Pożar w korabiewickiej kociarni - ROZPACZLIWY APEL O DT !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 11, 2007 0:23

Wiesz, Bajko...
Ja nie wątpię, że pani Magda kocha zwierzęta. Nie martwię się o jej serce, tylko o głowę. Obie wiemy, że swoim postępowaniem pani Magda odstrasza chętnych do pomocy, niezależnie, czy chodzi o psy czy o koty.
W końcu zostanie sama... sama ze swoją niemocą, goryczą, starością i kilkoma setkami zwierząt. I to jest przerażające.

Pomagać trzeba, ile sił i cierpliwości. I mieć nadzieję, że kiedy nam już tej drugiej nie wystarczy, znajdzie się kolejny zapaleniec, który wbrew wszystkiemu będzie poświęcał swój czas i serce korabiewickim zwierzakom.

Be

 
Posty: 713
Od: Wto wrz 04, 2007 0:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 11, 2007 0:34

Andorko myślę, że dla wielu osób moja wypowiedź będzie bardziej kontrowersyjna niż Twój post. Wiem, że w Twojej wypowiedzi jest wiele prawdy, próbowalam tylko pokazać, że z punktu widzenia pani Magdy to wygląda trochę inaczej. I też uważam, żeby robić tyle ile można - każdy uratowany zwierzak to sukces.
A problem krótko i trafnie ujęła Be - potrzeba cierpliwości, cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości...
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 11, 2007 11:15 barak

powiem krótko- barak napewno potrzebny, bo nawet jeżeli teraz wyciągniemy powoli te koty, to wciąż będą przywożone następne
Non stop podrzucane do schroniska nowe koty.Ludzie nawet nie mają odwagi załatwić to formalnie, tylko zostawiają w reklamówkach
Musimy wałczyć o życie każdego kota
:cat3:

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw paź 11, 2007 16:00 domino

niestety mam smutne wiadomości - stan Domino pogorszył się. Mimo podawanych leków, kroplówek jej wyniki krwi jeszcze gorsze niż poprzednio. Mocznik skoczył do 359, kreatynina do 5,4, plytki krwi do 1240.
Lekarze jej szans nie dają, ona dzielnie walczy,ale bardzo cierpi :cry:

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw paź 11, 2007 19:29

Chciałabym jeszcze jakoś pomóc. Zrobiłam bazarek. :oops:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=66955

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Czw paź 11, 2007 21:12 re

Olgo gdzie są te białe kotki co mi zdjęcia ich przysłalas? sa w Korabiewicach czy u Ciebie.

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw paź 11, 2007 21:47

Kavala, dzięki za bazarek :D

Meggi, nie jestem pewna czy chodzi właśnie o te koty, ale dwa białe maluchy z Korabiewic są w DT u Matahari w Bydgoszczy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2535245#2535245
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 12, 2007 8:27

gdybym tylko mogła zabrać Domino do siebie i dać jej nowe życie, takie jakie dostała Panda...

:cry:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 12, 2007 13:16

mam taką cichutką nadzieję, że Domono wyjdzie z tego, znajdzie domek i jeszcze zazna takiego zwykłego - niezwykłego kociego szczęścia w ramionach swojego człowieka..
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Pt paź 12, 2007 13:30 Domino

Wróciłam przed chwilą z lecznicy,byłam odwiedzić Domino
Niestety jej stan ciągłe pogarsza się
:evil: Lekarze są bezsilni. a ja od wczoraj ryczę od niemocy

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt paź 12, 2007 23:12

puss pisze:gdybym tylko mogła zabrać Domino do siebie i dać jej nowe życie, takie jakie dostała Panda...

:cry:

Wiem Kasiu... Dziękuję.

Domino już raczej z tego nie wyjdzie, jej stan jest zbyt ciężki :cry: Moja wiara w cuda jest coraz mniejsza... Marzę tylko, żeby na ten czas, który jej pozostał znalazła dom i swojego Dużego... Żeby mogła choć przez krótką chwilę poczuć się szczęśliwa... Tylko kto weźmie tak chorego kota...
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2007 19:03

[/quote]Domino już raczej z tego nie wyjdzie, jej stan jest zbyt ciężki :cry: Moja wiara w cuda jest coraz mniejsza... Marzę tylko, żeby na ten czas, który jej pozostał znalazła dom i swojego Dużego... Żeby mogła choć przez krótką chwilę poczuć się szczęśliwa... Tylko kto weźmie tak chorego kota...[/quote]

Podnoszę.. może ktoś się znajdzie, kto spełni ostatnie marzenie bardzo chorej małej, czarnej Domino... Pomogę finansowo.. tylko tyle mogę zrobić... :crying:
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Sob paź 13, 2007 21:12 Korabiewice

Spędziliśmy z Bajka i Hanią cały dzień w schronisku.Przeprowadziliśmy akcje podania Advocate wszystkim kotam. Poszło bardzo sprawnie.Przy okazji zrobiliśmy dokumentacje zdjęciową.
Zabaraliśmy na leczenie kotów:
Skarpetka - bardzo zaawansowany koci katar,wycięczenie
Zębulka czarna - koci katar
Rudy kocur(nowy) mocny stan zapalny jamy ustnej, do kastracji
Malgośka( matka)- koci katar,duszności,podejrzenie na ciąże
Dzieci Małgosi:
Irokez - biało- czarny kocurek
Pingwinek - biało-czarny kocurek
Tabak- czarny kocurek
Czwarte dziecko Małgoski, czarny maluszek przeszedł w nocy za TM :cry:
Od innej kotki Nindża - Whiskasowa koteczka
Takim czynem ja mam w tej chwili 9 kotów na DT,nie wiem jak ogarne ten cały zwierzyniec :kotek:
W lecznicy są Gryzelda, Domino,Mimi, Rudy, Skarpetka i Zębulka
Swoim weterynarzom muszę ręcę całować, tak dużo robią dla mnie i Korabiewickich kotów. Dziś nas przyjęli po godzinach pracy.
Koty zostaly opatrzone,dostaly potrzebne leki
Zdjęcia zamieścimy jutro, pełną listę kotów też

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob paź 13, 2007 22:10

To się w głowie nie mieści ...
Jakim sposobem na miejsce zabranego jednego kota natychmiast w Korabiewicach przybywa dwa?

Dziewczyny! Przed Wami czapki z głów!
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 13, 2007 22:20 koty

w schronisku zostało okolo 23 kotow, ale nowe wciąż przywoża. na to nie ma rady.Małe niestety nie mają dużych szans na przeżycie w schronisku, bardzo chorują
W tej chwili wszystkie małe zabrane ze schroniska,są u mnie.Trzeba im szybko szukac dobrych domów. Komu pieknego maluszka???? :wink:

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 60 gości