Kociaki z lasu- Misia szuka domku str. 99, Milo chory!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 10, 2007 14:42

Ja mam jeszcze młode kociaki i one chyba nie powinny byc na diecie, dlatego to będzie trudniejsze, pozatym jest przewaga kotek. Spróbuję jednak powalczyć. Suchą mu kupię i będzie musiał jeść osobno, a jak skubnie cos z miski maluchów to juz trudno, no i pastę też. Zobacze co dziś powie wet, ale chcę być przygotowana, bo on ma niekiedy zaćmienia i trzeba być przygotowanym na podpowiedzi :D . Zaraz się zbieram i lecę po Maciusia. Jak będzie musiał dostać zastrzyk, to przynajmniej dziś oszczędzę sobie tej walki. Pozatym może wetowi uda się mu pazury obciąć to o jedną broń będzie mniej :lol:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro paź 10, 2007 20:15

A mój lejek bez poprawy :cry: :cry: Jutro kolejna wyprawa do weta.
Piszesz Basiu,że tak może być u niewykastrowanych kotek.Kora nie jest kastrowana.Ma astmę i wadę serduszka,wet mówi,że może nie przeżyć narkozy
:cry:
Kurcze,niech jej się poprawi!!
Każdy ranek od 3 tygodni zaczynam od szukania kałuży...

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro paź 10, 2007 21:59

MaybeXX ja bym wolała kałuże i moja Sisi, niż brak kałuż i brak Sisi. Jak jest chora to nie rób jej tego. Trudno, może jej przejdzie chęć lania. Sisi miewała okresy, że nawet trzy miesiace nie lała, a potem znowu ją cos nachodziło. A miejsca znajdywała sobie niesamowite, nawet nie bede pisać jakie.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro paź 10, 2007 22:52

Była z Maciem u weta. Macius dostał tabletkę na robale, trzymałam go za łapki, drugiwet za kark, a trzeci apilkował tabletke podajnikiem do tabletek. To było po pierwsze Obrazek . Potem Maciuś dostał dwa zastrzyki na cos tam, a potem antybiotyk Obrazek ale jaki antybiotyk, nie taki tam sobie tylko jeden na 14 dni. Tzn on działa przez 14 dni i nie trzeba podawać dziennie Obrazek . Ja nie wiem czy to taki dobry antybiotyk, choć wet zapewnia, ze super - jedynym problemem jest jego cena i dlatego weci go nie maja, albo szukaja wymówek żeby nie stosować, bo zawsze jest ryzyko, że jak otworzą opakowanie to całego nie zużyją i tracą na tym. Nie wiem tak mówił ale fakt jest faktem, żę Macio to Macio i nawet on nie miał wątpliwości, że może to mi życie uratować, a przynajmniej ręce. No i Maciek dostał swoją porcję, a przy dziennym podawaniu mogłoby być różnie.W sumie do podawania w domu została mi tylko przez pięć dni jakaś pasta przeciwbólowa. Może być problem ale chyba juz mniejszy Obrazek .
Kupiłam mu też uropet i dziś wieczorem Maciuś zjadł chętnie sam Obrazek . Dostałam też próbkę hill'sa c/d ale nie miałam jeszcze okazji na osobności mu dać. Teraz idziem spać, bo koty nawet jakieś spokojne albo to cisza przed burzą Obrazek . No to idę Obrazek .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw paź 11, 2007 8:19

Basiu wyściskaj ode mnie Maciusia :)

i proszę zaktualizuj pierwszy post - wklej tam może nowy bannerek
i fotki kociąt do adopcji
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 11, 2007 9:54

Masz rację, wezmę się za to po pracy, w domu. Maciusia uściskam. Dziś małpiszon nie chciał pasty ale jakoś go przekonałam. Muszę mu karmę zamówić, bo chętnie je hill'sa c/d, a maluchy zażerały się nową linią hill'sa, nie pamiętam jak się nazywa ale coś w nazwie ma z natury. Wygląda okropnie, ma duże chrupki i myślałam, że ich nie weźmie. Jednak większość je. Nie wiem co im teraz zamówić. Najlepiej to bym zamówiła z każdej po małym opakowaniu, ale te małe wychodzą drogo.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw paź 11, 2007 10:01

nie taki Maciuś straszny, jak o nim piszą :lol:
i paste je chłopak :ok:

nie wiem, co polecic dla maluszków- u mnie dzieci juz dawno wyrosły :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 11, 2007 10:17

Dzis Maciuś już nie był taki chętny do jedzenia pasty. Musiałam mu łyżeczką do pyszczka, a resztą go umazałąm to co od razu nie zjadł musiał zlizać z siebie, bo on czyścioch jest :D .
Kupię chyba na ryzyko Orijena, bo jak mi przed chwilą napisano Biomil wywołuje niekiedy zapalenie pęcherza :strach:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw paź 11, 2007 10:29

Basiu, podrzucam, może Cię zainteresuje

http://animalia.pl/produkt.php?kat=37&id=7400

moje karmię tymi włąśnie tylko dla dorosłych

http://animalia.pl/sklep.php?kat=37&p=2 ... Porta%2021 i w to ładuje uropet :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 11, 2007 10:34

a z sychych TC jest bomba, kupowałam w prezencie dla maluszków , dobry tez jest dka staruszków bezzębnych, bo to malutkie drobinki , które praktycznie sie rospływaja w buzi :D

http://animalia.pl/sklep.php?firma=Roya ... t=0&kat=38

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 11, 2007 11:30

Zamówiłam przed chwila orijena i hill'sa c/d. Trudno ryzyko zawodowe :D . Zobaczymy czy będzie im podchodzić. Te puszeczki feline też nie tanie, przy tylu kotach. Muszę spróbować je trzymać na suchym i tylko raz dziennie mokre. One uwielbiają świeżyznę i w sumie chyba mięsko faktycznie najlepsze a jak przeliczyć to drożej nie wyjdzie. Wczoraj jadły ugotowane szyje indycze / oczywiście obrałąm z kości/ z marchewką. Dziś już nie za bardzo chciały, a surowe im się nie nudzi. Teraz mam dwa problemy, co zrobić na obiad i co zaserwować kotom :? . To takie problemy dnia codziennego :wink: .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw paź 11, 2007 12:06

fakt, zapomniałam ,że normalni ludzie gotują , to i koty mają lepiej :D
a dla takich bidaczków jak moje, co to Duza do dom wieczorem wraca, jeno puchy pozostaja :(
no to Basiu, jak sie do Ciebie wybiorę, moja ferajna jedzie ze mną na gościnne jedzonko gotowane- gorzej jak zechca u Ciebie juz zostac :strach: :wink:
nic to wstawimy bannerek adopcyjny : " zamienię 4 tłuściochy na 8 normalnych" :lol: - o rany to chyba jeszcze gorsza opcja-coraz bardziej Cię pogrązam :roll:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 11, 2007 12:39

Moje tymczasiki jak tylko troszkę podrosły zajadały się Orijenem mieszanym z babycatem. Potem to już w ogóle pierwsze te "duże" chrupki Orijena ginęły a drobnica dopiero później. I trzeba przyznać, że ten Orijen im służył a w dużych paczkach to i cenowo nieźle wychodzi. No i wygodne to, bo się nadaje dla kota w każdym wieku.

Barbara Horz pisze:Teraz mam dwa problemy, co zrobić na obiad i co zaserwować kotom :? . To takie problemy dnia codziennego :wink: .


Hehe...
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 11, 2007 13:25

Mam nadzieję, że moim też będzie smakował. W tych dużych chrupkach coś jest, bo próbka hill'sa , którą wczoraj żarły była z dużymi chrupkami.

alessandra przyjeżdżaj z kocistymi - mi juz wszystko jedno, ale Ty zmieniasz kuwety przez czas pobytu :D .

Ja im żadko gotuje, bo też w pracy jestem. Wczoraj moja Mama gotowała no i nie dogotowałą szyji indyczych, a jak nie są bardzo ugotowane to się źle obierają. Surowizna jest o tyle uciążliwa, że albo trzeba ciągle biegać za świeżym, albo kupić więcej i zamrozić. Tylko, że ja póżniej zapominam wyciągnąć coby się odmroziło. No i pokroić trzeba. Puchy są wygodne, ale te dobre to albo koty nie chcą jeść, u mnie np. animonde, albo jedzą za bardzo co też się nie opłaca przy maluchach, bo one nie z głodu jedzą tylko dlatego, że im smakuje. Nie podejrzewałabym zwierzaki o takie ludzkie odruchy, a jednak.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw paź 11, 2007 14:11

Barbara Horz pisze:alessandra przyjeżdżaj z kocistymi - mi juz wszystko jedno, ale Ty zmieniasz kuwety przez czas pobytu :D .


Obrazek

to ja jednak powiem im, jadę w sprawie słuzbowej i niestety, nie moge ich wziąć :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 109 gości