Radości i rozterki. GINGERS OD STR 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 14, 2007 18:30

zunia pisze:Rano się poryczałam i zamknęłam Tosie do sypialni, aby jej nie uszkodzić. Tosia zaatakowała Punie i ta spadła z parapetu, naszczęście nic się nie stało. Musielibyście zobaczyć wystraszone oczka Gina jak to zobaczył. Oczywiście złość na Tosie mineła mi po 10 minutach, wziełam ją tylko na rozmowę ale nie wiem czy ona coś zrozumiała :roll:

Zunia, może Tosia jest zwyczajnie zazdrosna...Może ona wyczuwa, że jakoś specjalnie koncentrujesz się na Puni? Kiedyś moja adoptusia jednooka Królewna tłukła moją Dzidzię, kiedy myślała, że ja nie widzę...i Dzidzia zaczęła się jej bać. Kiedy zawiozłam Królewnę do domku docelowego - Dzidzia odżyła i zapałała do mnie wielką miłością (wcześniej była cokolwiek nietykalska...)

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie paź 14, 2007 22:15

dubel :?
Ostatnio edytowano Pon paź 15, 2007 9:36 przez zunia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie paź 14, 2007 22:16

Oj, Pixie jak byś Ty wiedziała jak ja staram się je wszystkie jednakowo tulić, fakt może do Puni zwracam się innym tonem jak widze co Tośka robi, ale zaraz biore Tosie na ręce i jej tłumacze, że ja tez bardzo kocham i tak będzie zawsze.A moze powinnam byz obojetna, nie, tak nie potrafię niestety, zero we mnie asertywności. I dalatego za niedługo wyląduje w wariatkowie :wink:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon paź 15, 2007 8:25

Nie nooooo...żadne "wyląduję w wariatkowie"... :wink:
Wiem jak to jest, kiedy staramy się rozdzielać uczucia "po równo" ALE...wszystkie są kochane, tylko każdy inaczej, bo każdy jest inny. Sama widzę, że mimo wszystko Rudy ma u mnie pierwszeństwo, Dzidzia jest druga w kolejności,"dopieszczam" kiedy Mietek nie widzi. Ale ostatni przykład tymczas Zenona pokazał mi, że nawet kiedy Mietek nie widzi to WIE. Przy Mietku ignorowałam Zenona, a mimo wszystko Miecio się zorientował, że Zenon mi się podoba i... zaczął siurać po kątach, kiedy ja nie widziałam 8) Pisałaś, że Punia jest dla Ciebie kimś szczególnym i myślę, że Tosinka to czuje...i żadne specjalne głaski tego nie zmienią. Pączek rozumie, że nie można w mojej obecności bić innych kotów, ale widać po nim, że "ma swoje zdanie na ten temat" :wink:

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon paź 15, 2007 9:36

Masz rację, Punia poprostu była w najwazniejszych momentach mojego zycia i w tych nieciekawych i tych radosnych, tak samo ja, wyrywałam ją śmierci po pierwszej operacji. Więc napewno podświadomie inaczej jest traktowana, tylko ze Tosia atakuje Punie zawsze gdy tej coś dolega :cry:

Za niedługo Punia będzie przypominać balon, bardzo dużo je :roll:
Kiedyś musiałam jej pokryjomu przed Tosią dawać jedzenie a teraz ona pierwsza z miseczki zje i jeszcze patrzy czy nie ma w innych miskach.

Gin rozgryza chrupki i pluje nimi :evil:, przeskakuje przez Punie i wskakuje na Tosię. z dywaniku w kuchni musiałam zrezygnować, Gin zamieniał go w rulonik jak tylko go ułożyłam.

To tylko trzy koty, ale czasami chciałabym mieć jeszcze jedną parę rąk.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon paź 15, 2007 10:09

zunia pisze:To tylko trzy koty, ale czasami chciałabym mieć jeszcze jedną parę rąk.

:mrgreen:
Mnie koty wyleczyły (częściowo 8) ) z pedanterii i potrzeby nieustannego sprzątania...Myślę, że z korzyścią dla mnie.

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon paź 15, 2007 10:26

Ja jeszcze z obsesji czystości w domu się nie wyleczyłam :oops:
i dlatego mam wrażenie, ze ktoś kradnie mi czas :evil:

Przed chwilą zauważyłam u Gina podwójne kły na dole, czy to nie za wcześnie na wymianę :? on 20-tego kończy 5 miesięcy. To by chyba tłumaczylo, dziwne jedzenie suchej karmy to plucie i rozgryzanie oraz chęć gryzienia wszystkiego i wszystkich.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon paź 15, 2007 10:33

pixie65 pisze:
zunia pisze:To tylko trzy koty, ale czasami chciałabym mieć jeszcze jedną parę rąk.

:mrgreen:
Mnie koty wyleczyły (częściowo 8) ) z pedanterii i potrzeby nieustannego sprzątania...Myślę, że z korzyścią dla mnie.

U mnie wręcz odwrotnie, przy Łatku zaczęłam więcej sprzątać. Tak się boje, żeby alergia u córki nie dała o sobie znać, bo na razie jest OK. :oops:
Punia jest już chyba strarszą kotką, co? Należą jej się pewne względy. A może Tosia wyczuwa, że ona jest starsz i słabsza i próbuje dominować? Chyba zawsze któryś kot musi dominować.

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pon paź 15, 2007 13:55

helou, dotarlam i tu :)
w stosunkach kocich nie pomoge, u mnie tez by sie przydalo unormowanie, bo czasami szalu dostaje
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30825
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon paź 15, 2007 14:17

Kicorku, Ty masz odpoczywać a nie szwędać się po wątkach Obrazek

Oczywiście, żartuje :wink: bardzo się ciesze, że pomimo chwilowej niedyspozycji odwiedziłaś nas :D
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon paź 15, 2007 14:21

ja jestem zdrowa, tylko na razie nie do konca sprawna.
ze szpitala juz wrocilam, siedze w domu, nic nie moge robic, to sie wlocze po watkach ;)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30825
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt paź 19, 2007 12:19

Mam troche czasu, więc sobie cos napiszę.
Miałam teraz odkurzać, no ale koty właśnie zasnęły to nie będe im przeszkadzać :wink:

Gin ma już na dole dorosłe kły, ale u góry jeszcze ciągle ma mleczaki :roll: Chyba powinniśmy kupić mu wielkiego psa na którym mógłby się uwieszać, bo uwiesza się na Tosi, która zaczyna go unikać.
Uwiesza się albo ją podgryza :twisted: zresztą nas tez podgryza, gryzak jeden.

Punieczka nadal niedotykalska, z brzydką sierścią :cry: za pare dni dowiemy się czy coś wyhodowali :? i jeszcze na dodatek w nocy wymiotywała taką żółta śliną. Ale apetyt nadal olbrzymi.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt paź 19, 2007 12:48

Ja też miałam dziś poodkurzać, wiesz co...może poodkurzajmy razem, bo ja mam lenia, ty też, a sprzątnąć i tak trzeba :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt paź 19, 2007 12:52

zunia pisze:Mam troche czasu, więc sobie cos napiszę.
Miałam teraz odkurzać, no ale koty właśnie zasnęły to nie będe im przeszkadzać :wink:

Bardzo słuszna decyzja... 8) :wink:

zunia pisze:Punieczka nadal niedotykalska, z brzydką sierścią :cry: za pare dni dowiemy się czy coś wyhodowali :? i jeszcze na dodatek w nocy wymiotywała taką żółta śliną. Ale apetyt nadal olbrzymi.

Punieczko... :1luvu: ciotka pixie martwi się o Ciebie Słoneczko...
i oczywiście :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za zdrówko.
Kiedy Punia miała ostatnio robione badania krwi? Bo mi ostatnio różne sprawy umykają.... :oops:

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt paź 19, 2007 13:05

Punieczka miała badanie krwi dwa tygodnie temy, za tydzień znowu jest u weta ale chyba jeszcze zrobimy USG, bo wyniki krwi idealne i wątroba i nerki tez. Już kiedyś tak bylo, ze próba wątrobowa wyszła idealnie a na USG wątroba wyszła znacznie powiększona :?
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Sigrid, Silverblue i 353 gości