Syberyjczykopodobny... jestem TORIL, napewno facet:))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 11, 2007 0:02

To się zobaczy,nie ma co dramatyzować, przecież będzie jechał w transporterku,można od razu do niej podjechać,albo niech go sobie szuka pod łóżkiem.a łóżko mam duuużżżże,aparat fotograficzny też mam :lol:
Nawet kamerę mogę pożyć.Będzie instruktaż.
A tak poważnie to bardziej mnie martwią te kilometry,które musi przejechać bidulek.Bo przecież gdyby był chory, to nawet z metra byś zauważyła i zadziałała.Dam mu trochę czasu na asymilację i zobaczymy jak postąpić dalej.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw paź 11, 2007 13:50

napisała do mnie Matahari z ofertą sprawdzenia domku.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw paź 11, 2007 22:09

no to świetnie :D
Matahari pomaga kotom więc na pewno zrobi to fachowym okiem :lol:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 11, 2007 22:31

żadnych kotów,dosyć.własnie wróciła do domu.Ja wiem ze jest późno,można się zirytować czekając.Ale te mają przechlapane,naprawdę poprzywiazuje je do kolaryferów(jak zmienie,bo mam taaakie nowoczesne płaskie).WSZYSTKO NA PODŁODZE,NAWET SZAFKE PRZESUNĘŁY MAŁĄ ALE ZA TO NA ŚRODEK KORYTARZA
zabić się mogłam, ja się pytam co tu bedzie jak dojdzie chłop,remont totalny,może lepiej ja dam Ci swoje koty,taaaaakie kreatywne są,może myślisz o przemeblowaniu mieszkania.tanio oddam-z zapasem karmy i żwirku,dzisiaj kupiłam :piwa: dogadamy się
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw paź 11, 2007 22:38

Toril potrafi zrobić chaos okrutny ale dzisiaj cały boży dzień przespał na dasce do prasowania
grzeczniutki aniołek

a nowych kotów nie ciem :wink:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 11, 2007 22:56

ale to koteczki,samiczki,dziewczynki.Subtelne i delikatne.Zawsze chciałaś,napewno chciałaś...
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw paź 11, 2007 23:03

żadnych dziewczynek 8O
w domu to ja jestem jedyną księżniczką :D
a chłopy mają mnie kochać :1luvu:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 11, 2007 23:14

zaraz,zaraz
a jak Toril będzie jedynym facetem u mnie to co,książątko z niego,to on ma być mam do pomocy,a nie do czołobitności :roll:
to my to przedyskutujemy we trzy,niech on się nie pakuje jeszcze :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw paź 11, 2007 23:50

On nawet jeszcze nie ma pojęcia ze wyrasta na udzielnego księcia
chyba muszę go oświecić :lol:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 12, 2007 0:21

Tosiula a umówiłaś sie jakoś z Matahari :?: :D
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 12, 2007 9:38

Tak.Zdzwonimy się w niedzielę i ustalimy konkretną godzinę. Najprawdopodonie będzie u mnie w poniedziałek dopołudnia.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob paź 13, 2007 10:00

zaglądam,a tu cisza,jak sie miewa mój ulubiony facecik,wszystko dobrze,apetycik dopisuje, zdrówko też?
Czy pozwolił podejśc do siebie chociaż na 80 cm :lol:
Już nie moge sie doczekać kiedy przyjedzie,nawet mam dogadane w pracy,ze jak przyjedzie to na pare pierwszych dni będę z nim w domu(mam taką rodzinna atmosfere w pracy,troszkę się podśmiechuja ale nie ma problemu jak trzeba cos kupić w innym mieście dla kotków,a akurat ktos jest.Jeden z kolegów to nawet sam pyta czy mam jeszcze żwirek, bo on moze przywieśc bo jedzie)
Tak ze WIELKIE PRZYGOTOWANIA ida pełną parą.Tylko moje dziewczyny idą sobie,gdy chcę odbyć z nimi poważną rozmowę,że braciszka będą miały.Nastolatki mam w domu czy co :lol:
pisz proszę co u torilka,czekam na wieści :oops:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob paź 13, 2007 15:15

u Torila dzień jak co dzień :)
czyli wszystko OK
teraz wygrzewają sie wszystkie chłopaki na słonku

tosiula pisze:Czy pozwolił podejśc do siebie chociaż na 80 cm :lol:


ten metr jest umowną granicą
czasami jak ma dobry dzień to choć bacznie mnie obserwuje mogę przejść koło niego i naprawdę bliziutko tylko nie wolno pochylać do niego ani nie wyciągać ręki bo wtedy nie ucieka :wink:
lubi np leżeć na dywanie pod stolem może z 20 cm od moich stóp a ja mam robić cokolwiek tylko nie wolno mi sie schylać pod stół

bardzo lubi mojego TZ mimo iż bardzo rzadko bywa w domu 8O
wtedy z tej radości packa TZ łapką pod stołem

tak ze z tym kociskiem nigdy nic nie wiadomo
z jednej strony niezależny a z drugiej chyba lubi towarzystwo ludzi ale z daleka
lubi pomagać mi w kuchni 8O
pewnie liczy ze coś tam dostanie :wink:
dzisiaj robiłam żurawinę i Toril przez cały czas patrzał zaintrygowany ze swojego bezpieczniego kącika

tosiula pisze:Tak ze WIELKIE PRZYGOTOWANIA ida pełną parą.


Widzę ze się cieszysz na jego przyjazd :)
Ja też ciąglę o tym myślę i jest mi trochę smutno :(
wiem ze dobrze robię oddając chłopaka ale jak będzie pusty mój dom bez jego psot,galopady tam i spowrotem
naprawdę przywiązałam sie do tego urwisa :1luvu:
chyba boleśnie przeżyję jego wyjazd :oops:

cały czas też myślę jak zapakować chłopaka do transporterka :conf:
wystawiłam transporter do sypialni niech się z nim zapoznaje

w przyszłym tygodniu podejdę do weta zapytać czy podać mu coś uspokajającego na podróż
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 13, 2007 21:34

czy masz juz jakis pomysł na przywiezienie Torila, czy raczej ja po niego przyjadę do Ciebie. Musimy sie nad tym zastanowić i pomału tą kwestie dogadac.Bo jak go już zamkniesz w transporterze, to trzeba będzie działać szybko. I co z transporterem - podeszłac mój czy odesłać później Twój.Bo raczej nie uda sie go przełożyć na trasie,chyba że go przesypiemy.Ale nowe zapachy to dodatkowy stres.Myslałam o wysłaniu do ciebie mojego transportera.
Ach, szkoda ze to tak daleko.Ale poradzimy sobie.
Jak sie miewa nasz chłopczyk, jak mu minął dzień?
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie paź 14, 2007 11:41

jak już ci mówiłam ze będę jechać do Gorzowa Wlkp między 11 a 17 listopada
mam taki zamiar aby zaciągnąć TZ trochę w bok i dowieźć Torila :D
Chyba ze chcesz przyjechać wcześniej sama :)
co do transporterka myślę ze mój będzie lepszy bo pachnie moim domem i moimi kotami
już stoi w sypialni i niech Toril przywyka do jego widoku

najgorsze ze naprawdę nie wiem jak chłopaka zapakować do niego
zobacze co powie wet może da mi coś na wyciszenie lub zamroczenie
wczoraj wstawiłam mu miseczkę z jedzeniem do transporterka ale ani myślał wejść do niego
ale ze wczoraj była sobota czyli dzień imprezowania nie miałam czasu zostawić jedzonka tam na dłużej bo moje chłopaki by sie do Torilowej kolacji dobrały więc wyciągnęłam
dzisiaj zrobię kolejną próbę :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, haaszek i 56 gości