Simbo&Sarabi 2-zdjęcia dueciku strona 93

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt paź 05, 2007 14:33

Zuzia - jak miło...będzie z Niej słodka dziewczynka, o nieznośnym charakterku w wieku dziecięcym :roll: specyfika imienia, ale wyrośnie z Niej bardzo inteligentna Zuzanna :P pozdrów Brata i Szczęśliwą Mamę od Zuzi z Wesołej Obrazek

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt paź 05, 2007 14:33

Obrazek

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt paź 05, 2007 14:42

Dziekuję w imieniu brata
imię Zuzanna maleństwo dostało po naszej ukochanej babci więc znaczy dla mnie bardzo dużo :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt paź 05, 2007 16:18

Gratuluje Pani Ciociu :lol:
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 05, 2007 16:21

czarna.wdowa pisze:
I informacja z ostatniej chwili
Wczoraj o 2.15 urodziła się moja bratanica Zuzia :balony: (3400g, 52 cm)


Serdecznie gratuluje Rodzicom! :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw paź 11, 2007 15:55

Gratulacje dla cioci i rodziców.
Witaj w świecie bez wolnych weekendów. Ja mam tylko wolny weekend 11.11 i 23.12 oraz miedzy świętami i sylwestrem.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt paź 12, 2007 7:54

Ja miałam wolny poprzedni weekend w związku z tym mój ukochany mąż :roll:
zadbał o to żebym nie przeżyła szoku wolnego dnia i zafundował mi układanie płytek w przedpokoju :twisted:
Kociaste a zwłaszcza różowy majster dzielnie pomagali w zwiazku z czym jeszcze doczyszczają futerka 8)
chciałam robić zdjęcia ale dostało mi się oprkę że nie dość że nie pomagam to jeszcze przeszkadzam z tym aparatem :oops:

Muszę znaleźć wolną chwilę i zrobić kilka zdjęć żebyście zobaczyły jaki kawał baby zrobił się z mojej Sarabki 8)
Z powagą wyglądu nie idzie oczywiście w parze dojrzałość emocjonalna :wink:
no może jedynie wzrosło jej zainteresowanie moimi kosmetykami :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt paź 12, 2007 8:00

nie sadze zeby sarabka przestała byc kocieciem :D ....jeszcze nastepnych 10 lat 8) ja widze po baksie ze on to nadal pusto w głowie i wsiu bzdziu :wink: :wink: Czekam na fotki 8)

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt paź 12, 2007 8:34

Monia, koniecznie zrób fotki Sarabce :) , tak Cię dawno nie było - o zdjęciach to nawet nie wspomnę ;), że jest potworne zapotrzebowanie społeczne na podobizny Dueciku :lol:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt paź 12, 2007 8:35

Witam duecik po dłuuuugiej przerwie! :D

Czekam na fotki! :D





p.s. Z Ciupulki też się zrobił kawał baby :lol:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pt paź 12, 2007 9:35

NAreszcie jesteś, ciekawe czy tęskniłąś za nami równie mocno jak my za tobą :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt paź 12, 2007 11:18

Stęskniłam się za Wami strasznie czuję się jakbym była na odwyku
Czasami wadam na chwilkę żeby nadrobić zaległości w zaprzyjaźnionych wątkach i być na bieżąco

Niestety w pracy mamy teraz tyle roboty że naprawdę rzadko trafia się wolniejsza chwila
że o niefortunnym umieszczeniu mojego biurka nie wspomnę

Sarabka w życiu nie będzie poważnym i dostojnym kotem bo to mała wariatka
jednak zmężniała teraz (i chyba trochę przytyła) wspaniale wyfutrzyła się,
ogon ma grubości swojego brzucha wiec wygląda na poważną damę
Oczywiście kiedy zaczyna biegać po domu z wrednością światła i wrzeszczeć „Nie, nie nieeee”
całe to wrażenie pęka jak bańka mydlana i widać małego, chudego koteczka jaki do mnie przyjechał

Ze zdjęciami może być mały kłopot bo wracam do domu kiedy nie ma już grama słońca
a jak wiadomo zdjęcia nie wychodzą wtedy najlepiej ale obiecuję coś wrzucić na dniach
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt paź 12, 2007 11:21

No to trzymam Cię za słowo 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon paź 15, 2007 9:17

Witaj w klubie zabieganych ;)
Ja akurat mam wolniejszą chwilę, zmieniam pracę znowu :D
Doczytuję wątek powoli, al powiem Ci, że ja też myslałam, ze Romek się nigdy nie uspokoi, a tymczasem... momentami mam aniołka w domu ;)
Wymiziaj koty ode mnie

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 17, 2007 8:39

Wczoraj mieliśmy straszne przeżycie

Pojechaliśmy wieczorem z Simbutkiem do weta bo po remoncie troszkę zaczęły się babrać
różowy w samochodzie zwykle jeździ na tylnej półce, zapięty w szelki i wzbudza podziw kierowców
Po wizycie okazało się że oczka są rozpulchnione, trzeba zakraplać leki i kotuś był lekko podenerwowany
Podjechaliśmy pod dom i już mieliśmy wysiadać, TŻ wziął Simbusia na kolanka żeby wyjść z auta
kiedy podbiegł jego kumpel i dla żartu zaczął walić w dach i wrzeszczeć :roll
mało przyjemne i przestraszyłam się trochę
Niestety kompletnie nie przewidzieliśmy że nie tylko my mogliśmy się przestraszyć
Tomek otworzył drzwi i Simbo wyskoczył
Oczywiście zaraz akcja z gonieniem go ale był taki przestraszony że fuczał i prychał na nas
i mimo tego że miał smycz nie mogliśmy go złapać i nam zwiał na parking.
Kumpel dostał opierdziel od Tomka a ja szukałam kota który zaszył się gdzieś pod samochodami,
ciemno jak nie wiem co bo było już po 20-tej, ja cała w nerwach, TŻet skoczył po latarkę i szukamy kota
W pewnym momencie dostrzegliśmy go za kołem jednego z aut ale przy próbie wyciągnięcia podrapał nas
a później zwiewał po ogródkach, zaroślach i żywopłotach aż zniknął nam z oczu
wszystko na naszym podwórku które zna ale które ma trochę zakamarków i niedostępnych miejsc
Cały czas nawoływałam go, w miedzy czasie zgodnie z zaleceniami forum skoczyłam po suche i puchę z mokrym
i dalej chodziłam i przemawiałam do niego żeby słyszał mój głos i może trochę się uspokoił a Tomek szukał go
pozbiegały się wszystkie dziczki z okolicy, które musiałam odciągnąć puszką od terenu poszukiwań
Było już po 21-szej, zaczynałam się coraz bardziej denerwować, Simbuś zaszył się na amen i nie wyścibiał nosa
dobrze że było późno, nie kręcili się żadni ludzie, psy i było w miarę cicho więc wiedziałam że słyszy mój głos

Około 21.30 Tomek zauważył jak wypadł z zarośli i jak zwykle w stanie strachu popędził w stronę wejścia do klatki
TŻ podbiegł i zobaczył jak Simbuś biedactwo trzęsie się przytulony do drzwi – nawet wtedy go nie poznał
ale na szczęście mimo syków i pchyków udało mu się go dopaść i zanieść do domu
W domku na szczęście zaraz uspokoił się i zaczął nas poznawać ale jeszcze miał odruchy zrywania się do ucieczki
został dopieszczony, dokarmiony, wycałowany i utulany za wszystkie czasy a rano już był w swoim zwykłym nastroju

Nikomu nie życzę takich przeżyć i naprawdę przestrzegam przed takimi sytuacjami
bo skoro nawet mega spokojny i wyluzowany kot jak Simbo w stanie silnego stresu
potrafi wyrwać z ręki opiekuna smycz i zaszyć się na kilka godzin w niewiadomym miejscu
to co mogłoby się wydarzyć kiedy tym kotem byłaby np. Sarabka lub inny strychulec

Ogólnie mam straszne wyrzuty sumienia i cały czas rozważam sytuację co mogłam zrobić i jakie błędy popełniłam
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 14 gości