujemy doświadczonego DT- str.10

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob paź 13, 2007 11:12

O jejku, fajnie byloby gdyby Nosek znalazl dom :)

gisha

 
Posty: 6082
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Sob paź 13, 2007 19:01

Kciuki są :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob paź 13, 2007 19:58

Jak na razie cisza...troszkę się martwię jak ta pani zadzwoni,bo Nosek byłby jej pierwszym kotem w życiu.... a Nosek to spore wyzwanie ,to kotek jednak z jakąś przeszłością ...pani jest w nim zakochana ze względu na jego urodę .Nie wiem dziewczyny co o tym myślicie?????Umówiłyśmy się ,że jak się zgodzi zabrać Noska ,to ja wcześniej go wykastruję i zaszczepię.Pani wiedzę o kotach czerpie od koleżanki,która ma persy ,ale kotki nie sterylizowane,bo ponoć nie znaczą a pani czuje jak wchodzi do koleżanki przykry zapach ,a nie chciałaby go u siebie w domu...nawet zaproponowałam pani,aby przeszła się do fundacji kot i pogadała z dziewczynami,bo może bliżej będzie kot ,którego pokocha....bo jakoś boję się,że to nie jest dom dla Noska,boję się po moich doświadczeniach z Panterejkiem....,że pani sobie nie poradzi....martwię się czy Nosek chce do domu,choć on jest w znacznie gorszej sytuacji niż Panterejek,który ma dach nad głową (w składziku kanapa kocyki),Nosek nie jest tam wpuszczany i powiem wam,że jest coraz brudniejszy...martwię się o niego i coraz częściej zastanawiam się nad propozycją Izabeli ,może powinnam zawiezć Noska ,tam go wykastrować zaszczepić i niech w cieple czeka na dom????
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob paź 13, 2007 20:55

biamila każdy miał kiedyś pierwszego kota, więc to akurat nie jest powód do skreślania. Pelka i Różyczka też są moimi pierwszymi kotami, przybyły do mnie prawie jednocześnie bo Różyczka dwa tygodnie po Pelce. A Bóg mi świadkiem, że Różyczka też nie jest łatwym przypadkiem.
Martwi mnie natomiast "źródło wiedzy o kotach" tej Pani. Czy ta Pani bardzo polega na tym "źródle", czy jest otwarta na czerpanie z innych źródeł? To że Pani nie chce przykrego zapachu, to chyba normalne, nikt tego nie chce. Ale co zrobi, gdy kot naleje na coś? Kot ze strachu chociażby może to zrobić, czy będzie walczyć, dociekać przyczyn? czy porzuci zabawkę? Niestety musisz sama wybadać Panią w tym temacie. To jest ogromna odpowiedzialność, wiem coś o tym niestety, może dlatego Mruczki są nadal bez domku :roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie paź 14, 2007 9:30

Dziś Noska nie było na śniadanku....za to Panterejek nieśmiało podszedł do mojego męża i się dał pomiziać :D co prawda nie tyle co zwykle ale postęp jest ,mój chłop szczęśliwy ,a jak mąż szczęśliwy to i żona szczęśliwa :wink:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie paź 14, 2007 19:00

Mam nadzieję, że na kolacji Nosek się pojawi, to musi być dla Was ogromny stres :cry:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie paź 14, 2007 19:29

Niestety Noska nie było...pani też nie dzwoniła...nie wiem co robić? nie mogę się doczekać jutra ,aby go zobaczyć ,całego i zdrowego.Panterej mizia się już jak za starych czasów ,bardziej z moim mężem niż ze mną :? co robić to jego kot,ale wolności nikomu zabierać nie należy ,choć dziś znowu mąż mój wstrzymywał ruch na drodze (zamkną nas w końcu do czubków) :wink:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie paź 14, 2007 23:17

Podnoszę
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 15, 2007 8:33

A jak było na sniadanku? Był Nosek? Jak Panterejek?
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 15, 2007 8:47

Noska nie było....Panterejek wrócił do mizianek ,takich jak przed zabraqniem go do domu....znów zostawia jedzenie i mizia się ....kurcze nie wiem co o tym myśleć czy spróbować jeszcze raz ,czy dać mu spokój???Martwię się o Noska co z nim mam zrobić jak się pokaże ??? spróbować zawiezć go do schroniska czy zostawić na zimę na polu???

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon paź 15, 2007 20:37

Nosku, gdzie się znowu podziałeś? :cry:

Może z Panterejkiem faktycznie poczekać, aż się zimniej zrobi? Może bardziej doceni domowe pielesze? żeby go tylko do tego czasu coś nie rozjechało :cry:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto paź 16, 2007 9:39

Noska znów nie było (mam nadzieję,że ktoś go przygarnął,bo to naprawdę piękny kot) w ogóle były tylko trzy koty ,za to strasznie głodne-chyba to,że jest coraz zimniej powoduję u nich większy apetyt.No cóż Panterej słodki -odprowadził mojego męża do samochodu....czyżby chciał ponowić próbę udomowienia????zobaczymy... :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto paź 16, 2007 12:44

Może Panterejek bedzie chcial jednak do domku :D
Tyle ze teraz pogoda taka ladna ale w nocy zimno. Moze jednak kiciol zdecyduje sie na zamieszkanie w domciu :D Jak juz odprowadza do samochodu to być może przemyślał swoją pochopną decyzje i chcialby z Wami pojechać.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto paź 16, 2007 13:25

Boguś też tak mówi .....zobaczymy ....ja jestem otwarta ...martwię się jednak czy on wie czego chce ten nasz Panterejek,bo jest taki wątek o kocie ,który jak był chory to godził się zamieszkać w domu ,a jak wyzdrowiał to zaraz chciał na wolność.Dziś na kolacje mają serca i wątróbkę drobiową ...kocie mniamki :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto paź 16, 2007 14:02

Gdzie ten Nosek, długo już do nie widać.?
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości